Co może być przyczyną szumów w rolce jeżeli po serwisie i wymianie łożyska rolki dziwne szumy nadal występują?
Dodam że to Ceratka 3000 pierwszy model w wersji HG.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 07 wrzesień 2014 - 13:05
Co może być przyczyną szumów w rolce jeżeli po serwisie i wymianie łożyska rolki dziwne szumy nadal występują?
Dodam że to Ceratka 3000 pierwszy model w wersji HG.
Napisano 07 wrzesień 2014 - 13:35
Przerabiałem, męczyłem się i mi wyszło że luzy, rolka buja się i pociera albo kabłąk albo korpus, podkładeczki mogą pomóc.
Napisano 07 wrzesień 2014 - 19:44
Czyli to jest jakaś oznaka zużycia rolki? Gdzie mogę dostać takie podkładki?
Napisano 07 wrzesień 2014 - 20:29
Się podłączę.
Mam to samo w Certate 3500. Szumi/zgrzyta pod obciążeniem. Podkładkę mam jedną - od strony kabłąka. Natomiast od tej strony, gdzie jest zawleczka z drutu - podkładki brak .
Tak ma być?
Napisano 07 wrzesień 2014 - 20:43
U mnie też nie ma tam podkładki.
Napisano 16 wrzesień 2014 - 14:15
Też przerabiałem. Może luz, ale też linka zbiera syf z wody i zostawia na rolce. Syf się gromadzi i zaczynają się szumy i piski.
Zauważyłem, że jakiś czas po czyszczeniu jest cicho i potem znów się zaczyna. Czyli raczej nie ma luzu, bo od razu szumiało, a z używaniem g... się gromadzi. Czyszczę co jaki czas i tyle... jak z goleniem...
Jak już mnie czasem to buczenie wkur... do niewytrzymania to wkładam rolkę do wody i parę obrotów w "te i nazad"...
Nie tylko Ceraty tak mają, Turek też mi tak robił i Fuego też.
Napisano 16 wrzesień 2014 - 15:27
Po czyszczeniu i nasmarowaniu było tak jak mówisz. Kilka wypadów na Odre i znów to samo. Jednak przy mniejszych przynętach które stawiają mały opór w wodzie jest ok. Szumów nie ma. A tylko założę coś innego to ten wkurzający dźwięk powraca.
Czyli pozostaje mi czyszczenie i smarowanko co jakiś czas
Napisano 16 wrzesień 2014 - 18:27
To mi wyglada na wadę konstrukcyjną . Przy tej cenie nie powinno mieć miejsca. Szimaniaki z tej półki czy tez stare Emblemowate tak nie mają.
Napisano 16 wrzesień 2014 - 18:27
Zapytam czy szum jest gdy się łowi plecionką czy żyłką?
Napisano 16 wrzesień 2014 - 18:32
gęstym mazidłem potraktuj,poza tym na pewno ktoś ten problem rozwiązał,w moim przypadku wszystkie shimaniaki chodzą na dwóch łożyskach w rolce,redukcja plastykowa jest wymieniona na mosiądz,wszystko spasowane jak trzeba bez żadnych luzów bocznych i przechyłów aż miło kręcić.trochę czasu straciłem ale warto było.
Napisano 16 wrzesień 2014 - 19:03
Na 95% masz albo niedosmarowane/naoliwione łożysko albo jakieś paprochy w nim. Wyczyść dokładnie i przesmaruj. Luzy nawet gdyby były to nie wpłyną tak na prace rolki łożyskowanej.
Napisano 17 wrzesień 2014 - 06:11
Po czyszczeniu i nasmarowaniu było tak jak mówisz. Kilka wypadów na Odre i znów to samo. Jednak przy mniejszych przynętach które stawiają mały opór w wodzie jest ok. Szumów nie ma. A tylko założę coś innego to ten wkurzający dźwięk powraca.
Czyli pozostaje mi czyszczenie i smarowanko co jakiś czas
Moim zdaniem, rolce należy się co te kilka wypadów, czyszczenie i smarowanie.
Taki oto przykład, jeden wyjazd nad wodę, łowienie w małym kapuśniaku przez ok 4 godzin na żyłkę 0,16mm.
Mieszanina smaru i oliwki rozlazła się po wszystkich częściach pracujących z rolką przybierając taki oto kolorek...
thumb (2).jpg 33,12 KB 15 Ilość pobrań
Napisano 17 wrzesień 2014 - 08:51
Wadliwe rolki w Daiwach to największa wpadka tej firmy Obciach dla firmy i strata tysięcy klientów.
Użytkownik Marcel75 edytował ten post 17 wrzesień 2014 - 12:10
Napisano 17 wrzesień 2014 - 09:00
Wadliwe rolki w Daiwach to najwieksza wpatka tej firmy Opciach dla firmy i strata tysiecy klijętów.
Prawidłowo: wpadka, obciach, klientów .
Napisano 17 wrzesień 2014 - 20:57
Wadliwe rolki w Daiwach to największa wpadka tej firmy Obciach dla firmy i strata tysięcy klientów.
No i po co te łożyska w rolce,o które zabijają się wszyscy i co w niektórych kołowrotkach bez łożyska w rolce chcą to tunungować.
Dobra tuleja teflonowa załatwia sprawę raz na zawsze bez specjalnej potrzeby o dbałość.A jeżeli jest już łożysko,to należy to posmarować b.dobrym smarem i nie aplikować żadnej oliwki przez cały sezon.Oliwka to największy ból dla kołowrotków (wypłukuje to co przed chwilą nasmarowane zostało). Nie do uwierzenia - prawda.Chyba że łowi się w gnojowisku,to niestety należy rozmontować i ponownie przesmarować.
Pozdrawiam
Józef Leśniak
pozdrawiam
Józef Leśniak
Napisano 19 wrzesień 2014 - 15:50
łożysko zamiast tulejki to jednak mniejsze opory i mniejsze tarcie a co za tym idzie zużycie żyłek i plecionek.nie wiem jak rozwiązane jest to w daiwach ale shimaniaki mają się dobrze i nawet po sezonie kręcenia smar pozostaje w łożysku w dobrej konsystencji.
Napisano 19 wrzesień 2014 - 18:29
No i po co te łożyska w rolce,o które zabijają się wszyscy i co w niektórych kołowrotkach bez łożyska w rolce chcą to tunungować.
Dobra tuleja teflonowa załatwia sprawę raz na zawsze bez specjalnej potrzeby o dbałość.A jeżeli jest już łożysko,to należy to posmarować b.dobrym smarem i nie aplikować żadnej oliwki przez cały sezon.Oliwka to największy ból dla kołowrotków (wypłukuje to co przed chwilą nasmarowane zostało). Nie do uwierzenia - prawda.Chyba że łowi się w gnojowisku,to niestety należy rozmontować i ponownie przesmarować.
Pozdrawiam
Józef Leśniak
pozdrawiam
Józef Leśniak
Panie Józefie nikt tu nie pisze o używaniu oliwki do rolki .Tylko o firmie Daiwa która posiada w niektórych swoich modelach niedopracowaną technicznie rolkę z która są same problemy .Daiwa powinna w tym temacie naśladować shimano której rolki są wykonane perfekcyjnie .
Napisano 19 wrzesień 2014 - 20:04
Panie Józefie nikt tu nie pisze o używaniu oliwki do rolki .Tylko o firmie Daiwa która posiada w niektórych swoich modelach niedopracowaną technicznie rolkę z która są same problemy .Daiwa powinna w tym temacie naśladować shimano której rolki są wykonane perfekcyjnie .
Fakt,nie na temat .Daiwa rzeczywiście ma parszywie oszczędne rozwiązane rolki typu "Twist Buster" które tak naprawdę nic nie daje,a na dodatek w tym rowku zbiera się bardzo dużo "syfku" który potrafi zaschnąć i zrobić się bardzo twardym i trudnym do usunięcia.W ekstremalnym nie dbaniu o ten szczegół pojawia się tam korozja z ubytkiem powłoki włącznie. Jest to może jedna z przyczyn wadliwego prowadzenia linki,a tym samym i złego działania samej rolki.
Pozdrawiam
Józef Leśniak
Napisano 20 wrzesień 2014 - 12:54
Prawidłowo: wpadka, obciach, klientów .
..kupujcie shimano..i po problemie ...:-)
P.S. podczas mojego krótkiego romansu z Daiwą ( Tournament, kilka Emblemów i TD, 2 Ceratki) wszystkie rolki szumiały niemiłosiernie..nawet od nowości...żeby było śmieszniej, w starszych modelach szumiały rzadziej ( w sensie, że nie było potrzeby ich rozkręcania, czyszczenia, smarowania, kasowania luzów co 3 wypady :-0 )..
Napisano 21 wrzesień 2014 - 18:42
..kupujcie shimano..i po problemie ...:-)
P.S. podczas mojego krótkiego romansu z Daiwą ( Tournament, kilka Emblemów i TD, 2 Ceratki) wszystkie rolki szumiały niemiłosiernie..nawet od nowości...żeby było śmieszniej, w starszych modelach szumiały rzadziej ( w sensie, że nie było potrzeby ich rozkręcania, czyszczenia, smarowania, kasowania luzów co 3 wypady :-0 )..
I to jest prawda oczywista. Ja też miałem krótki romans z Daiwą i zerwałem.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych