Zapewne wiecie, ze nad Ebro bawia Guzu i Xavi. No i lowia...do tej pory 126, 103, 95, jakies sandaczyki. I z rzutu, i z trollingu, choc wiekszosc z trollingu.
Niestety kontakty z tymi wiekszymi (a bylo takowych juz sporo, przecietnie 1 x dzien) koncza sie szybko - albo wjazd w zatopiony las, albo pekniecie linki 65lbs przy próbie powstrzymania przed wjazdem w tenze las.
Trzymamy kciuki zeby i te wieksze zaczely wskakiwac do lodzi.
.