Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1817 odpowiedzi w tym temacie

#1481 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 08 październik 2018 - 11:26

Jaki sens łowić jelce wędką, która też da się połowić streamerem z linką "6"? Nie możesz sobie założyć, że dzisiaj jedziesz z delikatną wędką wyłącznie na jelce i całą resztę masz w d....e? Chcesz się pozbawić całej frajdy z łowienia?


  • Paweł Bugajski lubi to

#1482 OFFLINE   pafek

pafek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 774 postów
  • Lokalizacjapstrągowe strumienie

Napisano 08 październik 2018 - 11:32

Jaki sens łowić jelce wędką, która też da się połowić streamerem z linką "6"? Nie możesz sobie założyć, że dzisiaj jedziesz z delikatną wędką wyłącznie na jelce i całą resztę masz w d....e? Chcesz się pozbawić całej frajdy z łowienia?


No ale się da. Trzeba tylko mieć linke 4 i 6 do orvisa. I polować na okazy jelca :)

#1483 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 08 październik 2018 - 11:33

Jaki sens łowić jelce wędką, która też da się połowić streamerem z linką "6"? Nie możesz sobie założyć, że dzisiaj jedziesz z delikatną wędką wyłącznie na jelce i całą resztę masz w d....e? Chcesz się pozbawić całej frajdy z łowienia?

 Nie potrzebnie to rozkminiasz. Nie doszukuj się tu sensu i logiki.


  • Paweł Bugajski lubi to

#1484 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 08 październik 2018 - 12:07

Jedyną logikę widzę taką, że jak Krzychu pojedzie ze sprzętem na jelce a akurat będą wariować grube klenie, to on musi je koniecznie złowić. A ja nie. 



#1485 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 08 październik 2018 - 12:35

Logika jest taka, że namiot 1-os Jack Wolfskin na plecy, jeden kij, raz rzeka główna, raz jelcowy dopływ - mała waga ekwipunku. 



#1486 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 08 październik 2018 - 12:56

To Jack Wolfskin nie jest dla teletubisiów? W sumie to taki "turystyczny" Simms...  :P 


  • aigle lubi to

#1487 OFFLINE   Richi55

Richi55

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 404 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 08 październik 2018 - 13:05

Można jeszcze kupić Hardiego Smuglera #3 lub #4 Tuba ok.40cm,można włożyc w kieszeń,a #6 w rękę i świat jest nasz.


  • Grzegorz78 lubi to

#1488 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 08 październik 2018 - 13:15

Można jeszcze kupić Hardiego Smuglera #3 lub #4 Tuba ok.40cm,można włożyc w kieszeń,a #6 w rękę i świat jest nasz.

 

Można i bardziej budżetowo ;)

DSCN4790a_whrssxn.jpg


  • Richi55 lubi to

#1489 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1092 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 08 październik 2018 - 14:06

Logika jest taka, że namiot 1-os Jack Wolfskin na plecy, jeden kij, raz rzeka główna, raz jelcowy dopływ - mała waga ekwipunku.


Tak się chyba nie da. Te 2 kije trzeba mieć. Chodzenie z dwoma rozłożonymi kijami nie jest wygodne, ale jeden roboczy i jeden zapas w tubie czy nawet samym pokrowcu to nie problem. Przynajmniej dla mnie 😀
  • Paweł Bugajski lubi to

#1490 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 08 październik 2018 - 15:53

Logika jest taka, że namiot 1-os Jack Wolfskin na plecy, jeden kij, raz rzeka główna, raz jelcowy dopływ - mała waga ekwipunku. 

 Cóż to za różnica te dodatkowe 100-120 gramów w podróży? Przecież ten, którym akurat nie łowisz możesz zostawić w namiocie :)



#1491 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 08 październik 2018 - 17:12

Albo, jeszcze wygodniej, w samochodzie.... :)

#1492 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 08 październik 2018 - 17:50

Albo, jeszcze wygodniej, w samochodzie.... :)


No ale jak ktoś na siłę zagrywa hipstera?

#1493 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 08 październik 2018 - 19:01

 

 

Można i bardziej budżetowo  ;)

 

 

Hi tower miałem ten kijek kupiłem 7'6 3# ale na drugi dzień wylądował na giełdzie wrażenia z holu ryby jak 6#.



#1494 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 08 październik 2018 - 19:05

Super - piszemy o kiju,ale jak się nazywa? Coś bliżej o nim?
Fota fajna, trzeba tekstu.
  • Grzegorz78 lubi to

#1495 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 523 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 08 październik 2018 - 19:22

Paweł Kij się nie nazywa ma na malowane na blanku V-Light wiec to chyba jego nazwa dostępne są wersje 2# 3# 4# ... aż chyba do 6# samo wykonanie jest nawet całkiem ok, korek również ładnie wyprofilowana szpachla, czego można oczekiwać od kija za 40$, ale dla kogoś jako dodatek kij do nauki bądź po prostu zapas kije mogą być ok. Niestety praca tych kijków rozmieszczenie przelotek jest chyba adekwatne do ceny ale łowić i rzucać się jak najbardziej da nawet udało im się z 20 lipasków przerzucić, tylko odczucia z holu i przyjemności nijakie ale nie dla każdego to będzie ważne kij jest tak samo skuteczny jak ten za 900 dolarów.  B)


  • Paweł Bugajski lubi to

#1496 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 08 październik 2018 - 19:30

Super - piszemy o kiju,ale jak się nazywa? Coś bliżej o nim?
Fota fajna, trzeba tekstu.

