Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

[Artykuł] Storsjon – Malmigen 2014 cz.1 - szwedzki zlot jerkbait.pl


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
69 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Pumba

Pumba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2534 postów
  • LokalizacjaGdynia / Tobołowo
  • Imię:Łukasz

Napisano 29 grudzień 2014 - 17:05

Tak sobie czytam i czytam, i widzę, że "dziewiczość" jezior południowej SE jakby nierówna "dziewiczości" jezior z północnej SE... W tym roku trafiliśmy bardzo ciężkie warunki (woda 8 st. C, opady śniegu i deszczu, a potem totalna lampa u spuszczanie wody), a nasza "dziewiczość" była jakby bardziej dziewicza. A trudności techniczne to się zdarzają w rynnówkach, które mają kilkadziesiąt kilometrów długości, jeziorach urozmaiconych jak basen, zbiornikach o powierzchni kilku, czy kilkunastu tysięcy ha, gdzie często ryba grupuje się w nieprzewidywalnych lub odległych miejscach, na akwenach, gdzie jak powieje 6-7m/s fala wlewa się do łodzi... Resztę da się ogarnąć, łącznie z deszczem, śniegiem, lampą i flautą. Byle ryby były. Jak są w dużych ilościach, to się znajdą, a jak się znajdą, to będą gryzły. Nie byłbym sobą, jakbym nie dorzucił tej łyżki dziegciu ;)

Tylko na to czekałem ;)
Panowie, próbował może ktoś z Was łowić w trollu na mniejsze przynęty niż te kloce o których piszecie? Doświadczenie podpowiada, że wielkość wabika nie zawsze jest kluczem do sukcesu...
  • harry lubi to

#22 OFFLINE   duży

duży

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 181 postów

Napisano 29 grudzień 2014 - 17:06

Myślę że duży wpływ  na tej wodzie mieli (wędkarze) ,sam widziałem wypełnione ubitymi rybami bakisty na przystani,no i troszkę tak jak pisze Kol Rogu że jest to trudne jezioro  i bardzo nieprzewidywalne.



#23 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 29 grudzień 2014 - 17:09

Tylko na to czekałem ;)
Panowie, próbował może ktoś z Was łowić w trollu na mniejsze przynęty niż te kloce o których piszecie? Doświadczenie podpowiada, że wielkość wabika nie zawsze jest kluczem do sukcesu...

 

Łowiłem na Malmingen na Horneta 6 i zameldowały się całkiem przyzwoite szczupaki :)


  • robert67 i Pumba lubią to

#24 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 29 grudzień 2014 - 18:01

Pisałem o tym jeszcze przed wyjazdem i powtórzę, poznanie wszystkich Was w realiach cenię sobie najbardziej :) . Jedyny niedosyt to ten, iż czasu brakło na gadanie :) .

Nie jechałem tam po życiowe rekordy bo, na te bardziej liczę na wodzie w której łowię "na co dzień" .Nie znaczy to,że nie patrzyłem zazdrośnie na Wasze rekordy :D . Trochę brakowało tych dużych ryb :D . Ilościowo narzekać nie sposób. Niektóre nawet na leżąco holowałem :lol: .

Świetnie było spędzić z Wami ten czas.

Pozdrawiam wszystkich i być może do zobaczenia w podobnych okolicznościach :) .



#25 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 29 grudzień 2014 - 18:57

(...) Niektóre nawet na leżąco holowałem :lol:  (...)

 

nooo, niektore nawet dwa razy pod rzad :P :D :lol:


  • robert67 lubi to

#26 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 29 grudzień 2014 - 19:07

nooo, niektore nawet dwa razy pod rzad :P :D :lol:

 

Łowić, sterować i uwalniać w jednym czasie trudno jest :D :D .


  • Piotrek Milupa lubi to

#27 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 29 grudzień 2014 - 19:18

Coś, o czym zapomniałbym :) . Im mniejszy "glut" tym większa jazda :D . Ryb z takim wigorem walki nie spotkałem jeszcze :D .

Te moje tu, takie waleczne i dosłownie zwariowane nie są :D .



