Łukasz, piszę jak najbardziej poważnie. Każdy wyjazd mój i kolegi kończy się kilkoma sandaczami.
Rozmawiałem z gościem na lodzie, który na mormyszkę złapał sandacza o długości 31 cm.
Większość łapanych sandaczy oscyluje w granicach 25 cm.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 17 styczeń 2016 - 10:38
Łukasz, piszę jak najbardziej poważnie. Każdy wyjazd mój i kolegi kończy się kilkoma sandaczami.
Rozmawiałem z gościem na lodzie, który na mormyszkę złapał sandacza o długości 31 cm.
Większość łapanych sandaczy oscyluje w granicach 25 cm.
Napisano 17 styczeń 2016 - 11:06
To może ja wtrące dwa słowa o sandaczach a raczej jak narazie sanadaczykach.
Juz w zeszłym roku trafiały sie pojedyncze malutkie--w tym roku sam złowiłem tam dwie małe sztuki,oprócz tego koledzy pojedyncze---najwiekszy o jakim wiem miał około 0,5 kg.
Pewnie z czasem bedą wieksze
Tak więc czy one zarybiem czy nie,na pewno zaczeły sie pojawiać---pewnie za pare lat zmieni to rybostan zbiornika
Użytkownik martek edytował ten post 17 styczeń 2016 - 11:08
Napisano 17 styczeń 2016 - 12:19
Dzięki Panowie. To ciekawa informacja. Byłem święcie przekonany, że nie ma tu sandacza. Pozdrawiam.
Napisano 17 styczeń 2016 - 12:26
Użytkownik Maciek_7 edytował ten post 17 styczeń 2016 - 12:28
Napisano 17 styczeń 2016 - 17:56
A PZW Bialystok nadal twierdzi, ze jedenj wodzie nie moze zyc sandacz, szczupak, sum, bolen i okon... Ups, cos poszlo nie po ich wspanialej mysli?
Gdyby Ci ludzie mieli leb na karku to zrobiliby z tego zbiornika najlepsza sandaczowa zaporowke w Polsce i byliby wychwalani pod niebiosa, no ale... jest jak jest!
Pozdrawiam
Maciek najlepsza sandaczowa woda w Polsce= zlot największych mięsiarzy z całej Rzeczypospolitej i pewnie ościennych republik...
Napisano 17 styczeń 2016 - 22:38
Tam i bez sandaczy mięsiarzy dostatek...
Napisano 17 styczeń 2016 - 23:21
Tam i bez sandaczy mięsiarzy dostatek...
Masz racje. A teraz, szczególnie trzepią szczupaka z pod lodu.
Sam zwróciłem uwagę dwóm jegomościom, którzy nie "wiedzieli" co zrobić ze złowionym szczupakiem i zaczęli szukać reklamówki, żeby go schować...
Dobrze, że byłem z czterema kolegami, bo zaczynało się robić bardzo nieprzyjemnie...
Napisano 17 styczeń 2016 - 23:35
na siemianowka zawsze jest tak. norma ale przeczytalem wszystko co ludzie pisza na temat tego miejsca. lowilem w tym roku tab bardzo czesto. ryby jest tam bardzo duzo. nie wiem skad takie zdanie. bynajmniej w tym roku. w sierpniu lowilem kolo wyspy to max 75cm szczupaki ale od jesieni zaczely sie ladne sztuki 4-6kg 80+ ale i widzialem jak ktos na brzegu mial metrowki ale to na zywca. co do sandacza to widzialem jednego zlapanego pod mostem okolo 70cm i kilka takich po 45cm starzy wedkarze ktorzy maja domki nad zalewem nigdy w zyciu nie widzieli tam sandacza. najbardziej co mnie w tym roku zdziwilo to zlapanie 1.5kg lina na alge 1 polkna cala blaszke wiec to nie bylo zaczepienia za bok.
Napisano 23 kwiecień 2016 - 22:10
Witam kolegów po długiej przerwie. Jak tam przygotowania i zamiary na rozpoczęcie sezonu na szczupaczka?. Trochę zmartwiłem się, że sobota stracona- zakaz! .............