Nazywa się nijak ;) Bezpośredni import z Dalekiego Wschodu. Niewiele mogę napisać bo kijek kupiony dla syna (4 lata). Narazie rzucany na trawie przez małolata, jak nie miałem go komu zostawić na Vision Casting Days.

vision_polska_casting_days-13-1024x769.j

Kijek na swój debiut czeka aż Kondzio się trochę bardziej skoordynuje i będzie potrafił się skupić na czymś dłużej niż 5 min.

Użytkownik hi tower edytował ten post 08 październik 2018 - 19:31

  • lukomat, Janusz Wałaszewski, Paweł Bugajski i 2 innych osób lubią to

#1497 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 09 październik 2018 - 19:20

Panowie, takie sprawy załatwiamy na PW. Wszystkie wpisy nie na temat poukrywałem.

I za to cenię jerka!


  • Krzysiek Dmyszewicz i Richi55 lubią to

#1498 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 22 październik 2018 - 20:36

Dwa lata temu nabyłem żółtka Eagle Claw Featherlight 8 stóp, w klasie 5-6.

Bynajmniej nie mam zamiaru lansować go jako najlepsze wędzisko muchowe, co, mam nadzieję założyciel wątku mi wybaczy, ale zamieszczę taki

opis i wrażenia z połowu.

Zatem: po zakupie zabrałem żółtka nad wodę, z zamiarem łowienia na suchą, jesienną muchę. Cóż, rozczarowałem się, choć przecież

rewelacji nie oczekiwałem. Przede wszystkim nerwy rozstrajało mi rozłączanie się składów podczas suszenia muchy, co dziesięć minut dociskałem

elementy, bardzo mocno, a one jakoś nie chciały się trzymać. Porażka, jednak szklak powinien być łączony na spigot.

Tutaj szczytowa część wchodzi w dolnik. Zastosowałem pewną modyfikację, nastąpiła wyraźna poprawa, mimo to wędka na dwa lata została

urlopowana.

Tydzień temu, w te ostatnie piękne, słoneczne dni, wybrałem się na Rabę i jako jedyne wędzisko wziąłem rzeczonego żółtka.

Jedyne dlatego, aby przy rozstroju nerwowym nie pędzić do bagażnika po inną wędkę.

 

Pojechałem do Gdowa i postanowiłem schodzić w dół, kilka kilometrów, w końcu dysponowałem czasem.

Zacząłem od suchej. Kilka minut i dwa lipienie, niewielkie, około 30-centymetrowe, ale przecież nie na takie okazy przyjechałem :),

Ale z większym szacunkiem spojrzałem na Orła, zwłaszcza, że jakoś przestał się rozłączać.

Zszedłem wodą może trzy kilometry: duża płań, głęboko jak na Rabę, żerowania powierzchniowego nie widać.

Co prawda wędka do nimfy w żaden sposób nie nadaje się, jednakowoż, może z przekory, założyłem dwie nimfy, dość ciężkie, ale niewielkie.

Kilka przepuszczeń: wątlutkie branie, zacinam i czuję dużą rybę. Dalej standard, hol i na brzegu ląduje brzana, na pewno ponad 50 cm.

Nawet dobrze mi się holowało, mimo bardzo miękkiego kija, zwanego trafnie krowim ogonem. Brzana piękna, wspaniale wybarwiona,

mocna i zdrowa. Machnęła ogonem na pożegnanie...

No to łowię brzany, też fajne rybki, myślę.

Kilka metrów niżej na te same nimfy branie, ale takie walnięcie, jak czasem w strimera. Odjazd ryby, Hardy śpiewa tenorem, niezwykła dynamika.

Czyżby wielka brzana? Po kilku minutach widzę wojownika: tęczak, ale wielki i gruby jak lin. Kilka razy odbijał, a ja spoglądałem na muchówkę

i wpadałem w coraz lepszy humor. Dwie trzecie kija stanowiło linię prostą, skierowaną w kierunku wody, a ryba de facto była holowana dolnikiem :)

(Ortodoksyjni matematycy, nie denerwujcie się, wiem, co to prosta i znam jej definicję, napisałem tak dla lepszego zobrazowania pracy wędki, nic

lepszego nie przyszło mi do głowy). Gdyby nie gruby przypon, efekt holu były raczej niepewny.

Pstrąg wylądował na trawie, zapięty w nożyczki, piękny, gruby, bajecznie kolorowy, na pewno ponad 60 cm, może 65? Nawet chyba nie bardzo umordowany, bo pomknął jak strzała w kierunku nurtu.

 

Wniosek: żółtek raczej nie nadaje się do nimfy, można jednak sobie poradzić, choć o komforcie łowienia nie ma mowy.

Mimo to ten dzień będzie w pamięci, piękny, jesienny dzień i spore emocje.


  • Sławek Oppeln Bronikowski, pafek, Janusz Wałaszewski i 12 innych osób lubią to

#1499 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4459 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 23 październik 2018 - 10:54

Na pewno długo zostanie u Ciebie, nie tylko w pamięci. Zawsze patrząc na niego wrócą wspomnienia z pięknego października 2018r i Raby.

#1500 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1329 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 24 październik 2018 - 08:39

Witam.

SIerżant ... żółty kijek 8'#5/6 jest całkiem przyjemny ... do linek w klasach 6/7/8 i streamerów, wielkich pasikoni, ciężkich nimfowych tademów, tudzież największych mokrych much prowadzonych w najszybszym nurcie.

Diametralnie różny jest od niego krótszy 7'#5/6, który jest po prostu patykiem lżejszym, stricte klasowym i prawidłowo opisanym (w moim odczuciu).

A niby to samo, tyle że krótsze nieco ...  :rolleyes:

Pozdrawiam.


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 24 październik 2018 - 08:41





Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych