A to są jakieś okręgi które nie nakazują wypisywać rejestru ? Przecież to łatwo sprawdzić i ustalić że okręg okręgowi płaci np dychę za dniówkowędkarza. Po sezonie sprawdza się że członki z okręgu X w wodach okręgu Y były 100x, a członki z okręgu Y w wodach okręgu X 1836x co oznacza że okręg Y musi okręgowi X zapłacić 1736 dniówkowędkarzy co przy przykładowej dysze daje 17360zł. Można pójść dalej, ograniczyć do np 14 wędkarzodniówek na ryj żeby ograniczyć tych co chcą kupować tańszą kartę, a jednocześnie łowić w droższych wodach.
Na wakacje wystarczy, a jak ktoś chce tam łowić często niech wykupi.
Oczywiście wszystko powyższe szlak trafia gdy się weźmie pod uwagę że
1. to dodatkowa robota
2. wody nie są chronione, więc egzekwowanie wpisów byłoby utrudnione
3. działacze wymyślą piramidalne trudności nie do rozwiązania czyli zwykłe związkowe "niedasie".