Pozdrawiam.
P.S pogrzebałem troszkę w przepisach i tak: SN bodajże w 2008-9r orzekł, iż sobota jest dniem równoważnym -odniesienie do definicji obowiązującej od 1951r z Konstytucji o dniu " ustawowo wolnym od pracy", ponadto SN zwrócił uwagę na niedopuszczalność w zgodzie z kolejnym artykułem Konstytucji wyłączenia soboty z definicji j/w.. Te nasze polskie interpretacje tego samego przepisu!!!. Weź tu teraz na wodzie udowadniaj milicjantom, że można sezon zacząć w sobotę!.
Szanowny Kolego. Polecam zapoznanie się z ogólnym regulaminem Jerkbait.pl Na tym forum rozmawiamy o wędkowaniu z użyciem sztucznych przynęt, wyłącznie.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 23 kwiecień 2016 - 22:28
Napisano 23 kwiecień 2016 - 22:13
Witam kolegów po długiej przerwie. Jak tam przygotowania i zamiary na rozpoczęcie sezonu na szczupaczka?. Trochę zmartwiłem się, że sobota stracona- zakaz!, no ale cóż spróbuję poszukać karasi na żywca i tu prośba o opinię. Mam zamiar poszukać go na płyciznach przy trzcinach na lewo od kanału- ktoś go tam łowił?. Pytanie rasowego laika ponieważ do tej pory żywca przywoziłem ze stawiku a i to niezmiernie rzadko, ale wydra minionego lata okazała się być dużo lepszym karasiowym łowcą ode mnie!. Proszę o podpowiedź co do karasiowych miejscówek najlepiej właśnie od strony plaży i mola. Pozdrawiam. P.S pogrzebałem troszkę w przepisach i tak: SN bodajże w 2008-9r orzekł, iż sobota jest dniem równoważnym -odniesienie do definicji obowiązującej od 1951r z Konstytucji o dniu " ustawowo wolnym od pracy", ponadto SN zwrócił uwagę na niedopuszczalność w zgodzie z kolejnym artykułem Konstytucji wyłączenia soboty z definicji j/w.. Te nasze polskie interpretacje tego samego przepisu!!!. Weź tu teraz na wodzie udowadniaj milicjantom, że można sezon zacząć w sobotę!.
Zmartwię ciebie ale łowienie na żywca nie jest mile widziane na portalu propagującym C&R.
Spróbuj na spławik lub haczyk.pl czy jakoś tak.
Napisano 24 kwiecień 2016 - 15:49
Panowie, na wielu forach dotyczących łowisk wsch. części kraju napotykam się na biadolenie o "rybności" wody. Regulamin - regulaminem + kwestia naszego podejścia do tematu. Jak wszyscy wiemy - połowić na Siemianówce gdy sprzyja pogoda , nie jest problemem - to na prawdę nadal dobre łowisko. Dajmy żyć tej wodzie i nie zabierajmy wszystkiego, podziała to w przyszłości na naszą korzyść. Inna sprawa , że mniej etyczni wędkarze to raczej na takie fora nie zaglądają.
Życzę powodzenia po 01.05.
Napisano 24 kwiecień 2016 - 18:19
Inna sprawa , że mniej etyczni wędkarze to raczej na takie fora nie zaglądają.
Mógłbyś się zdziwić ...a na Siemianówce wiadomo jak jest( jak wszędzie) ...wędkarzy którzy wypuszczaja złowione ryby jest może 1 % ...tych którzy przestrzegaja limity niewiele wiecej
...i chociaż w 2015 było już troche lepiej przestałem się łudzić , że zbiornik odrodzi sie....może doczekam....może nie...
Napisano 27 kwiecień 2016 - 15:32
Do: bartsiedlce i godski.
Tak, doczytałem regulamin (po fakcie).
Pozdrawiam i życzę oprócz połamania kija trochę dystansu do siebie i wyrozumiałości dla innych.
