Mata do przetrzymywania ryb
#1 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:41
Potrzebna mi jest na zawody. Chcę rybę później wypuścić. Zwykła siatka nie wchodzi w grę bo zawody są rozgrywane z łodzi.
Może da się zrobić samemu taką matę. To jest jakiś specjalny materiał? Albo ktoś widział ją w sklepie.
#2 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:44
#3 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:46
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=7528& ;prevloaded=1&&start=0
#4 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:47
jesli chodzi o maty to :
http://www.takaryba.com/strona_produktu.php/info/p4606_Tande m-Baits-Mata-do-wa--enia-i-odchaczania-du--a.html
http://graszka.pl/pl,product,260951,quantum,mata,do,odchacza nia,wazenia.html
http://www.tandembaits.com/index.php?do=kat&id=110&p id=599
itd,itd
#5 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:49
#6 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:52
Niby karpiarze przetrzymują ryby w workach ale zdarza sie ze po kilku godzinach karp ma dosyć i odpoczywa juz w worku na jednym z boków
#7 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:57
W worku karpiowym nigdy nie padła mi żadna ryba i zawsze wraca w świetnej kondycji do wody po pobycie w worku a trochę tych ryb przewędrowało przez moje worki niektóre rybki nawet kilkakrotnie na przestrzeni ostatnich lat.
#8 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 09:59
@Jeziorm 1 - szczupaki. Problemu teoretycznie nie ma jak jest odpowiedni produkt. Trzeba tylko zapewnić ochronę dla śluzu i wilgotną atmosferę żeby skrzela nie wyschły.
#9 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2009 - 10:20
No to o takim czymś nie słyszałem. Worki służą do przetrzymywania ryby w wodzie do momentu fotografowania jej z użycuem maty.
W worku karpiowym nigdy nie padła mi żadna ryba i zawsze wraca w świetnej kondycji do wody po pobycie w worku a trochę tych ryb przewędrowało przez moje worki niektóre rybki nawet kilkakrotnie na przestrzeni ostatnich lat.
@karpiarz tylko pogratulować umiejetności obchodzenia sie z rybami !!
ja widzialem 2 razy jak karpiarze wyjmowali z worków śniete karpie
ps. wiem co czego służą te worki
@pablo masz racje - w takim momencie wedkarz ma problem...
#10 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 06:33
co ma zrobić wędkarz który łowi na normalnych zawodach z łodzi. A chce przewieźć rybę żywą do zważenia.
Witam pablo
Wolałbym dać rybie w łeb i za karę ją zjeść, niż ją podduszać przez całe zawody w jakimś worku.
Rozumiem chęć wypuszczenia ryby, ale męczyć ją po to, by później wypuścić, tego już nie rozumiem.
Nie podoba mi się formuła większości zawodów i dlatego mnie nie interesują.
Jeśli miałoby to być wzorem postępowania dla innych zawodników, tych przynoszących trupy do wagi, to mówiąc delikatnie, nie jest to wzorzec kompletny.
Bez urazy, pozdrawiam Grzesiek
#11 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 11:05
Jak dla mnie zawody to jest slepa uliczka w rozwoju wedkarstwa. Zamiast wydawac pieniadze na organizacje zawodow lepiej je przeznaczyc na ochrone i zarybianie.
Kolejnosc nieprzypadkowa.
Gumo
#12 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 17:42
Ja jednak wolę się nad nią bestialsko poznęcać a później wypuścić i mieć satysfakcję, że jednak da się wypuścić. Niż zwyczajnie zaszlachtować dorabiając jakąś ideologię o wyższości cierpienia nad śmiercią. I ja właśnie tego nie rozumiem. Że chwilowe cierpienie jest wyżej w hierarchii wartości od śmierci.Wolałbym dać rybie w łeb i za karę ją zjeść, niż ją podduszać przez całe zawody w jakimś worku.
Rozumiem chęć wypuszczenia ryby, ale męczyć ją po to, by później wypuścić, tego już nie rozumiem.
PS. A może za rok złowię tę samą i też da mi punkty. A jeśli już o cierpienie chodzi to nabicie na kotwicę to dla ryby czysta przyjemność, tak? Pytanie jest retoryczne.
@Gumofilc - Może dla Ciebie są ślepą uliczką. Dla wielu innych jednak nie. Poza tym wątek nie jest o tym czym dla kogo są zawody. Więc proszę Cię o trzymanie się tematu.
#13 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2009 - 18:12
Napisałem bez urazy, ale chyba jednak Cię uraziłem.
Wyraziłem swoje zdanie, nie tworzę ideologii, daleko mi do orzekania wyższości cierpienia nad śmiercią.
Pisząc, że nie rozumiem, znaczy że tego nie rozumiem, a nie znaczy, że ja ocenią Twoją postawę gorzej niż swoją.
Proszę nie przeinaczać moich słów.
A możliwość złowienia tych samych punktów za rok, to też dla mnie abstrakcja, ale tego nie musisz mi tłumaczyć,
bo akurat ja, moje hobby i rywalizacja na czas nie idą w parze, więc i tak nie zrozumiem.
Naprawdę bez urazy
Pozdrawiam, Grzesiek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych