Pamiętajcie, na łodzi zawsze w kamizelce.
Chciałbym odświeżyć temat kamizelek ratunkowych podczas wędkowania z łodzi. Prawdopodobnie temat by już dyskutowany ale kiedy chodzi o nasze bezpieczeństwo warto o tym przypominam. Gdy oglądamy filmy na TY polskich wędkarzy to widzimy, że 99% osób nie używa kamizelek ratunkowych. Gdy filmy o podobnej tematyce pochodzą ze Skandynawii, tubylcy zawsze mają kamizelki. Jest to dla nich tak oczywiste jak zapianie pasów w samochodzie. Kiedy płynę na ryby mój syn zawsze mi przypomina, tata pamiętaj o kamizelce. I tak robię, trzymam ja na łodzi, żeby nie było opcji, że zapomniałem.
Nie wiem jak polskie prawo normuje to zagadnienie, czy są wymagane czy też nie, dla mnie nie powinno to być w ogóle tematem dyskusji. Trzeba i już bo może nam uratować życie. Tłumaczenie że pływam bardzo dobrze jest bez sensu.
Kolejna sprawa jak nasi rodacy przyjeżdżają na ryby do SWE czy FIN to kamizelki są na wyposażeniu każdej łodzi i o tym osoby wynajmujące przypominają klientom nie posiadającym kombinezonów wypornościowych. Czy używają inna sprawa.