Zalew Siemianówka
#4741 OFFLINE
Napisano 21 październik 2021 - 18:29
Jak jest na Siemianówce nie wiem.
- franek88 lubi to
#4742 OFFLINE
Napisano 21 październik 2021 - 19:27
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
- RBTS i eRKa lubią to
#4743 OFFLINE
Napisano 21 październik 2021 - 19:38
Dla mnie terenem zalewowym jest obszar w którym odczuwalne jest tchnienie rzeki. Niestety obszary te zostały brutalnie przerwane przez człowieka wałami przeciwpowodziowymi z wiadomym skutkiem. Proszę spojrzeć w jakiej harmonii z rzeką żyją mieszkańcy np. w dolinie Biebrzy. Czy ktokolwiek słyszał, by ktoś z nich narzekał na tzw. powódź? Oczywistym jest, że rzeka wiosną wylewa, nasącza glebę, studnie są pełne wody, a łąki przez czas długi pięknie odpłacają się sianem.
Wracając do bobrów, by nie szukać daleko - poniżej link:
http://bydgoszcz.rdo...ci-biologicznej
Edycja - literówka
Użytkownik RBTS edytował ten post 21 październik 2021 - 19:40
- NOMAK BBI, eRKa, sk_wonsz i 1 inna osoba lubią to
#4744 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 05:34
A poważniej, to być może na małym, leśnym siurku, który zwierza są w stanie przegrodzić, tak to działa i tam bóbr jest pożyteczny.
Na rzece średniej, czy dużej nic do artykułu nie pasuje. Tutaj, moim zdaniem, w tych ilościach jakie są obecnie, bóbr jest szkodnikiem.
PS. Gadamy w "Siemianówce" o bobrach...musi być na prawdę cienko z rybą 🙄.
Użytkownik drakmen edytował ten post 22 październik 2021 - 05:37
#4745 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 06:24
#4746 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 10:20
- MaleX lubi to
#4747 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 10:40
@RBTS, Co do artykułu, który przytoczyłeś, to brzmi jak propaganda.
A poważniej, to być może na małym, leśnym siurku, który zwierza są w stanie przegrodzić, tak to działa i tam bóbr jest pożyteczny.
Na rzece średniej, czy dużej nic do artykułu nie pasuje. Tutaj, moim zdaniem, w tych ilościach jakie są obecnie, bóbr jest szkodnikiem.
PS. Gadamy w "Siemianówce" o bobrach...musi być na prawdę cienko z rybą .
Największym szkodnikiem jest CZŁOWIEK.
#4748 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 12:17
Źle mówisz, człowiek jest gatunkiem inwazyjnym, zostawiamy coraz mniej miejsca dla zwierząt więc coraz częściej będziemy się zcierać, tak jest w górach gdzie niedźwiedzie coraz częściej zaglądają do osiedli zamieszkałych przez ludzi i tak samo jest na Podlasiu gdzie wilki w menu wpisują sobie psy domowe, przykładów jest wiele, jest nas coraz więcej i potrzebujemy więcej miejsca, to jest świat ludzi a nie zwierząt i niech lepiej tak zostanie potrzebne jest tylko zachowanie równowagi...ale zaraz szkodnikiem?Największym szkodnikiem jest CZŁOWIEK.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
#4749 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 12:18
Bierze?
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
- fred88 lubi to
#4750 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 15:56
- szydłoś lubi to
#4751 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 15:59
Źle mówisz, człowiek jest gatunkiem inwazyjnym, zostawiamy coraz mniej miejsca dla zwierząt więc coraz częściej będziemy się zcierać, tak jest w górach gdzie niedźwiedzie coraz częściej zaglądają do osiedli zamieszkałych przez ludzi i tak samo jest na Podlasiu gdzie wilki w menu wpisują sobie psy domowe, przykładów jest wiele, jest nas coraz więcej i potrzebujemy więcej miejsca, to jest świat ludzi a nie zwierząt i niech lepiej tak zostanie potrzebne jest tylko zachowanie równowagi...ale zaraz szkodnikiem?
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Akurat w Polsce to jest nas coraz mniej. A kilka dekad wcześniej nie było wilków czy bobrów w takich ilościach jak dziś. Czy za dużo??? Skądże znowu. Tylko w sytuacji gdy zupełnie pozmieniały się zależności w świecie przyrody, to takie wrażenie jest.
Polska to nie tylko Warszawa czy inne duże miasta, ale także miejsca gdzie przysłowiowy diabeł mówi dobranoc. Tam nikomu te zwierzaki nie będą szkodziły. A na industrializowanych terenach - dają prace przy naprawie wałów hahahaha...
#4752 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 16:05
...A poważniej, to być może na małym, leśnym siurku, który zwierza są w stanie przegrodzić, tak to działa i tam bóbr jest pożyteczny.
Na rzece średniej, czy dużej nic do artykułu nie pasuje. Tutaj, moim zdaniem, w tych ilościach jakie są obecnie, bóbr jest szkodnikiem.
Właśnie przez działalność człowieka obecnie rzeka kojarzy się przede wszystkim z obwałowanym kanałem. A przecież kiedyś i ona żłobiła różne koryta, pozostawiając je w postaci pięknych, ciągnących się czasem kilometrami, starorzeczy. Duża rzeka, to także setki okolicznych oczek, zatok, podmokłych lasów i łąk. Dwa, trzy przybory wystarczały by dostateczny poziom wody utrzymywał się przez cały rok. A teraz? Spoglądamy na stepowy krajobraz, narzekając jednocześnie na kopiące nory zwierzątka. I nie widzimy, że tym wałowym gorsetem gniotącym rzekę woda ucieka nam bezpowrotnie...
- ODYSEUSZ, eRKa i sk_wonsz lubią to
#4753 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 17:39
Od 1970 roku przybyło nas o ponad 6mln, a ty mówisz że jest nas coraz mniej? Nie wiem jak ty liczysz.Akurat w Polsce to jest nas coraz mniej. A kilka dekad wcześniej nie było wilków czy bobrów w takich ilościach jak dziś. Czy za dużo??? Skądże znowu. Tylko w sytuacji gdy zupełnie pozmieniały się zależności w świecie przyrody, to takie wrażenie jest.
Polska to nie tylko Warszawa czy inne duże miasta, ale także miejsca gdzie przysłowiowy diabeł mówi dobranoc. Tam nikomu te zwierzaki nie będą szkodziły. A na industrializowanych terenach - dają prace przy naprawie wałów hahahaha...
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
#4754 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 17:50
Jakbyś miał kilkanaście hektarów lasów i drugie tyle łąk " uprawianych" przez bobry i nic byś nie mógł zrobić, pewnie inaczej byś pisał. A tak to cóż ciebie obchodzą zadupia. Jest ci ciepło i przyjemnie.Akurat w Polsce to jest nas coraz mniej. A kilka dekad wcześniej nie było wilków czy bobrów w takich ilościach jak dziś. Czy za dużo??? Skądże znowu. Tylko w sytuacji gdy zupełnie pozmieniały się zależności w świecie przyrody, to takie wrażenie jest.
Polska to nie tylko Warszawa czy inne duże miasta, ale także miejsca gdzie przysłowiowy diabeł mówi dobranoc. Tam nikomu te zwierzaki nie będą szkodziły. A na industrializowanych terenach - dają prace przy naprawie wałów hahahaha...
- eRKa lubi to
#4755 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 17:57
Bobrów jest za dużo. A dlaczego? Bo ich naturalnych wrogów jest za mało. Wilków. Bobra łatwiej zaakceptować na tym, czy innym terenie na którym w obecnej sytuacji nie występują wilki (bo nikt się na to nie zgodzi). Nie dość że są pod ochroną i zajmują co raz to nowe tereny to jeszcze ich populacji nie da się naturalnie regulować poprzez wilki.
Mam działkę na której jest rów melioracyjny i pojawiły się tam z 10-15 lat temu bobry. Wcześniej nikt nie widział ani nie słyszał tam o bobrach. Tereny wokół tego miejsca rolnicze.
Użytkownik bho70 edytował ten post 22 październik 2021 - 18:02
#4756 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 19:51
Właśnie przez działalność człowieka obecnie rzeka kojarzy się przede wszystkim z obwałowanym kanałem. A przecież kiedyś i ona żłobiła różne koryta, pozostawiając je w postaci pięknych, ciągnących się czasem kilometrami, starorzeczy. Duża rzeka, to także setki okolicznych oczek, zatok, podmokłych lasów i łąk. Dwa, trzy przybory wystarczały by dostateczny poziom wody utrzymywał się przez cały rok. A teraz? Spoglądamy na stepowy krajobraz, narzekając jednocześnie na kopiące nory zwierzątka. I nie widzimy, że tym wałowym gorsetem gniotącym rzekę woda ucieka nam bezpowrotnie...
Jasne, że się z Tobą zgodzę i wiele razu ja i wielu innych pisało. Człowiek tak napsuł, że bóbr w wielu miejscach rozmnożył się w takich ilościach, że stał się szkodnikiem. Niestety teraz człowiek powinien kontrolować liczebność tych gryzoni. Jeden gatunek przyczynia się do spadku liczebności bardzo wielu innych. W środowisku niezmienionym byłaby równowaga i nic by się nie działo. W zniszczonym przez dwunożne istoty tej równowagi nie ma, przez co cierpią całe ekosystemy.
- tost lubi to
#4757 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 20:53
Od 1970 roku przybyło nas o ponad 6mln, a ty mówisz że jest nas coraz mniej? Nie wiem jak ty liczysz.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Od przemian w 1990 nie wzrasta. A dzietność poniżej 2 to starzenie się społeczeństwa i w konsekwencji zmniejszanie liczby ludności. Ale to problem większości bogatych społeczeństw - i w Europie jak i w innych częściach świata.
#4758 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 20:57
Jakbyś miał kilkanaście hektarów lasów i drugie tyle łąk " uprawianych" przez bobry i nic byś nie mógł zrobić, pewnie inaczej byś pisał. A tak to cóż ciebie obchodzą zadupia. Jest ci ciepło i przyjemnie.
Bobry już nie są pod całkowitą ochroną gatunkowa. Tak więc argument, że nic zrobić nie można odpada. Obchodzi obchodzi. Mieszkam na wsi w sumie. I widzę, zdemolowane przez meliorantów strumyki. I widzę, że boberki - na jednym z nich całkiem nieźle sobie radzą. I widzę też, że dużo - naprawdę dużo łąk kiedyś - całkiem niedawno użytkowanych leży odłogiem. No to niech będą chociaż tacy "gospodarze".
#4759 OFFLINE
Napisano 22 październik 2021 - 21:08
- kostom63, fred88, bho70 i 1 inna osoba lubią to
#4760 OFFLINE
Napisano 23 październik 2021 - 04:32
Coś chyba kręciszOd przemian w 1990 nie wzrasta. A dzietność poniżej 2 to starzenie się społeczeństwa i w konsekwencji zmniejszanie liczby ludności. Ale to problem większości bogatych społeczeństw - i w Europie jak i w innych częściach świata.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych