Ja miałem 2 egzemplarze kupione w odstępie około 1,5 miesiąca bo jak na sprzęt za nieduże pieniądze (wtedy około 180 zł.) to dobrze hamował i chciałem mieć zestaw do brodzenia w głębszej wodzie. I 2 razy miałem pecha. Nie kombinowałem już dłużej bo mam czym łowić. Możliwe też, że miałeś farta i faktycznie trafiłeś dobrze wykonany multiplikator. Co do łożysk racja. Często zdarza się, że już na starcie są po prostu kiepskie. Też kiedyś kombinowałem z tanimi multiplikatorami, a wierz mi były o wiele gorsze , aniżeli aktualne konstrukcje. I jak się w końcu zdecydowałem na taki klasy premium to oczy mi się otworzyły Plus na pewno taki, że jak łowiłem słabymi to potem mogło być tylko lepiej i lepiej było. A, że lepsze jest wrogiem gorszego to ma się potem wymagania trochę większe nawet w stosunku do tanich konstrukcji i dlatego napisałem, że przekładnia pracuje jak pracuje i tani plastik się w ręku trzyma. Nikogo nie namawiam to wydawania 2 tys. na zestaw bo naprawdę można łowić skutecznie zestawem za 500 zł., ale w te 0.8 grama dołem jakoś trudno mi uwierzyć nawet na lepszych łożyskach. Jak dla mnie histar to minimum 1.5 grama. Poza tym zgadzam się z Tobą tylko moim zdaniem wędeczka ważniejsza, aniżeli łożyska. I na koniec sakramentalne to co pasuje Tobie niekoniecznie musi pasować mi i odwrotnie
Piszesz o multiku za 180zł więc zakładam, że masz na myśli Histara Aurorę? Zwróć uwagę, że w przypadku łowienia XUL piszę o Histarze Giu, który jest tożsamą konstrukcją jednak ze szpulą lżejszą o circa 1g przy zachowaniu praktycznie tych samych wymiarów.
Ogólnie to w większości się z tobą zgadzam, bo zestawić multik wiodącego producenta do Histara to nieporozumienie. Komfort jest całkowicie inny, inna praca, samo uczucie braku tandety w dłoniach też swoje robi. Dla tego do łowienia cięższego niż te kilka gram używam multików wiadomych producentów i nie muszę tłumaczyć dlaczego bo doskonale wiesz czemu chociaż i tam czasami można wsadzić paluchy, żeby nieco poprawić fabrykę
Wracając jeszcze do łożysk i wędki, to w przypadku UL i XUL wydaje mi się że każdy z tych elementów jest tak samo ważny i finalnie wpływa na wartości użytkowe. Bo zasmarowane syfiastym albo bardzo gęstym smarem łożyska naprawdę potrafią dużo zepsuć.