Nie dziwię się Przemkowi,że jest zakłopotany skoro łowi nad rzeką kilkanaście czy kilkadziesiąt lat i w okolicy samego miasta miał naście miejsc z wodą a teraz nie ma jednej głębszej rynny w obrębie 10 km. Koledzy proponują mu ,żeby poszukał dalej w górę rzeki ,może gdzieś odsypało... Przemek ,żeby zaoszczędzić Tobie czasu na szukanie tych jam to podpowiem ,że od Brańszczyka do Nura nie odsypało nigdzie.Dalej dawno nie byłem. Nie wiem jak ten podlaski ,ale Bug mazowiecki ,przynajmniej tu gdzie łowię był dużo węższy ,teraz jest szerszy....szerszy i oczywiście płytszy. Z tym ,że ryby w dalszym ciągu mozna złowić , mniej ale można.
Użytkownik maicke82 edytował ten post 22 lipiec 2018 - 10:43