http://www.troutshop...cc=0004&kc=0012
UL sprzęt (wędka, kołowrotek, plecionki-żyłki)
#881 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 13:30
- homax i Del Toro lubią to
#882 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 13:41
Ciekawe teraz jak tego uzywac i przy jakich hakach/kotwiczkach to sie sprawdza
#883 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 13:42
ni mam pojęcia
#884 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 13:51
#885 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 14:05
Zbędny wydatek.
Usunąłem zadziory i od tej pory rybki same spadają.
Często nawet nie zdążę dostrzec co zagryzło.
- Alexspin lubi to
#886 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 14:06
trochę jaśniej, czyli pojedyńczy hak
#887 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 14:10
Zbędny wydatek.
Usunąłem zadziory i od tej pory rybki same spadają.
Często nawet nie zdążę dostrzec co zagryzło.
problem raczej po stronie holującego, niż braku zadziorów
- Lepton lubi to
#888 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 15:36
Po stronie wędki. Albo linki. Albo czegoś innego. Pamiętajcie. Zerwanie się ryby to nigdy wina wędkarza. Zawsze sprzętuproblem raczej po stronie holującego, niż braku zadziorów
Wysłane z mojego SM-G318H przy użyciu Tapatalka
- Alexspin lubi to
#889 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 16:22
To zalezy chyba od doswiadczenia. Moj tesc, 50 lat doswiadczenia w wedkarstwie. W 90% lowi z gruntu i zadna ryba mu nie spada... a zabieram mu sprzet byle co do towarzystwa. Jemu nie przeszkadza ze ma plecionke 10Lb i Kija Avid 86MF2 i tak z gruntu co mu wezmie to wyciaga...Nie uzywa tez zadnych pikaczy i innych wynalazkow. Patrzy na plecionke/zylke albo szczytowke... i okonie po 5 cm mu nie spadaja ;] z takiej szczoty. Jeszcze wczesniej dawalem mu blazera starego do 100 gram CW.. i tez wyciagal wszystko.. jak on to mowi mu wszystko jedno jaki kij... byle ryby braly. Tyle ze on ma gdzies prace kija przy holu.. wyciaga wszystko w ekspresowym tepie.. te okonie. leszcze, plocie co kolwiek to nad woda wyjezdzaja jakby kitesurfing uprawialy ;]
Użytkownik horac edytował ten post 02 sierpień 2016 - 16:25
- mdziam_78 i Bułka lubią to
#890 OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2016 - 17:07
To zalezy chyba od doswiadczenia. Moj tesc, 50 lat doswiadczenia w wedkarstwie. W 90% lowi z gruntu i zadna ryba mu nie spada... a zabieram mu sprzet byle co do towarzystwa. Jemu nie przeszkadza ze ma plecionke 10Lb i Kija Avid 86MF2 i tak z gruntu co mu wezmie to wyciaga...Nie uzywa tez zadnych pikaczy i innych wynalazkow. Patrzy na plecionke/zylke albo szczytowke... i okonie po 5 cm mu nie spadaja ;] z takiej szczoty. Jeszcze wczesniej dawalem mu blazera starego do 100 gram CW.. i tez wyciagal wszystko.. jak on to mowi mu wszystko jedno jaki kij... byle ryby braly. Tyle ze on ma gdzies prace kija przy holu.. wyciaga wszystko w ekspresowym tepie.. te okonie. leszcze, plocie co kolwiek to nad woda wyjezdzaja jakby kitesurfing uprawialy ;]
