[Forecast]

Skromna kamienna tablica na burcie powyżej miejsca. "Tu zginął tragicznie Krystian ................ Koledzy wędkarze." tak to bym widział.

 

Już nie zobaczę dwóch braci skradających się po burcie będąc na przeciwległej przykosie. Robert bądź silny i nie zeświruj a broń boże nie zaprzestań łowić.

[covent]

Po prostu pamiętać.To chyba najlepsze wyjście.

 

I wyciągnąć z tego wnioski dla  siebie. To smutne, że Krystian już nie żyje ale to jednak ogromna przestroga dla każdego z nas.. Naprawdę nie ma tak cennych przynęt dla, których warto ryzykować.

[seiken]

Skromna kamienna tablica na burcie powyżej miejsca. "Tu zginął tragicznie Krystian ................ Koledzy wędkarze." tak to bym widział.

 

 

Chyba ,że wyryte na zwykłym głazie , bo jesli zrobi się tablice na płycie z granitu to za długo nie powisi....

po za tym tam sa spore przybory wiec głaz musi być dość duży i dobrze osadzony

Ja osobiście nie jestem zwolennikiem takich symboli , pamięć w sercu jest najważniejsza

[Negra]

Tak sobie mysle.Watek @Krystian, w wiesciach z nad wody spada coraz nizej, niedlugo poleci na kolejna strone, pozniej coraz dalej, az wszyscy o nim zapomna.@Kardi zalozyl temat "Jak ich zapamietac?" , watek "Krystian (*)" ma juz swoja bogata tresc, moze aby nie odszedl w zapomnienie, podpiac go w wiesciach z nad wody, aby byl zawsze na pierwszej stronie.Sam nie wiem, z jednej strony jestem przeciwny temu aby osobiste tragedie pojawialy sie na forum publicznym, z drugiej strony jak widze ze watek spada w dol, to mi jest jeszcze bardziej zal, ze kolega odszedl a nasze zycie wraca do normy.Moze tak ma to poprostu wygladac.Mysle o nim i nie moge sie z tym pogodzic

[woblery z Bielska]

(...).Myślę o nim i nie mogę się z tym pogodzić

Mam tak samo. 

Jednak świat wciąż idzie naprzód. Dzieci dorastają, dziadkowie odchodzą. taka jest naturalna kolej rzeczy. Szczególnie bolesne jest, gdy odchodzi ktoś młody, serdeczny, o kim mamy szczególnie dobre wspomnienia. jednak w pewnym momencie "podpięty" wątek zacznie być sztucznym, przez to fałszywym bólem po stracie. Nadejdą nowi userzy, którzy nie znali Krystka i będą się dziwić. Może ktoś zadrwi. Choćby z głupoty. 

Pozwólmy Krystianowi odejść w spokoju. Gdy nadejdzie czas, początkiem listopada, czy za rok, uronimy jeszcze niejedną łzę wspominając naszego kolegę. Wątek znów powróci, będzie czytany, pojawią się nowe wpisy.

I będzie to naturalne.

Nic sztucznego.

To jest forum wędkarskie, taki jest jego cel istnienia. Znajdziemy sposób na upamiętnienie Krystiana. Choćby poprzez uwalnianie wszystkich boleni. Lub odpowiednio nazywając wątek boleniom poświęcony. Może za rok zrobimy zlot nad płocką Wisłą. Lub może każdy uczci Go na swój sposób. 

Nie podpinajmy wątku Krystkowi poświęconego. 

Pozwólmy Mu odejść w spokoju...

[tofik]

A może by tak .....coroczny memoriał organizować?Świat sportu właśnie tak czci pamięć ludzi/kolegów którzy odeszli,i myślę że jest to odpowiednia forma.

[Negra]

Mam tak samo. 

Jednak świat wciąż idzie naprzód. Dzieci dorastają, dziadkowie odchodzą. taka jest naturalna kolej rzeczy. Szczególnie bolesne jest, gdy odchodzi ktoś młody, serdeczny, o kim mamy szczególnie dobre wspomnienia. jednak w pewnym momencie "podpięty" wątek zacznie być sztucznym, przez to fałszywym bólem po stracie. Nadejdą nowi userzy, którzy nie znali Krystka i będą się dziwić. Może ktoś zadrwi. Choćby z głupoty. 

Pozwólmy Krystianowi odejść w spokoju. Gdy nadejdzie czas, początkiem listopada, czy za rok, uronimy jeszcze niejedną łzę wspominając naszego kolegę. Wątek znów powróci, będzie czytany, pojawią się nowe wpisy.

I będzie to naturalne.

Nic sztucznego.

To jest forum wędkarskie, taki jest jego cel istnienia. Znajdziemy sposób na upamiętnienie Krystiana. Choćby poprzez uwalnianie wszystkich boleni. Lub odpowiednio nazywając wątek boleniom poświęcony. Może za rok zrobimy zlot nad płocką Wisłą. Lub może każdy uczci Go na swój sposób. 

Nie podpinajmy wątku Krystkowi poświęconego. 

Pozwólmy Mu odejść w spokoju...

Racja Janusz.

[platynowłosy]

Racja Janusz.

 

 

Mam tak samo. 

Jednak świat wciąż idzie naprzód. Dzieci dorastają, dziadkowie odchodzą. taka jest naturalna kolej rzeczy. Szczególnie bolesne jest, gdy odchodzi ktoś młody, serdeczny, o kim mamy szczególnie dobre wspomnienia. jednak w pewnym momencie "podpięty" wątek zacznie być sztucznym, przez to fałszywym bólem po stracie. Nadejdą nowi userzy, którzy nie znali Krystka i będą się dziwić. Może ktoś zadrwi. Choćby z głupoty. 

Pozwólmy Krystianowi odejść w spokoju. Gdy nadejdzie czas, początkiem listopada, czy za rok, uronimy jeszcze niejedną łzę wspominając naszego kolegę. Wątek znów powróci, będzie czytany, pojawią się nowe wpisy.

I będzie to naturalne.

Nic sztucznego.

To jest forum wędkarskie, taki jest jego cel istnienia. Znajdziemy sposób na upamiętnienie Krystiana. Choćby poprzez uwalnianie wszystkich boleni. Lub odpowiednio nazywając wątek boleniom poświęcony. Może za rok zrobimy zlot nad płocką Wisłą. Lub może każdy uczci Go na swój sposób. 

Nie podpinajmy wątku Krystkowi poświęconego. 

Pozwólmy Mu odejść w spokoju...

Popieram z całego serca.

 

Pozdrawiam

Alek

[stoner]

Panowie, żaden wątek nie będzie pasował, (nie będzie na miejscu).

Było nas pięciu. ja byłem najmłodszy i zawsze było to: "dlaczego tak?,Po co?, Co,Ty odp....sz?

Jeden mógł być moim dziadkiem ,drugi ojcem a reszta była o 10 lat starsza. zostało nas dwóch, bo w ciągu jednego roku kostucha zebrała żniwo.

Tak wyszło, że raz w roku muszę jechać na lód i dwie marcowe zasiadki przeżyć.

 Będziemy to powtarzać przez lata, nie ważne jaka pogoda, data jest najważniejsza.

Najgorsze jest to że takich dat przybywa

[NARA]

Ehh, myślę że memorial to super sprawa.

Sam ostatnio miałem wypadek w pracy i wiem,   że raz i Cię nie ma.