Dziś troszkę pofarciło, na początku nic... Potem na upatrzonym lipionku dopasowałem sobie muszkę a potem było trochę łatwiej.
Mały, ale mega śliczny-ciemny.
Znowu z deformacją skrzela się trafił
Wielkościowo bez szału, ale i tak lekko się podbudowałem po ostatnich słabych wyjazdach
pozdro
Użytkownik KwaQ edytował ten post 10 październik 2015 - 18:33