tu się mocno nie zgodzę, no może nie do całości, ale okoń siłowo holowany na cienkim haku i plecionce na 100% zaczepiony za samą wargę po prostu ją straci. Kij miększy plus żyłka dadzą większe szanse na jego wyciągnięcie. Co do innych ryb to pewnie bym się zgodził, też zależy jak się zaczepią. Co do wędkarzy starszej daty to fakt im wystarczy żyłka lub plecionka w opuszkach palców i wyjmują więcej niż my znacznie młodsi
- Alexspin lubi to
#891 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2016 - 09:21
Przyczyna jest bardzo prosta. Wystarczy popatrzeć na dowylny wątek z cyklu ''Jak zacząć''. Odpowiedzi są bardzo podobne:kup węglówkę za 300zł z cw do 18 gr, kręciołka za 200zł najlepiej od spro i pletkę 0.10mm. Kiedyś okonki łowiło się na dwuskladowe szklaki z czasów, gdy pojęcie cw nie istniało, żyłkę 0.30mm i haczyk 10. Po prostu uczyli się na trudniejszym sprzęcie, bez przyczepy akcesoriów. Stąd też tylu miłośników kitesurfingu Teraz jest trend na jak najlżejszy sprzęt, kiedyś przy połowie uklei nastawiano się też na przyłów sumatu się mocno nie zgodzę, no może nie do całości, ale okoń siłowo holowany na cienkim haku i plecionce na 100% zaczepiony za samą wargę po prostu ją straci. Kij miększy plus żyłka dadzą większe szanse na jego wyciągnięcie. Co do innych ryb to pewnie bym się zgodził, też zależy jak się zaczepią. Co do wędkarzy starszej daty to fakt im wystarczy żyłka lub plecionka w opuszkach palców i wyjmują więcej niż my znacznie młodsi
Wysłane z mojego SM-G318H przy użyciu Tapatalka
- Kamil_Be i Alexspin lubią to
#892 OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2016 - 16:28
Zmienila sie tez mentalnosc. Teraz gdy jest C&R co bylo raczej nie do pomyslenia jak wedkowalem majac 10-17 lat inaczej podchodzi sie do tematu wedkarstwa. Szczegolnie wedkarstwo UL, nie chodzi w nim o bicie rekordow czy napelnianie siaty rybami, tylko o dobra zabawe z super czula wedka w super krotkim czasie. Obecny tryb zycia sprawia ze czasu na ryby ma sie mniej a nie wiecej.. a nic nie daje tyle frajdy co godzinny/dwu wypad nad pobliskie jeziorko/kanal/zbiornik etc bez potrzeby organizowania calego majdanu.
Druga sprawa, gospodarka rabunkowa na wodach PZW i tych kontrolowanych przez rybakow sprawia, ze wiecej ma sie przyjemnosci z wypadu na ryby 2h i zlowionych 10 okoni pod 20 cm.. niz 10 wyjazdow na ryby po 8h z wedka na szczupaka, bez kontaktu z ryba.
Dlatego zeby lapac okonie 30cm+ wiekszosc kupuje lodzie/pontony i plywa na duzych rzekach albo kanalach polaczonych z Baltykiem. Bo tylko tam taka rybe obecnie spotkac mozna.
Najlepiej maja ci co mieszkaja badz maja blisko do kanalow polaczonych z portem/morzem. Tam zawsze o okreslonej porze roku wchodzi ryba z morza i mozna targac Garbusy, wielkie sandacze i wegorze.
Użytkownik horac edytował ten post 03 sierpień 2016 - 16:30
#893 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2016 - 08:26
Co do gopodarki pzw i rybaków. Kiedyś, za młodu jeździłem z rodzicami nad Siemianówkę. Przy pomostach zawsze kręciło się sporo uklei. Nagle, po paru latach, zniknęła, a w jej miejsce pojawił się postrach wędkarzy, prawdziwe Bydle z Lyrii. Mowa oczywiście o krąpiu. A dlaczego tak się stało? Co ranek, ok.6:00 przychodziło na pomost kilku dziadków z batami, wiadrami, samogonem i zakąską. Łowili tak do 9tej. Każdy miał po pare kilo uklejek w wiadrze, co przyczyniło się do zagłady tego gatunku. Druga sprawa. Ogromne ponadkilometrowe sieci rybackie. Zawsze jakies były, aktualnie ponoć nie ma ich już. Kto jest wędkarzem starej daty i pochodzi z podlasia, na pewno słyszał z czego słynie Siemianówka. Kiedyś było tam dużo karpii i to sporych. Szczupłego też się ładnego ciągnęło. Głośno było też o tym, jak rybacy nie zdążyli zabrać sieci na zimę. To była po prostu katastrofa ekologiczna. Mnóstwo ryby wtedy się podusiło i jej populacja mocno zmalała. Jeszcze jedna ciekawostka. PZW zwala zakwit wody na zbyt duże nęcenie przez wędkarzy, co prawdą oczywiście nie jest. Zakazał nawet używania wszelkich zanęt organicznych i polowu na koszyczek/sprężynę. Prawdziwym powodej jest to, że Siemianówka to wielka kałuża ze średnią głębokością 5m, gdzie zakwit jest czymś naturalnym.Zmienila sie tez mentalnosc. Teraz gdy jest C&R co bylo raczej nie do pomyslenia jak wedkowalem majac 10-17 lat inaczej podchodzi sie do tematu wedkarstwa. Szczegolnie wedkarstwo UL, nie chodzi w nim o bicie rekordow czy napelnianie siaty rybami, tylko o dobra zabawe z super czula wedka w super krotkim czasie. Obecny tryb zycia sprawia ze czasu na ryby ma sie mniej a nie wiecej.. a nic nie daje tyle frajdy co godzinny/dwu wypad nad pobliskie jeziorko/kanal/zbiornik etc bez potrzeby organizowania calego majdanu.
Druga sprawa, gospodarka rabunkowa na wodach PZW i tych kontrolowanych przez rybakow sprawia, ze wiecej ma sie przyjemnosci z wypadu na ryby 2h i zlowionych 10 okoni pod 20 cm.. niz 10 wyjazdow na ryby po 8h z wedka na szczupaka, bez kontaktu z ryba.
Dlatego zeby lapac okonie 30cm+ wiekszosc kupuje lodzie/pontony i plywa na duzych rzekach albo kanalach polaczonych z Baltykiem. Bo tylko tam taka rybe obecnie spotkac mozna.
Najlepiej maja ci co mieszkaja badz maja blisko do kanalow polaczonych z portem/morzem. Tam zawsze o okreslonej porze roku wchodzi ryba z morza i mozna targac Garbusy, wielkie sandacze i wegorze.
Wysłane z mojego SM-G318H przy użyciu Tapatalka
#894 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2016 - 10:29
Złowić kilka kilogramów uklejek w trzy godziny.
I to wszystko w przerwach pomiędzy toastami ?
To musiały być bardzo żwawe dziadki.
#895 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2016 - 10:38
Łowienie z pomostów w tamtym czasie wyglądało jak łowienie w stawie chodowlanym. Co rzut to branie. A wracali, jak się bimber skończyłZłowić kilka kilogramów uklejek w trzy godziny.
I to wszystko w przerwach pomiędzy toastami ?
To musiały być bardzo żwawe dziadki.
Wysłane z mojego SM-G318H przy użyciu Tapatalka
#898 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2016 - 22:56
Mam zamiar nabyc szpule nanofil 0.08mm 4.012kg. Problem w tym ze jest to 1800m. Ja na swoj uzytek potrzebuje moze 600m.
Czy jest ktos zainteresowany takowym nanofilem ???
Sadze ze cena za metr wyniesie nie wiecej niz 25groszy. Moze taniej bo zalezy od kursu dolara.
Jesli tak to prosze o info na priv.
Sent from my K10000 using Tapatalk
#899 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2016 - 11:47
Witam
Mam zamiar nabyc szpule nanofil 0.08mm 4.012kg. Problem w tym ze jest to 1800m. Ja na swoj uzytek potrzebuje moze 600m.
Czy jest ktos zainteresowany takowym nanofilem ???
Sadze ze cena za metr wyniesie nie wiecej niz 25groszy. Moze taniej bo zalezy od kursu dolara.
Jesli tak to prosze o info na priv.
Sent from my K10000 using Tapatalk
Oglos sie w dziale gielda, pewnie szybciej chetnych znajdziesz
#900 OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2016 - 21:23
Do mojej kolekcji UL dołączyła kolejna wykałaczka - Okuma Black Rock 218cm 1-10g. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych