Łowisko to glinianki z czego największa jest no kill.
Okoń jest... ale udało mi się go złowić tylko na spławik na białe robaki i największy miał może 10cm.
Złowiłem ich przez poprzedni sezon może łącznie z 7-8 i to właśnie na spławik i takie wielkości.
Na spinning nie udało się ani razu.
Może to wina faktu, że rzadko próbowałem bo zniechęcałem się szybko.
Wędka grey stream 228cm 1-7g , chwalona , pletka 0,06.
Z racji obecności szczupaka w łowisku raczej stosowałęm przypon stalowy ale cieniutki i bardzo mięki.
Próbowałem na twisterki malutkie, na 5cm kaytechy, wobki 2-3cm.
Jedna wielka cisza. I to nie tylko ja , inni też mówią, że okoń jest ale ma tyle drobnicy do jedzenia , że olewa wędkarzy :-)
Zacząłem się zastanawiać czy może ta wędka coś nie tak... no ale chwalona.
Kupiłem Flagmann Areata do 3,5g na mikro jigi którego jeszcze nie użyłem z braku czasu i pogody wietrznej a liczę że może się uda, a jak nie to białorybu połowię.
Jako że nie miałem okazji nigdy na wklejkę połowić pomyślałem, że choć jedną by trzeba kupić i popróbować.
Nie chcąc dublować grey streama pomyślałem o 2-12g.
Na boczny trok próbowałem kilka razy, bez efektu.
Drop Shot pierwszy raz miesiąc temu ale również bez brania.
Na rzekach większych nie łowiłem dotąd poza utratą która mimo kilku wypadów nie dała jeszcze ryby i nie znam jej.
Wisła jest 50km ode mnie i nie miałem okazji.
Narew podobna odległość i też jeszcze się nie udało wybrać.
Te wklejki które podałem mają z tego co widzę dobre opinie. Ale, że nigdy wklejką nie łowiłem nie mam porównania.
Ot, zastanawiam się czy warto.
Użytkownik Norbas7 edytował ten post 15 styczeń 2023 - 23:52