Fajną masz wodę...piękne lipasy, gratuluje systematyczności
Ja straciłem serce do muchy po tym jak zeżarli mi rzekę ...
Użytkownik Piotr 75 edytował ten post 02 październik 2015 - 20:12
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 02 październik 2015 - 20:12
Fajną masz wodę...piękne lipasy, gratuluje systematyczności
Ja straciłem serce do muchy po tym jak zeżarli mi rzekę ...
Użytkownik Piotr 75 edytował ten post 02 październik 2015 - 20:12
Napisano 02 październik 2015 - 21:57
Fajną masz wodę...piękne lipasy, gratuluje systematyczności
Ja straciłem serce do muchy po tym jak zeżarli mi rzekę ...
wszystkiego nie zezarli
Napisano 04 październik 2015 - 17:49
Dzisiaj lipki były wybredne, stąd za dużo ich nie złowiłem.. ale jak już się namierzyło jakiegoś osobnika to warto było dłużej przebrać pudełko
Z tym poszło całkiem szybko. Za drugą zmianą muchy zobaczyłem jak unosi się w toń i zjada nimfkę. Jak na taki siurnik to już fajny rybon:
Z drugim namierzonym lipieniem wiąże się ciekawa historia Można powiedzieć, że wlazłem rybce na głowę i nieco go chyba wystraszyłem, bo poruszył się w swojej rynience ale nie uciekał panicznie, tylko po chwili ustawił się z powrotem do żerowania. Podrzuciłem mu kilka nimfek ale wszystkie olał. W tym samym czasie dostrzegłem oczko około 3 metrów powyżej tego lipienia, więc zająłem się rybą o której wiedziałem że na pewno żeruje. Nawet się nie przestawiłem, z tego samego miejsca oddałem rzut i po chwili na końcu zestawu zatańczył piękny, około 40 cm lipas.
Cyknąłem pamiątkową fotę i zerknąłem, czy lipień którym zajmowałem się jako pierwszym stoi dalej w swoim miejscu czy też uciekł przestraszony zaistniałym zamieszaniem. Okazało się że thymallus wciąż unosił się w toni swojej rynienki i tym razem widocznie żerował. W końcu nie oparł się odpowiednio poprowadzonej nimfie i zauważyłem jak otwiera pyszczek połykając muchę. Zacięcie, kij wygięty w pałąk.. i spinka. Niech to szlag!!! Zrezygnowany już miałem zostawić miejscówkę, ale widząc mojego lipienia jak znów ustawił się w swej rynnie obserwowałem jego poczynania. Okazało się że najzwyczajniej w świecie znów obżerał się płynącym w toni robactwem!! Nie pozostało nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i zmieniać muchy aż znajdę tą właściwą. No i znalazłem
Lipień drugi raz zagościł na moim zestawie i tym razem już udało się doholować go do szczęśliwie końca. Przepiękne barwy, przepiękne okoliczności połowu.. Uśmiech na twarzy
Użytkownik Michał P. edytował ten post 04 październik 2015 - 18:26
Napisano 04 październik 2015 - 18:06
Piękne rybki ,gratulacje
Napisano 04 październik 2015 - 18:55
Wczorajsze lipienie na Sanie były bardzo kapryśne i wybredne. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej .
Napisano 04 październik 2015 - 22:49
Michał twój lipieniowy rewir jest mocno zadrzewiony i z ciemnym dnem, że domownicy tacy "przykopceni" ? Masz super łowisko z pięknymi rybkami
Napisano 05 październik 2015 - 06:00
Napisano 05 październik 2015 - 09:02
Piekne lipasy, szkoda ze mam tak daleko ... Gratulacje lowcy
Napisano 06 październik 2015 - 17:44
Dzisiejsze rybki:
Niestety największy dziś wygrał ze mną walkę.. szkoda, bo była to naprawdę piękna ryba.. namierzyłem ją stojącą na płytkiej wodzie, poświęciłem mnóstwo czasu, zmieniłem muchę kilkanaście razy, a gdy w końcu skusiłem lipienia do brania to ten spadł mi pod koniec holu..
Napisano 06 październik 2015 - 17:50
@Michał P. bardzo ładne lipki.Moje gratulacje .
Jak możesz napisz na czym u Ciebie żerują .
Wstrzeliłeś się z muszką pięknie .
Napisano 06 październik 2015 - 17:54
Nimfki na 18, tułowik z czarnej nici przewinięty srebrnym drucikiem, do tego srebrna albo miedziana główeczka ale nie znam rozmiaru.
Napisano 08 październik 2015 - 09:53
Użytkownik Wiktor edytował ten post 08 październik 2015 - 09:54
Napisano 08 październik 2015 - 12:51
ja obstawiam okolice Czarnobyla
Napisano 08 październik 2015 - 13:32
A co powiecie na takiego lipienia? Podobno złowiony w Rosji
FB_IMG_1444202040599.jpg
tam jest wszystko ogromne
Napisano 08 październik 2015 - 18:50
nie mam pojecia skad ta ryba ale zdjecie mam od "tropicieli" z Bayan Gol.
Napisano 08 październik 2015 - 20:32
Już na desce gotowy do skrobania
Napisano 08 październik 2015 - 21:32
Już na desce gotowy do skrobania
W Matuszce Rasyji nikomu łatwo nie jest
Napisano 09 październik 2015 - 08:50
Tym razem łowiłem tenkarą. Wielka frajda z holu. Testowałem różne muchy na wypatrzonego.
Zadziałał parkinson - zauważyłem że te większe lipki 45+ bardzo ładnie je atakują.
Sucha mała jęteczka dawała radę, tak samo goddard ceglasty, co mnie dziwiło bo przecież późno już na chrusta.
Lipienie ładnie też już wciągały małego jasnego brudnawego (kolor ludzkiej skóry) kiełża ze złotą główką - więc tak lekko zimowo się poczułem. Tylko maluchy uderzały w pedałki, czym się zawiodłem bo miałem przygotowany piękny komplet.
Tenkarą łowiłem ok 9m od mojego stanowiska w wodzie. Nimfy tez prowadziłem raczej daleko, podobnie jak przy długiej nimfie. Kiełża lipienie atakowały przy ściąganiu kiełża z prądem, sygnalizowane zatrzymaniem sznura. Parkinsona puszczałem prostopadle do nurtu ewentualnie lekko powyżej stanowiska a branie było w krótkim czasie swobodnego spływu. Przy suchej muszce sporo brań nie zaciąłem - na starość robię się powolny.
Testowałem zestaw : wędka 4,1m + sznur ręcznie pleciony 4m + 3m przyponu. Testowałem też przypony 2m i 4m, na 4m metrowym brały ale nie umiałem skończyć holu, 2m był zdecydowanie za krótki. Przypon budowałem z gotowego konicznego mono + na końcu odcinek FC lub żyłki. Żyłka Trabucco Supper Elite - T1 ( genialna, mięciutka, dobrze trzyma wymiar i cholernie mocna) - łowiłem na 0,10 i 0,12. FC to Soldarini S - POWER fluorocarbon tippet o średnicach 0,14 i 0,10. Wszystkie tippety dawały radę. Ten 0,14 stosowałem tylko do parkinsona bo ta nimfa była cięższa.
Użytkownik ictus edytował ten post 09 październik 2015 - 09:08
Napisano 10 październik 2015 - 17:41
Dzisiaj moje lipki nie były skore do współpracy.. przyglądałem się im i widziałem jak stoją w nurcie z pyszczkami zamkniętymi na kłódkę.. udało się wyjąć tylko jednego fajniejszego..