Nigdy nie miałem Nano ale mój kompan z którym jeżdżę i nasz wspólny kolega mieli to to w rozmiarze 0.02(jeden) i chyba 0.04(drugi) i oprócz bardzo dalekich rzutów i bardzo dużej ilości zerwanych gum nic dobrego o nim nie słyszałem.
Sam byłem świadkiem uwalniania przynęty z zaczepu ,ba zwykły kaczak,tam nie ma mowy o jakimkolwiek odstrzelaniu czy pociągnięciu za linkę ,a po wyżej tych średnic ani ja ani koledzy już nawet nie mają ochoty spróbować.
Podsumowując -kusi ale moim zdaniem są lepsze plecionki,dodatkowo dobry kołowrotek i efekt dalekiego rzutu przy 0.06-0.08 przynęta o wadze 2,5 gr. jest taki sam jak przy Nano 0.02 .No może 30 cm krótsze .
przy zastosowaniu plecioncki 0,08 rzucisz może tak jak nanofilem 0,16 na takim samym sprzęcie. Ja używam nanofila 0,08 i przypon strzałowy z żyły 0,16 dobrej klasy. Efekt tego taki, że wędką 198cm rzucam dalej niż kumpel wędką 3m z żyłką 0,14 na kołowrotku, przy użyciu identycznych przynęt.
Nieprzyjemności związanych ze stratą ryby prze tą linkę jeszcze nie miałem.
Tak się zastanawiam, po co komu nanofil 0,2 bądź 0,4. Chyba tylko po to, żeby sobie częściej ciśnienie podnosić.