Sugeruję kolejny raz przeczytanie regulaminu. Ze szczególnym uwzględnieniem pkt 5 Regulaminu Jerkbait.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 27 kwiecień 2016 - 20:30
Napisano 27 kwiecień 2016 - 17:31
Może tak tragicznie nie będzie
Ja bym napisał, kto bez winy niech rzuci kamieniem
A tak już poza tematem połamania kija na Siemianówce
Może uda się spotkać na Siemianówce (płynąc łódkami) też tam będę na majówce.
Napisano 27 kwiecień 2016 - 18:20
Mógłbyś się zdziwić ...a na Siemianówce wiadomo jak jest( jak wszędzie) ...wędkarzy którzy wypuszczaja złowione ryby jest może 1 % ...tych którzy przestrzegaja limity niewiele wiecej
...i chociaż w 2015 było już troche lepiej przestałem się łudzić , że zbiornik odrodzi sie....może doczekam....może nie...
Heh byłem w tamtym roku w tym 1% - wszystkie wróciły do wody;) Nawet przestawiłem się na bezzadziory, żeby nie kaleczyć i łatwo odhaczać. Zgodzę się, że z Siemianówki nie często wraca się bez kontaktu z rybą, ale po tym co widziałem w zeszłym roku szkoda mi tego co mogłoby być. Nie spotkałem żadnej kontroli na wodzie, za to delikwentów przykładających każdą rybę do wyciętej listewki, służącej za miarkę jest tam sporo;)
Użytkownik leszczynski.bp edytował ten post 27 kwiecień 2016 - 18:22
Napisano 27 kwiecień 2016 - 18:27
Do: bartsiedlce i godski.
Tak, doczytałem regulamin (po fakcie).
Pozdrawiam i życzę oprócz połamania kija trochę dystansu do siebie i wyrozumiałości dla innych.
Grzybek38 możesz sytuację odnieść do meczu piłki nożnej. Mimo, że piłkarze z pola mogą fizycznie piłkę dotknąć ręką, to zasady są takie, że podczas meczu piłki ręką nie dotykają. A ten kto dotknie zostaje upomniany.
Jeżeli, ktoś chce dotykać piłki ręką podczas meczu to jest jeszcze ręczna, czy siatkówka;)
Daj znać po weekendzie, czy coś bierze, bo wybieram się we wtorek lub środę.
Pozdrawiam
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 27 kwiecień 2016 - 20:31
Napisano 27 kwiecień 2016 - 18:42
Panowie, do zobaczenia w weekend majowy.
Napisano 27 kwiecień 2016 - 22:09
Grzybek38 możesz sytuację odnieść do meczu piłki nożnej. Mimo, że piłkarze z pola mogą fizycznie piłkę dotknąć ręką, to zasady są takie, że podczas meczu piłki ręką nie dotykają. A ten kto dotknie zostaje upomniany.
Jeżeli, ktoś chce dotykać piłki ręką podczas meczu to jest jeszcze ręczna, czy siatkówka;)
Daj znać po weekendzie, czy coś bierze, bo wybieram się we wtorek lub środę.
Pozdrawiam
OK. Na Siemianówce najprawdopodobniej będę już w sobotę około południa i do wtorkowego wieczora, tak że postaram się relacjonować sytuację na bieżąco. P.S o piłce nożnej (tj. o jej zasadach) nie mam zielonego pojęcia, ale rozumiem o czym piszesz. Pozdrawiam.
Napisano 01 maj 2016 - 21:48
Byłem i ... zjechałem zrezygnowany już dziś. Wody max, brań zero!, no może poza jednym delikatnym. Zalew zorany kilkunastoma (w zasięgu wzroku) łódkami i u wszystkich rozmówców rozczarowanie w głosie. Przetestowałem niemal wszystkie przynęty i nic nie zadziałało. Pozdrawiam.
Napisano 01 maj 2016 - 21:50
Byłem i ... zjechałem zrezygnowany już dziś. Wody max, brań zero!, no może poza jednym delikatnym. Zalew zorany kilkunastoma (w zasięgu wzroku) łódkami i u wszystkich rozmówców rozczarowanie w głosie. Przetestowałem niemal wszystkie przynęty i nic nie zadziałało. Pozdrawiam.
No to chyba każdy z nas łowił dzisiaj na innej wodzie...
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych