Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi 2015


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2035 odpowiedzi w tym temacie

#741 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 11:33

Guzu to Ty go tak sobie "zaznaczyłeś"?

 

Nigdy w zyciu!

Naruszac intergralnosc Pomnika przyrody ? :)

 

Taki weteran rzeki sie trafil - z ubytkiem na pletwie. Ale wnoszac po formie daje rade ;)


  • patu, Mariano Mariano i TomaszN. lubią to

#742 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1780 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 23 luty 2015 - 11:35

Ciekawe czy w tym sezonie też będzie stał w tym samym miejscu? No i pewnie przybędzie mu kilka cm.


Użytkownik Andru77 edytował ten post 23 luty 2015 - 11:36


#743 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 11:38

Ciekawe czy w tym sezonie też będzie stał w tym samym miejscu? No i pewnie przybędzie mu kilka cm.

 

Zdazylo mi sie na razie kilka ryb powtorzyc (mowie o takich rozpoznawalnych z kategorii 60 plus).

Sektor rzeki ten sam, ale stanowisko zmienione. 
Czesto miejscowka w gore, albo miejscowka w dol. 
 

Powtorzyc 70taka ? marzenie :)...ale czasami marzenia sie spelniaja :)


  • czkawa lubi to

#744 OFFLINE   WHITE14

WHITE14

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 577 postów
  • LokalizacjaFestung Breslau
  • Imię:Mirko
  • Nazwisko:Filipovic

Napisano 23 luty 2015 - 11:42

Łomatko i cørko Guzu chyle czoła , ryby mega
  • Guzu i andrutone lubią to

#745 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 23 luty 2015 - 12:10

Guzu idź w cholerę......robić się odechciewa.... ^_^


  • Guzu i Riqelme lubią to

#746 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 12:22

Nie Daniel, nie jesteś odosobniony ;)

Osobiście śmieszy mnie bieganie z witeczkami na pstrągi, bo potem zostaje taki zawodnik z kocią mordą i zwisającym smętnie urwanym sznurkiem/żyłką czy kikutem z wędki. I pozostaje żal i plucie sobie w brodę. Że o zaleceniach C&R już nie wspomnę...

Wczoraj polowałem na wodzie, gdzie jest realna szansa spotkania potoka 70+. Mocny kij, gruba żyłka, wobki 7-9cm. Działa to bez problemu. Kwestia przełamania barier w głowie.

Co do miejscówek zajmowanych przez tak duże ryby. 2 lata temu złowiono w miejscu X w rzece Y rybę 50+ (nie pamiętam ile dokładnie). W zeszłym roku złowiono ją niedaleko ponownie i miała około 65cm. Zidentyfikowana po zdjęciach. W tym roku złowiono ją po raz kolejny. Dokładnie w tym samym miejscu jak rok wcześniej. Tym razem miarka pokazała 74cm. Niesamowity przyrost tej ryby wynika ze specyficznych warunków środowiskowych.

Wypuszczanie ma sens (jeśli ktoś ma jeszcze jakies wątpliwości)!



#747 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 23 luty 2015 - 13:34

Cóż, kwestionowanie wielkości okazowych ryb, niezależnie od tego kto je złowił, wydaje mi się być cechą niemal przyrodzoną jerkbaita.

Ale ja nie o tym.

Nie jestem jakimś wielce doświadczonym pstrągarzem, ale swoje złowiłem i swoje zdążyłem zobaczyć. Na podstawie tych doświadczeń wyrobiłem sobie jakieś tam przekonania oraz wiarę w prawdy moim zdaniem oczywiste. A więc:

-Przy założeniu że w rzece istnieje szansa spotkania ryby 50+ spinningowanie żyłką poniżej 0,18 uważam za nieodpowiedzialność jeśli nie głupotę.

-Twierdzenie że "wypuszczanie pstrągów ma sens" jest wręcz banalnie oczywiste. Powiem więcej - w kraju takim jak Polska jest to wędkarski dogmat. Z dogmatami się nie dyskutuje.

-W świetle powyższych hol kropiszcza 50+ winien trwać maksymalnie minutę z hakiem. Wyjątek stanowi naprawdę szybka woda.

Ot i tyle ;)


  • zorro, Krupin i Zielony lubią to

#748 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 15:19

Cóż, kwestionowanie wielkości okazowych ryb, niezależnie od tego kto je złowił, wydaje mi się być cechą niemal przyrodzoną jerkbaita.
Ale ja nie o tym...
Ot i tyle ;)


Jest na tym forum kilka osób, które kilka ryb w życiu widzialy.
Wiec lykanie jest ogarniczone.
nic osobistego.
Pisze jak jest



#749 OFFLINE   Tomus

Tomus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 403 postów
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Janik

Napisano 23 luty 2015 - 15:19

Guzu - ten niżej jest Piękny :D


  • Guzu lubi to

#750 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9497 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 23 luty 2015 - 17:50

No to tak, kijaszek 3-8 lbs mocy, pletka 0,08 ( ok 15lbs)  wystarczy minutka i 10 sekund  :)

Od dziś 57cm i mój nowy PB :D

attachicon.gif20150222_162415.jpg

I znów trzeba mi gonić króliczka.

A nie mogłeś to Michale, o 1 cm mniej pociągnąć, z tak ładnej, zimowej wody :clappinghands:


  • michcio lubi to

#751 OFFLINE   stoen

stoen

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 189 postów
  • LokalizacjaPL
  • Imię:Marcin

Napisano 23 luty 2015 - 18:12

Czyli nie jestem odosobniony w ocenie filmu ;)

 

Dla przypomnienia (europejskie ryby z sezonu 2014).

Ryba "niemal 70 cm" w maju wyglada tak : 

 

69_01.jpg

 

A na "zakonczenie sezonu" 70tak wyglada mniej wiecej tak. 

 

A reszta jest na filmie ;)

 

70%2B02.JPG

Numer dwa wygląda jak "rzeczny terminator", nogę może odgryść :)


  • Guzu i wyjec lubią to

#752 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 23 luty 2015 - 18:47

Jest na tym forum kilka osób, które kilka ryb w życiu widzialy.
Wiec lykanie jest ogarniczone.
nic osobistego.
Pisze jak jest

 

Tiaaa, tylko co z tego? Nie zauważyłem by ktoś się tu upierał że ta ryba ma 68 centymetrów. Wrzuciłem pierwszy wyszperany na youtubie film na którym był pokazany hol ryby 50+ od brania do podebrania aby pokazać ile to normalnie trwa. Ta druga ryba była niejako przy okazji. To miał być tylko przykład, a tymczasem w zupełności wystarczył by odezwało się "kilka osób, które kilka ryb w życiu widziały" i w związku z tym postanowiły zanegować wielkość przypadkowej ryby z youtuba. Po co? Czemu to ma służyć?

Też jakieś ryby w życiu widziałem i mówiąc szczerze dobra 1/3 tego co widzę w sieci (również tutaj) nijak mi nie pasuje do podawanych wymiarów, a mimo to ich publicznie nie kwestionuję bo:

a. nie mam miary w oczach a na podstawie filmu/zdjęcia nie zamierzam nikogo publicznie pomawiać o "naciąganie faktów".

b. ani to grzeczne, ani eleganckie, ani czemukolwiek służy.

 

A tak na koniec chciał bym zauważyć iż pisanie o czyichś rybach że "tyle nie miały", a następnie ponowne wrzucanie swoich (nota bene przepięknych) jako tych które na pewno tyle miały, trąca mi jakąś silną potrzebą dowartościowania się/akceptacji, oraz... piaskownicą.

 

Oczywiście nic osobistego.
Piszę jak jest.


Użytkownik hoin edytował ten post 23 luty 2015 - 18:50

  • tadekb i ziolo lubią to

#753 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 18:55

Powszechność i skala naciągania wymiarów lowionych ryb jest wprost proporcjonalna do ciśnienia na szklo.
nie czas i nie miejsce na strzelanie przykladami.
Piaskownica to miejsce niosace nostaligczne wspomnienia ;)

Serdecznie pozdrawiam

Guzu

P.s.jestem tu nowy i trochę chce przypunktowac prezac sie na zdjeciach z rybka ;)

#754 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 23 luty 2015 - 19:33

Dziś zrobiłem krótki wypadzik nad mój pstrągowy siurek. Przeziębiony, z cieknącym nosem i bananem na twarzy połaziłem chwilkę po krzakach. Rybki były niefotogeniczne, złowiłem jednego szczupaczka, dwa kropki maluchy, pewnie to te które przeżyły ostatnie bicie prądem i najazd mięsiarzy.

 

Mój pstrągowy zestaw spacerowy  :)

 

Shimano Stella 2500 "14 z mono 0.16mm Phenix FX701-1-B oczywiście w tytanach, a na końcu zestawu Jager 3.5cm zakuty w Gamakatsu zapięty na agrafce Jan-Tex. Chętnie oddałbym cały ten zestaw za powrót czasów gdy cały mój sprzęt spinningowy kosztował tyle ile dzisiaj set Torzite a pstrągi stały na każdym zakręcie, w każdym dołku...

 

4f38526459392479med.jpg

 

 

Wiosna już niedaleko orzeszyny zaczynają kwitnąć :

 

 

ec3dd97dae93ff9bmed.jpg


Użytkownik gajosik edytował ten post 23 luty 2015 - 19:34


#755 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 23 luty 2015 - 19:35

Hoin, tylko na tym filnie jest pokazane złowienie ryby około 45cm w minutę a ryby 55+ w cztery. Więc nie wiem jak dobry to przykład został wklejony.... No dobra, po zdjęciach mogę dac tej większej rybie 60-

Wiec merytorycznie przykład średni.

Żeby nie było że się czepiam, wstawię filmik, który powinien co nieco zobrazować:

https://www.youtube....h?v=12u3YtpZC7M

Zwróćcie uwagę na warunki, kondycję i czas.

 

Co do kwestionowania długości ryb, że grzeczne to nie jest? A czy grzeczne jest ściemniać myśląc że stado bezmyślnych klakierów i tak to łyknie? Osobiście mam to gdzieś ile ryby Krzyszczyka miały bo to dla mnie żaden autorytet. I mam mu wiele do zarzucenia w róznych, nie tylko tej, kwestiach. Ale nie czas i nie miejsce.

Serdecznie gratuluję Michałowi pięknej ryby.


  • Guzu, Krisu23 i pawelG lubią to

#756 OFFLINE   michcio

michcio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 965 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 23 luty 2015 - 22:55

I znów trzeba mi gonić króliczka.

A nie mogłeś to Michale, o 1 cm mniej pociągnąć, z tak ładnej, zimowej wody :clappinghands:

@Popper, chciałem!

Sam wiesz jak to czasem jest, spacer z wędką, pojedyncze puknięcia, aż tu nagle łubudu!

Osobiście chciałem 52, a tu taka przykra niespodzianka :D

 

Widzę, również, że wywołałem jakąś niepotrzebną burze odnośnie kwestionowania wielkości i czasu potrzebnego na hol. 
Mnie się udało w krótkim czasie, bez absolutnie żadnej szkody dla ryby, wyholować ją, zrobić sesję i wypuścić. Sporo dobrego daje opanowanie, zdrowy rozsądek oraz towarzystwo kolegi, który pomoże w podebraniu i sesji.

 

Po czym stwierdzam brak szkód? Po zachowaniu ryby oraz tempie powrotu na miejsce, z którego ją wyciągnąłem.


Użytkownik michcio edytował ten post 23 luty 2015 - 22:56


#757 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 24 luty 2015 - 01:14

Cóż, kwestionowanie wielkości okazowych ryb, niezależnie od tego kto je złowił, wydaje mi się być cechą niemal przyrodzoną jerkbaita.

Ale ja nie o tym.

Nie jestem jakimś wielce doświadczonym pstrągarzem, ale swoje złowiłem i swoje zdążyłem zobaczyć. Na podstawie tych doświadczeń wyrobiłem sobie jakieś tam przekonania oraz wiarę w prawdy moim zdaniem oczywiste. A więc:

-Przy założeniu że w rzece istnieje szansa spotkania ryby 50+ spinningowanie żyłką poniżej 0,18 uważam za nieodpowiedzialność jeśli nie głupotę.

-Twierdzenie że "wypuszczanie pstrągów ma sens" jest wręcz banalnie oczywiste. Powiem więcej - w kraju takim jak Polska jest to wędkarski dogmat. Z dogmatami się nie dyskutuje.

-W świetle powyższych hol kropiszcza 50+ winien trwać maksymalnie minutę z hakiem. Wyjątek stanowi naprawdę szybka woda.

Ot i tyle ;)

 

Z ciekawości zapytam czy muchówką rybę 50+ również wyholujesz w max minutę z hakiem ? Miałem krótką przygodę z tą szlachetną metodą połowu, ale nie było mi dane złowić choćby 40+ stąd pytanie wynikające z niewiedzy. Czy muszkarze zawsze stosują przypony grubsze niż 0.18mm ?

 

Załóżmy że łowisz "normalnie", na "normalnej wodzie" znaczy się takiej naszej lubelsko/roztoczańskiej jakoś nie widuję nad wodą wędkarzy z kijami klasy 7/9, większość napotykanych muszkarzy używa 4/5 i przypony od 0.10mm do 0.16mm muchy na hakach 8-22 większość jednak małe rozmiary. Wydaje mi się że takim zestawem w dodatku z małym hakiem nie da się szybkościowo holować ryb. Czy hol muchówką mniej "niszczy kondycyjnie" rybę zakładając że holujemy ją tyle samo czasu co spinem? Żeby porównanie było miarodajne obaj wędkarze muszą mieć podobne warunki terenowe połowu.

