W ubieglym roku nawiazalem jednak kontakt z Markiem Gryglewskim, ale poniewaz szybko przyszla odwilz, nie bylo sensu jechac.
W tym roku czytam sobie, dokad to juz was zanioslo na ryby, a ja ciagle w domu...
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
- bilet Wizzair do Malmoe i z powrotem 300zl/twarz. Ciach, kupiony!
- samochód w Malmoe na weekend 125zl/twarz. Ciach, kupiony!
- Bed & breakfast w okolicy 300zl/weekend. Ciach, kupiony!
- Marek pisze, ze marzec najlepszy. Tylko ze Marek jest drogim przewodnikiem, 50zl/godz/twarz. Trudno. Ciach, kupiony!
- Licencje...kupi sie na miejscu
Tym razem bez Gumofilca, wykrecil sie sianem.
Lowienia nie bedzie duzo, bo grafik lotów nie jest zbyt korzystny. Ale juz mi sie nudzilo.
Oprócz morskich szczupaków jest szansa na troc. Zobaczymy czy i co sie trafi.