#28 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 29 grudzień 2014 - 19:26

Przy okoniowaniu wchodziły na 4" + 8-12g takie , powiedzmy ładne. Kolega łowił na 2,5" z 5-7g i też mu wchodziły szczupłe. 


  • robert67 i doktorek lubią to

#29 OFFLINE   gracek

gracek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 257 postów
  • LokalizacjaSandomierz
  • Imię:G
  • Nazwisko:L

Napisano 29 grudzień 2014 - 20:35

Fotki jak z bajki aż żal tam nie być GRATKI!!!



#30 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 29 grudzień 2014 - 21:08

"Niestety zorganizowanie zlotu dla Jerkbaita nie było możliwe na północy bo nie mam takiej bazy, która spełniała by założenia logistyczne takiej imprezy"

Chwała Panu za to, tam więc będę jeździł dopóki bazy nie powstaną.

Czytając nasunęła mi się jedna myśl-konkurencja. Relacja jak z wędkarskich zawodów- moje subiektywne odczucie i mam prawo.


  • harry lubi to

#31 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 29 grudzień 2014 - 21:16

A masz , nie będę pisał o sobie natomiast kilkanaście osób bawiło się łowieniem, towarzystwem, po prostu odpoczywało.

A zawody, ja tak odbieram choćby "" okazy rocznik xxxx". Jakoś tak od piaskownicy jest , że chłopaki zawsze chwalą się kto ma dłuższego.. Szczupaka w tym wypadku.

 

 

Może przesadzam z tą skromnością , też się pochwalę. Świetnie bawiłem się okoniami, piękne, waleczne wypasione smoki.

 

2vkao7k.jpg


Użytkownik woblerwz edytował ten post 29 grudzień 2014 - 21:21


#32 ONLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18580 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 grudzień 2014 - 21:45

 

Czytając nasunęła mi się jedna myśl-konkurencja. Relacja jak z wędkarskich zawodów- moje subiektywne odczucie i mam prawo.

 

Krisu, oczywiście masz prawo do subiektywnych odczuć - ale skoro relacja takie odczucie w Tobie wzbudza to znaczy że nie oddaje rzeczywistości.  Myślę ze "konkurencja" czy "rywalizacja" zależy od tego co każdy z nas ma w głowie - można pojechać z na ryby we dwóch, albo nawet samemu, i "konkurować" - można w 16 i łowić na luzie ;)

 

Moim zdaniem na tym wyjeździe nikt nie miał napinki, ja przynajmniej tego nie zauwazyłem, Nikt się nie katował żeby przez całą dobę nie schodzić z łodzi czy tym podobne klimaty, które z nam z innych wyjazdów - część ekip wypływała na wodę o 11 czy 12, część tak jak nasza wstawała na ranek ale o 10 spływaliśmy bazy i robiliśmy sobie jedzonko, drinka, drzemkę - żeby wyruszyć na wodę z powrotem o 16.... myślę że to dosyć wyluzowane podejście, wolne od chęci robienia jakiejkolwiek statystyki ;) a mimo to 8 metrówek na wyjeździe padło, w tym 109 i 107 cm.

 

Ja to zapamiętałem jako fajny, letni, można powiedzieć nawet wakacyjny wyjazd. Ostatniego dnia naprawdę żal się było rozstawać z chłopakami - ci którzy byli na wyjeździe i pamiętają jego atmosferę, myślę że to potwierdzą :)

 

Co do samej wody - no cóż, miała 18 stopni i kwitła, co w Szwecji widziałem pierwszy raz.  Na echu - dużo dużej białej ryby, leszcza , lina, dosyć rozproszonej - drapiezniki jakby mniej widoczne, co nie znaczy że ich nie ma. Po prostu - lato :)  Myśle że jest to woda ze sporym potencjałem, który będzie rósł - bo gospodarz (Martin) bardzo o to dba -na łowisku w zasadzie obowiązuje no kill i z tego co wiem jest to nadzorowane przez właściciela.

 

Tak się składa że łowiłem i w północnej Szwecji i środkowej i południowej - i zapewniam że wszędzie można znaleźć dobrą wodę na ryby. Mnie osobiście wyprawy na północ nie kręcą - nie lubię poświęcać 4 dni urlopu tylko po to żeby dotrzeć nad wodę. Cenie sobie również komfort w postaci mozliwości wzięcia gorącego prysznica, kiedy mam na to ochotę, wyspania się w wygodnym łóżku czy wreszcie łowienia z łodzi a nie z pontonu (do której gospodarz przyniesie mi paliwko, jesli będę miał takie życzenie ) - mam prawo. Wędkarski survival - nie dla mnie :) chociaż znam ludzi, których właśnie taki klimat pociąga

 

To jest jednak zupełnie inna formuła że tak powiem, biegunowo odległa od naszego spotkania nad Storsjon / Malmigen, więc nie ma co porównywać.

 

 

 

... stay tuned for the Part 2  ;)



#33 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 29 grudzień 2014 - 21:56

"....

Czytając nasunęła mi się jedna myśl-konkurencja. Relacja jak z wędkarskich zawodów- moje subiektywne odczucie i mam prawo.

 

Akurat ta myśl jest nietrafiona odnośnie tego wyjazdu.

 

Przykładem niech będzie postawa chłopaków którzy oddali swój los do łowienia na Malmingen, mogli śmiało jechać na lepszą miejscówkę ale tego nie zrobili :)

 

Co do zaś zawodów to trudno mówić o takich skoro większość ryb nie była nawet mierzona, gdyby tak było to pewnie liczba metrówek by wzrosła - przepraszam @slider@  :wacko:


  • doktorek i jbk lubią to

#34 OFFLINE   doktorek

doktorek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 683 postów
  • LokalizacjaOława

Napisano 29 grudzień 2014 - 22:22

Krisu, oczywiście masz prawo do subiektywnych odczuć - ale skoro relacja takie odczucie w Tobie wzbudza to znaczy że nie oddaje rzeczywistości.  Myślę ze "konkurencja" czy "rywalizacja" zależy od tego co każdy z nas ma w głowie - można pojechać z na ryby we dwóch, albo nawet samemu, i "konkurować" - można w 16 i łowić na luzie ;)

 

Moim zdaniem na tym wyjeździe nikt nie miał napinki, ja przynajmniej tego nie zauwazyłem, Nikt się nie katował żeby przez całą dobę nie schodzić z łodzi czy tym podobne klimaty, które z nam z innych wyjazdów - część ekip wypływała na wodę o 11 czy 12, część tak jak nasza wstawała na ranek ale o 10 spływaliśmy bazy i robiliśmy sobie jedzonko, drinka, drzemkę - żeby wyruszyć na wodę z powrotem o 16.... myślę że to dosyć wyluzowane podejście, wolne od chęci robienia jakiejkolwiek statystyki ;) a mimo to 8 metrówek na wyjeździe padło, w tym 109 i 107 cm.

 

Ja to zapamiętałem jako fajny, letni, można powiedzieć nawet wakacyjny wyjazd. Ostatniego dnia naprawdę żal się było rozstawać z chłopakami - ci którzy byli na wyjeździe i pamiętają jego atmosferę, myślę że to potwierdzą :)

 

Co do samej wody - no cóż, miała 18 stopni i kwitła, co w Szwecji widziałem pierwszy raz.  Na echu - dużo dużej białej ryby, leszcza , lina, dosyć rozproszonej - drapiezniki jakby mniej widoczne, co nie znaczy że ich nie ma. Po prostu - lato :)  Myśle że jest to woda ze sporym potencjałem, który będzie rósł - bo gospodarz (Martin) bardzo o to dba -na łowisku w zasadzie obowiązuje no kill i z tego co wiem jest to nadzorowane przez właściciela.

 

Tak się składa że łowiłem i w północnej Szwecji i środkowej i południowej - i zapewniam że wszędzie można znaleźć dobrą wodę na ryby. Mnie osobiście wyprawy na północ nie kręcą - nie lubię poświęcać 4 dni urlopu tylko po to żeby dotrzeć nad wodę. Cenie sobie również komfort w postaci mozliwości wzięcia gorącego prysznica, kiedy mam na to ochotę, wyspania się w wygodnym łóżku czy wreszcie łowienia z łodzi a nie z pontonu (do której gospodarz przyniesie mi paliwko, jesli będę miał takie życzenie ) - mam prawo. Wędkarski survival - nie dla mnie :) chociaż znam ludzi, których właśnie taki klimat pociąga

 

To jest jednak zupełnie inna formuła że tak powiem, biegunowo odległa od naszego spotkania nad Storsjon / Malmigen, więc nie ma co porównywać.

 

 

 

... stay tuned for the Part 2  ;)

Potwierdzam w całej rozciągłości, zwłaszcza że byłem wśród tych, którzy czasem wypływali o 11-12, a raz nawet później się zdażyło. :lol:

Potwierdzam również fakt "nie mierzenia" i odpinania  w wodzie szczupaczych przyłowów wielkości 70-80 cm, podczas łowienia ślicznych okoni. Dopiero po kilku takich zorientowałem się, że u siebie mierzyłbym, fociłbym ;) i w ogóle skakałbym w radości jak wariat. Tam, cóż po którymśtam - stwierdziłem że szczupak ma bardzo śmierdzący śluz i nie ma sensu tracić czasu na mycie rąk ;).

Potwierdzam również fajną atmosferę, piekną pogodę, fantastyczne krajobrazy, zresztą co będę się rozpisywał - było świetnie i już! 

No, może troszkę za krótko ;)



#35 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 29 grudzień 2014 - 22:59

Super , fajnie miło poczytać fajne rybki .



#36 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 29 grudzień 2014 - 23:06

Zawody jak nic,niektórzy jak spali na dziobie z kijem w łapie ,to ryby z trolla ich budziły,generalnie ryby były skutkiem ubocznym trzymania przynęt w wodzie.

luzacko i na relaksie,oczywiście spragnieni większych niż wymiarowy szczupak,ludzie chcieli złowić,to i trochę łowili.ja bez spiny ale i nie na nieświadomce.

po prostu rozpoznanie,dopasowanie wabika,połowienie w miłym gronie,  uśmiech na mordzie ot i tyle,fajny czas,fajni ludzie i nasze hobby.



#37 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6254 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 29 grudzień 2014 - 23:57

Panowie uczestnicy, proszę, nie tłumaczcie .................... jak było. Oni i tak nie zrozumieją. Owczy pęd za centymetrami, kilogramami i sztukami nie pozwala tym ............ na zrozumienie bycia, przebywania w doborowym gronie. Nie jest ważne miejsce, cena, odległość. Ludzie są ważni i nic ani nikt tego nie zmieni. Jest jeszcze małe światełko w tunelu dla ........................., niestety bardzo nikłe. Owi ...................... mają zbyt słabe okulary by dostrzec tę słabą poświatę, tunel dla nich zbyt długi.  :( Może któryś z Was zabierze ......................... ze sobą, może ten .................... obudzi się zbyt późno o poranku i spotka na swej drodze jajecznicę i kawę zrobioną przez kolegę, może dotrze do .............. że ryby to tylko pretekst do szczęścia obcowania z ludźmi?  :rolleyes:

Eeeeeeeeeeeeeech, marzenia  :P



#38 ONLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18580 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 grudzień 2014 - 00:04

 Po przeczytaniu Twojego wpisu powiem tak: cieszę się Bartek że jedziesz w czerwcu na Zlot na Gamleby :)


  • Piotrek Milupa i bartsiedlce lubią to

#39 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6254 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 30 grudzień 2014 - 00:13

Alek, Friko, ............... nie będę wymieniał Was wszystkich, ale jak ja się cieszę, to .............................  :ph34r:  moja słodka tajemnica. Mam nadzieję, że nic się nie zawali żadnemu z nas i będziemy mieli szansę na pogwarzenie przez kilka dni. 

Powtarzam za mnie tylko znanym człowiekiem, ale podpisuję się pod tym dwoma rękami - "ryba to tylko wisienka na torcie, tort jest równie smaczny bez niej". Mój mentor powiedział jeszcze jedno mądre zdanie w tym temacie - "trzeba mieć jakiś pretekst, by włóczyć się po świecie, dlaczego nie ryby?".

 

Mam nadzieję - do zobaczenia  :)


  • Piotrek Milupa i Bodzio 72 lubią to

#40 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15590 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 grudzień 2014 - 00:35

Jadę......


  • wobler129, Piotrek Milupa i platynowłosy lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych