Zalew Siemianówka
#721 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2017 - 22:38
#722 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2017 - 08:15
#723 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2017 - 10:36
Ja w niedzielę ruszam na pierwsze odwierty.
#724 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2017 - 18:26
- nalewator lubi to
#725 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 19:14
Lód ma grubość od 7 cm do 12 cm. Dzisiaj zrobiłem rekonesans z odwiertami. Około 10 twardych facetów siedziało i łowiło.
Jutro wiercę i odpoczywam.
Pozdrawiam
Użytkownik Werem edytował ten post 06 styczeń 2017 - 19:15
- martek lubi to
#726 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 19:19
Przy takich temperaturach pewnie codziennie bedzie domarzać
Użytkownik martek edytował ten post 06 styczeń 2017 - 19:20
#727 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 19:31
Przy takich temperaturach pewnie codziennie bedzie domarzać
Nie ma innej możliwości. Sobota i niedziela jest moja na lodzie.
#728 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 19:34
Nie ma innej możliwości. Sobota i niedziela jest moja na lodzie.
Jurek daj znać jak wyniki-ja po wtorku ruszam-urlop już zaklepany
#729 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 19:45
Jurek daj znać jak wyniki-ja po wtorku ruszam-urlop już zaklepany
Nie ma sprawy, zdam relację.
#730 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2017 - 21:36
To ja się wybiorę jak będzie piersza odwilż a co tam, zacząłem przygodę z castem w tym roku to i może na lód czas się wybrać
#731 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2017 - 20:48
nikt dziś nie łapał na Siemianówce ?????
co tak cicho, czy mróz wystraszył ??
#732 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2017 - 22:22
Telefoniczne wieści z lodu. Najodważniejsi wchodzili około 200 m od brzegu, zamarznięty cały zbiornik, na najdalszych przyczółkach 10 cm lodu. Wędkarzy niezbyt wielu, okonie brały tym, którzy znają wodę.
#733 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2017 - 05:19
#734 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2017 - 11:48
witam Nie będę podawał Nazwiska i wklejał nie swoich zdjęć ale fotki ryb z wczorajszych połowień z zalewu były bardzo owocne .Jak tak dalej będzie to na wiosnę zostanie tylko sam zalew....
Użytkownik woblerek48 edytował ten post 11 styczeń 2017 - 11:51
#735 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2017 - 15:28
Byliśmy wczoraj. Okoń nie żerował. Mimo to z jednej dziurki udało się wyjąć dwa ładne 35 i 37 cm. Trwały wędrówki ludu, bo ludzie szukali okonia, bezskutecznie zresztą. Ludzi w rejonie mostu kolejowego było sporo. Trudno uwierzyć, że tak mocno łowią jak pisze woblerek48. Na Siemianówce taka specyfika, że trzeba się dobrze nachodzić i nawiercić, aby złowić kilka wymiarowych sztuk, a co dopiero mówić o jakichś tam wielkich ilościach. Częstych przygięć kiwoka wszystkim.
#736 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2017 - 09:02
#737 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2017 - 10:01
#738 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2017 - 10:06
#739 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2017 - 08:26
Co z tego że są kontrole samochodów. Są dziadki na emeryturze którzy całymi dniami siedzą nad wodą. Łapią komplet, telefon po znajomych, a ci odbieraja rybę i łowy trwają dalej. Sam nad Siemianówke jeżdżę bardzo rzadko (1raz w ciągu dwóch lat). Wiadomości jakie dostarczają mi znajomi świadczą o tym, że te kontrole to wielka ściema. Każdy wie kto mimo zakazu troluje, a nikt nic z tym nie robi. Zawsze to jakiś znajomy albo znajomy znajomego i "nie wypada" donosić.
Kolego, ja tak trochę z zamierzchłej historii , ale w temacie dość zbieżnym. Kiedy byłem dzieckiem (ok. 30 lat temu!) w sąsiednich wioskach znałem/wiedziałem o kłusownikach tj. chodzi o "polowania" na zwierzęta- średnio w każdej z okolicznych wsi od 2 do 6 kłusoli. Chodząc na grzyby, czy też podpatrywać zwierzęta konsekwentnie ściągałem sidła, które za chwilę znów się pojawiały. Trwało to dość długo i np. jenot, ryś, jeleń w okolicy został wybity i co???, ano to, że kłusole pomarli, ich synowie po jakimś czasie też odpuścili (policja dość konsekwentnie ich też nękała), zwierz się odrodził, a oni NIE!!!. Paradoksalnie jakimś tam sposobem na "mięsiarzy" jest też drastyczny spadek ilości ryb w ich zasięgu. My jeździmy na ryby, aby miło spędzić czas- oni żeby "zarobić", więc kiedy policzą ile wydali na sprzęt, benzynę itd. to też zrewidują swoje podejście do rzeczy. Kiedyś mój ojciec widząc któryś raz z kolei jak wracam z ryb bez ryb zapytał mnie o koszty karty, paliwa itd., kiedy mu powiedziałem stwierdził, iż za te pieniądze kupiłbym tyle ryby w sklepie, że z rodziną jej bym nie przejadł. ... Po kilku latach sam zaczął ze mną jeździć na ryby jako obserwator, a następnie w wolnych chwilach przesiadywać z wędeczką nad własnym stawem... .
- coma lubi to
#740 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2017 - 12:43
Podrzuci ktoś, coś Jak wygląda sytuacja na zalewie?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych