Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników
#861 OFFLINE
Napisano 03 październik 2017 - 18:11
rozdzieli gadające głowy.
Tandeta to pozór : od wiedzy i doświadczenia zależy wykorzystanie dowolnego narzędzia .
#862 OFFLINE
Napisano 03 październik 2017 - 18:29
Prawdę powiedziawszy oczekiwałem na bezrozumny, relatywistyczny slogan o brzmieniu - to nie wędka łowi, a wędkarz. Z którego ma jakoby wynikać brak istotnych różnic przy doborze sprzętu, jednak z intuicyjnym wskazaniem na imitacyjny sztynks uzasadniający całym swoim istnieniem wyjątkowo popularne wśród reklamożerców credo pt "nie warto przepłacać"..
Czyż czas poświęcony tutejszym lanserom w stylu byle jakim, nie jest dobitnym świadectwem mojego serdecznego koleżeństwa oraz czystej przyjaźni ?
#863 OFFLINE
Napisano 03 październik 2017 - 22:01
Witam.
Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ...
A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".
Pozdrawiam.
#864 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 12:35
A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".
Pozdrawiam.
To ciekawy temat, jeszcze nie był chyba mocno eksplorowany, bo mucha na wodzie stojącej to w Polsce margines marginesów . U mnie na wodę stojącą obwiązuje (nie bezwzględnie oczywiście) zasada, że idę zazwyczaj ze sprzętem o klasę wyżej niż w przypadku łowienia na rzekach tzn.
sucha: rzeka #4, jezioro #5,
nimfki/buzzery: rzeka #4/5 jezioro #5/6,
streamery: rzeka #6, jezioro #6/7/8/9 w zależności od kalibru muchy
Jak łowię z belly to dochodzi do tego długość kija: 9' zostają w domu, zabieram 9'6" lub 10'. Łowienie dłuższymi kijami jednoręcznymi uważam za niekomfortowe i nie posiadam takich...
Kije szybkie / bardzo szybkie, akcja raczej szczytowa, żeby dobrze radziły sobie z wiatrem, który na otwartych przestrzeniach na wodach stojących często jest bardziej dokuczliwy.
- Forest-Natura lubi to
#865 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 12:42
Witam.
Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ...
A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".
Pozdrawiam.
Z przyczyn praktycznych używam kija #6 9'6 zarówno pod białoryb jak i szczupaki. Muchy w granicach 7-12 cm. Wyrabiam się całkowicie...
- sierżant lubi to
#866 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 13:12
Czytam z zainteresowaniem, bo wybieram się na Piaseczno od 20.10.2017, zamierzam zabrać;
Vision Attack 9' #5
Vision Vipu 9' #6
Scierra A.N.T. 9,5' #8
myślę, ze powinno być ok, jak będzie - zobaczymy
#867 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 14:34
Z przyczyn praktycznych używam kija #6 9'6 zarówno pod białoryb jak i szczupaki. Muchy w granicach 7-12 cm. Wyrabiam się całkowicie...
a co to za białoryb łowisz na muchy 7cm? Bolki chyba....
No bo chyba twoje buzzery nie mają po 7 cm?
#868 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 17:45
a co to za białoryb łowisz na muchy 7cm? Bolki chyba....
Białoryb to na nimfy różnej maści, koniecznie w kaskach z metalicznym połyskiem, wielkość haka 10-14. Streamery wiadomo na co... Poprzednio machałem #8 i jest to kij idealny na nasze zębacze, problem w tym, że redukuję do max-a rzeczy zbędne i wygrał BIIIx #6 9'6" + Hatch 5. Dylemat ile kijów i co zabrać odchodzi w zapomnienie: jedna muchówka, dwa casty, jeden spin + feeder (kosmiczny) ogarniają wędkarskie emocje... Zaznaczam wędkuję dużo, średnio 3 dni w tygodniu, sprzęt dobrany starannie na miarę obecnych możliwości i oczekiwań.
- sierżant lubi to
#869 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 19:30
Poprzednio machałem #8 i jest to kij idealny na nasze zębacze, problem w tym, że redukuję do max-a rzeczy zbędne
Nie gadałeś może ostatnio za dużo z Dmychem?
- Jarek M lubi to
#870 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 19:38
Nie gadałeś może ostatnio za dużo z Dmychem?
- TroutFan, Janusz Wałaszewski, Zack i 3 innych osób lubią to
#871 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 20:34
Ostatni mało w ogóle gadam, raczej łowię ryby lub jeżdżę na rowerze, bimbru też się napiję...
Z całym szacunkiem Panie Andrzeju bimber jest bezwzględnie towarem pierwszej potrzeby ale jazda bywa utrudniona
Użytkownik albercik2 edytował ten post 04 październik 2017 - 20:35
- Andrzej Stanek lubi to
#872 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 20:38
Nie gadałeś może ostatnio za dużo z Dmychem?
Ed Van Put używał jednoczęściowe szkło Vince Cummings 8'0" #6 i suchego Adamsa. To jest inspiracja...
#873 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 23:26
Witam.
Mack - uważałem do tej pory że na łódkę i belly (tudzież wysokiego pomostu) krótsze kije są poręczniejsze ze względu na łatwiejsze podbieranie ryby z krótszego kija
Nawet kijki jakich używam posiadają dodatkowy uchwyt korkowy powyżej rękojęsci - pozwala to skrócić jeszcze kijek o dobre 40 cm przy podbieraniu ryby.
Jak widać preferencje każdego z osobna bywają przeróżne.
Do łowienia z brzegu używam długch kijów 10'-11'. Zarówno przy białorybie jak i przy szczupaczeniu. Pomagają bardzo w walce z wysokością trzcinowisk.
Ostatnio do szczupaczenia zacząłem nawet używać swit'cha 3,50 m - reweleacja i polecam każdemu spróbować w ten sposób połowić. Nie silę się przy tym na żadne rzuty adekwatne do rodzaju kijka. Po prostu znad głowy lub rolka - i tyle.
Są świetne kijki nieco starszego "bitu" do łowienia typowo jeziorowego, które u nas w kraju były kompletnie niedoceniane albo nieznane - w GB olbrzymi rynek na takie kije z wiadomych względów.
Ostatnio nabyłem Shakespeare Trion 10,6'#5/6 - piękny kijek sprzed kilkunstu lat, do łowienia białorybu i tęczaków. Przez poprzeddniego własciciela (pozdrawiam) był używany dokrótkiej nimfy. Świetne są jeszcze dostępne u nas na rynku kijki Agility w długościach podobnych i ich odpowiedniki w nowszym wydaniu (Agility 2).
Inni producenci iimporterzy nieco zaniedbują ten kawałek muchowgo rynku w naszym kraju.
Andrzeju - kijek 9'6''#6 coraz bardziej jawi się jako ten jedyny do wszystkiego nie tylko tobie
Pozdrawiam.
- Andrzej Stanek i sierżant lubią to
#874 OFFLINE
Napisano 04 październik 2017 - 23:57
Witam.
Styl tworzą ludzie, nie rzeczy ...
A tak z innej beczki - poproszę kolegów o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami w temacie najlepszej (subiektywnie oczywicie) wędki na wodę stojącą ... czy preferujecie jakieś konkretnie, czy też nie robi to Wam żadnej różnicy z wodą płynącą (jakkolwiek). Powiedzmy że rozgraniczymy sobie jeszcze to na kijki do szczupaczenia oraz kategorię o nazwie "inne".
Pozdrawiam.
Co prawda jestem muchowym nowicjuszem, ale mam już za sobą kilkadziesiąt wypadów nad wodę stojącą z muchówką. W moim regionie praktycznie nie ma rzek do uprawiania tej metody. Najbliższe rzeki z odcinkami muchowymi to min. 2 godz. Jazdy. River Test, czy River Itchen, gdzie tzw. “Day ticket” kosztuje między £100 a £200. Koszt dziennej licencji na „stillwater” zaczyna się od £20 w górę. Tak więc łowiska z woda stojącą są najpopularniejsze w regionie, na nich uczyłem/ uczę się łowić i podpatruję/ podpytuję miejscowych. Łowię raczej na mniejszych akwenach 5-10 acr, na buzzery i nimfy, z brzegu, wiec postaram się scharakteryzować kij do tych łowisk i much. Tak więc wędka 9’, lub 9.6’, AFTMA 5, lub 6. Kije oczywiście szybkie. Zauważyłem pewną ciekawostkę: starsi wędkarze z długim stażem łowienia, w większości preferują klasę 5. Jednakże na wyspach często wieje i „szóstki” są w tym przypadku bezapelacyjnie lepsze, co przyznają też stare „wygi”. Kij musi być szybki, bo cała sztuka polega na tym, aby na wietrze, czasami w twarz, rzucić jak najdalej. Znajomy wędkarz Steven, facet po sześdziesiątce używał, kija Hardy Zenith w 5-tej klasie. Udało mu się kupić okazyjnie następcę tej wędki- Zephrusa. Coś tam mówił, że lepszy, bo nowa technologia i takie tam. Narzekał potem przez tydzień, że kij nie jest wystarczająco szybki jak jego stary Zenith i sprzedał. Ja sam używam 9-cio stopowego Winstona Boron II MX „szóstkę” i jest to mój podstawowy kij. Oczywiście, gdy chodzimy po akwenie, a nasze łowisko obfituje w małe zatoczki, które chcemy obłowić, połowimy i „czwórką”, ale na otwartej wodzie, gdzie ryba stoi daleko i dodatkowo wieje, polegniemy. Kiedyś chodziłem z trzema wędkami, a obecnie tylko z „szóstką”. Uniwersał to 9’, 9.6’ w 6-tej klasie, o szybkiej akcji. Tym łowi zdecydowana większość ludzi na tych akwenach i taki też sprzęt polecają opiekunowie tych łowisk.
Pozdrawiam
Grzegorz
Sent from my iPhone using Tapatalk
- Kacper.K i Forest-Natura lubią to
#875 OFFLINE
Napisano 05 październik 2017 - 06:02
Ach ci wędrowni, wojujący nonkonformiści, wysztancowani w milionach przez księgowych globalnego hipermarketu
Tak nawiasem, uważam że używane narzędzia powinno się różnicować. Bez względu na ich cenę albo renomę..
#876 OFFLINE
Napisano 06 październik 2017 - 11:08
To może coś trące w tytułowym temacie.
A ja dziś rozebrałem do snu zimowego jedną parę .
Co prawda nie ma czym się chwalić bo na ryby się to nie nadaje , ale na rybki i owszem.Dużo radości sprawia jak się człowiek chce odstresować po 3 dniowej harówce uganiając się za potworami i efekt mizerny .
To taki zestaw może dużo radości przynieść i tylko trzeba się modlić co by 40 cm jakiś nie zechciało nam muszki zjeść bo bieganie murowane.
No i bicki tak nie bolą i nie trzeba później tyle ''stejków '' jeść
Przedstawiam we własnej osobie Dutch Reels Tributary
i Sage TXL-L 7'1 do linki #000
IMG_6957.JPG 118,53 KB 10 Ilość pobrań IMG_6958.JPG 109,7 KB 12 Ilość pobrań IMG_6959.JPG 137,93 KB 10 Ilość pobrań IMG_6961.JPG 114,82 KB 10 Ilość pobrań IMG_6962.JPG 151,9 KB 10 Ilość pobrań
- Paweł Bugajski, Andrzej Stanek, Pluszszcz i 6 innych osób lubią to
#877 OFFLINE
Napisano 06 październik 2017 - 20:02
Jacek. nIe za wczesnie na zimowy sen? Przy pierwszym lodzie "stynka" wypasa sie jeszcze blisko brzegu.. :)Z drugiej jednak strony rozumiem. Po lecie jest dość klocowata, wiec szkoda sprzętu
- Franc lubi to
#878 OFFLINE
Napisano 06 październik 2017 - 21:22
Witam.
Ja to się zastanawiam nad sensem wykonywania i użytkowania takich kijków #0, skoro są kije #2 czy #3 ważące w granicach 50-80 g i potrafiące się giąć po samą rękojeść (nie mam tu wcale na myśli szklaków) oraz gwarantujące bezproblemowe a zarazem emocjonujące hole zarówno ryb małych jak i całkiem sporych.
Co z tego hol większej rybki na witkę będzie jeszcze bardziej emocjonujący, że pobiegamy za nią w tei we wte po brzegu czy po wodzie ... pół godziny takiego holu i mięśnie ryby zakwaszą się do tego stopnia że nawet jak odpłynie niby w pełni zdrowia, to po godzinie wypłynie w innymi miejscu do góry brzuchem.
Nie chiał bym być źle zrozumiany - nie ganię wcale sięganie po taki sprzęt i chęć jego posiadania, nie chodzi mi też wcale o robienie z tego też "dmychowszczyzny" (pozdrawiam Krzyśku). Ale myślę że gdzieś tutaj granice zdrowego rozsądku są już przekraczane i nakręcane przez samych producentów sprzętu, tylko w celu bycia oryginalniejszym w posiadaniu oferty wciąż to czegoś innego i nowego - nie zawsze wcale nadającego się do normalnego użytkowania ...
Poniżej zdjęcia pięknego kijka 7'6''#3 wykonanego w pracowni - waży 65 g. Używam go z kręćkiem ważącym 102 g. Ogromnie lubię na niego łowić ale staram się to robić nieczęsto - tak żeby dawkować sobie tę przyjemność. Biorę go nad najmniejsze ciurki razem z nimfowym kijkiem 9'#2/3 zrobionym też w tej pracowni na blanku CTS'a - taki tandem sobie sprawiłem do jednego kręćka i najniżych klas linek jakich używam.
Pozdrawiam.
Załączone pliki
- Andrzej Stanek, szymanek69, ryba7 i 4 innych osób lubią to
#879 OFFLINE
Napisano 06 październik 2017 - 22:42
Ja mam dokładnie takie samo zdanie odnośnie wędkowania, co by ryb nie męczyć i żeby w jak najlepszej kondycji wróciły do wody .
A 000 nawet mi nie przyszło do głowy używać na szlachetne rybki.
Służy owa węda na jelce , ukleje, piekielnice ,wzdręgi i czasami przyłów klenia tego osobnika miałem na myśli . Co też nie zmienia faktu że trzeba go jak najszybciej podjąć.
#880 OFFLINE
Napisano 06 październik 2017 - 23:05
Witam.
Franc - a jakich linek do kijka używasz ?
I czy nie ma problemu z większymi ... muchami ...
Pozdrawiam.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
-
Pluszszcz