 

Widziałem już kilka muchowych holi na żywo i wcale szybkie nie były, może zbyt odważnie ale śmiem twierdzić że jestem w stanie na żyłce 0.16mm i którymś z moich pstrągowych kijaszków do 6lb-8lb szybciej wyholować rybę 50+ niż muszkarz wędką 4/5/6 na przyponie takiej samej średnicy a nawet grubszym co moja żyłka główna. Z moich obserwacji wynika że bardzo dużą rolę przy skróceniu długości holu odgrywa wędzisko, im sztywniejsze i bardziej pałowate tym hol dłuższy, większe ryzyko uszkodzenia/zerwania linki, rybi pysk dostaje bardziej w "kość" kotwicami/hakami na pałowatym zestawie, generalnie ryba w gorszej kondycji. Być może mało jeszcze widziałem i wnioski jakie wyciągam są błędne.

 

Przy okazji ostatniej delegacji zaliczyłem tęczaka 62cm na kiju 8lb z żyłką 0.16mm P-Line, hol był błyskawiczny, nawet czułem niedosyt że ryba tak szybko wyjechała, nie łowię takich codziennie i liczyłem na większe fajerwerki. Kotwiczki zaczęły się rozginać a żyłka nie puściła. Holowałem siłowo i nie pieściłem się zbytnio bo niedaleko była zawada w którą mogła uciec ryba. Obstawiam że to właśnie dzięki wędce pracującej na całej długości cienka linka nie pękła, szarpnięcia i odjazdy ryby były gaszone kijem, z kołowrotka linka wyjechała może ze dwa razy na 20-50cm. Odpowiednio dobrany kij oszczędza żyłkę. Wydaje mi się że to dzięki pracy i konstrukcji kija muchowego udaje się muszkarzom łowić duże ryby na cienkie linki mam tu na myśli przypony 0.06mm-0.14mm. Należało by czerpać z tego wzorca przy dobieraniu zestawu spinningowego, znacznie większe szanse na skuteczny/udany hol ma wędkarz łowiący kijem 6lb i żyłka 0.16mm niż ten z 15lb z tą samą linką ale tu pewnie ameryki nie odkryłem :)

 

Mam nadzieję że nie nakręcę żadnej "gównoburzy", nie mam zamiaru również stawiać sprawy w stylu "spinning kontra mucha" i na siłę udowadniać wyższość jednej metody nad drugą gdyż obie są piękne i obie mnie fascynują. Choć z muszkarstwem wiąże mnie obecnie jedynie miłości platoniczna. 

 

ps. Dla jasności nikogo nie namawiam do stosowania UL i pajęczynek na kropki. Nie mam zamiaru nikomu udowadniać że jest to lepsze rozwiązanie niż kij 12lb+ i solidna 0.20-0.25mm.  



#758 OFFLINE   hoin

hoin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • Lokalizacjapołudniowy wschód

Napisano 24 luty 2015 - 01:18

Co do kwestionowania długości ryb, że grzeczne to nie jest? A czy grzeczne jest ściemniać myśląc że stado bezmyślnych klakierów i tak to łyknie? Osobiście mam to gdzieś ile ryby Krzyszczyka miały bo to dla mnie żaden autorytet. I mam mu wiele do zarzucenia w róznych, nie tylko tej, kwestiach. Ale nie czas i nie miejsce.

Serdecznie gratuluję Michałowi pięknej ryby.

Jestem pewny że niejednokrotnie widziałeś Danku zdjęcie ryby wraz z jej wymiarem, któremu bezkrytycznie dałeś wiarę mimo iż był zawyżony. Czy jesteś więc bezmyślnym klakierem? Moim zdaniem co najmniej pochopny osąd...

Zrozum że jeśli ktoś wrzuca na jakąkolwiek publiczną platformę zdjęcie ryby, podając przy tym jej zawyżony wymiar, to robi idiotę wyłącznie z siebie, nie zaś z ludzi którzy zaufają przekazanej przez niego informacji. Ja również "mam gdzieś ile ryby Krzyszczyka miały", ale w przeciwieństwie do Ciebie nie jestem do niego uprzedzony bo nie mam pojęcia kto to jest. To czy stanowi on dla kogokolwiek autorytet ani mnie grzeje ani ziębi, natomiast faktem jest że wyjął w niespełna minutę rybę około pół metra (pogódź się z tym), co świetnie pasowało mi jako przykładowa ilustracja do głoszonej przeze mnie tezy o długości holu pstrąga tego kalibru. Ta druga ryba z tej perspektywy była tak naprawdę nieważna i czepianie się tego że nie wyglądała na podany wymiar uważam za co najmniej bezcelowe, tym bardziej że to zawsze będzie słowo przeciw słowu, gdzie jedynym argumentem przeciw jest "ja wiem bo ja się znam".

Na tym zakończmy ten daremny offtop.

Michciowi naturalnie również gratuluję pięknego pstrąga. Ryba nie dość że duża to jeszcze i gruba, co przecież o tej porze roku nie jest wcale częste.

 

 

Gajosiku, a co dla Ciebie znaczy muchówką? Bo jak zapewne wiesz jest kilka technik muchowych... Jeśli masz na myśli tak popularną w naszych stronach nimfę, to faktycznie, nimfki wiąże się zazwyczaj na cienkich przyponach, przez co hol dużego pstrąga może być dłuższy, ale też nikt dowiązując muszki wielkości pół paznokcia nie nastawia się na czesanie pięćdziesiątaków. Spotkanie z rybami tego kalibru zakłada się natomiast przy łowieniu strimerem lub podczas jętki majowej, a wtedy już żaden normalny, trzeźwo myślący wędkarz nie schodzi z grubością przyponu poniżej 0,18, wielu natomiast łowi sporo grubiej.

Nie o to jednak chodzi z tą 0,18 przy spinningu. Łowiąc malutkimi nimfkami i cienkimi przyponami może się naturalnie zdarzyć że ryba urwie przypon. W takim przypadku najgorszy scenariusz wygląda tak, że od tej chwili pływa z mniej lub bardziej gustownym świecidełkiem umiejscowionym zazwyczaj z brzegu pyszczka, choć bywa że i w języku. Raczej bardzo mało prawdopodobne jest by mogło jej to jakoś poważniej zaszkodzić. Gdy jednak ryba urwie Ci tego Jagera (co uwierz, przy 0,16 może się zdarzyć zawsze, niezależnie od kija jakiego używasz), to może skończyć np. z 4 grotami wbitymi w przełyk, albo jedną kotwicą w oku, a drugą w zwałce w którą uciekła. Nie twierdzę że tak się stanie na pewno, bo wszystko tak naprawdę zależy od tego gdzie ryba wzięła, ale (chcąc nie chcąc) przy cienkich żyłkach jest to bardzo realny scenariusz. Stąd właśnie 0,18 jako minimum żyłki która daje szansę zatrzymać pstrąga 50+, a przy okazji pozwala wyjąć taką rybę w minutę (lub niewiele ponad) bez szczególnej napinki. A tak szczerze mówiąc, od wiosny począwszy, polecał bym jednak zakres 0,20-0,22. No chyba że łowi się w ciurku w którym od 10 lat nikt nie widział czterdziestaka. Wtedy luz. Można łowić czternastką ;)


Użytkownik hoin edytował ten post 24 luty 2015 - 02:10

  • Zielony i xyzzvpc lubią to

#759 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1121 postów

Napisano 24 luty 2015 - 07:58

Wystarczy trochę świadomości i przeżywalność ryb jest stuprocentowa. Żaden teoretyk nie powie mi, że ryby zdychają po wypuszczeniu. Nie uwierzę. Za dużo pstrągów widziałem złowionych ponownie. Świadoma sesja może trwać dłuższą chwilę. Przypadek kumpla z niedzieli: Łowi 43, robi fotę mierzy i wypuszcza. Idą chłopaki 15 min w górę i łowią. Drugi wyjmuje 43. Oglądają foty w aucie i to ta sama ryba. I co na to naukowe opracowania? Rozumiem, że sandacza może zblokować czasami. Ale inne ryby są ciężkie do zamęczenia.



#760 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 24 luty 2015 - 09:08

Temat jest mi obcy, wiec prosze nie traktowac tego jako prowokacji : 

 

czy ktos sprawdzal w warunkach lowiska (w danym konkretnym dniu - swiatlo, woda, aktywnosc ryb), ze stosowanie zylki 0,18 gwarantuje branie a zylki 0,20 juz te brania wyklucza lub wyraznie ogranicza ? 

 

Pytam, bo nie wiem skad sie bierze ten wyscig o mikrony srednicy przyponu.

 

Dziekuje za odpowiedzi

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

p.s. Do swoich DUZYCH pstragowych przynet stosuje przypony z materialow zylkowych i zylkopodobnych o srednicach miedzy 0,30 a 0,40 mm