Bardzo rzadko łowię też na woblery. W tym roku zaliczyłem jeden spad na woba i Piotrek chyba też jeden. Znam jednego gościa który łowi w większości pomaranczowymi woblerami, podobno są skuteczniejsze na mocno brudnej wodzie, podobno. Napewno on łowi wiecej troci niż ja. Uważam, że przede wszystkim trzeba łowić na to do czego ma się przekonanie, wtedy człowiek wykonuje lepsze rzuty i podświadomie bardziej się stara co jest efektywne.
Łososie i Trocie 2015
#241 OFFLINE
#242 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 00:46
Lowisz na podobne blachy do tych polskich trociowych, czy na cos innego bardziej specyficznego?
#243 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 01:02
Meppsa Aglia 5 w kolorze miedzi używałem fanatycznie przez cały sezon (urwałem z 70...), jednak ostatni tydzień nauczył mnie, że to był błąd. Połowiłem też na Longa Giant Killer srebrnego (którego zdjąłem z drzewa ) i na jeszcze jednego znalezionego longa który nawet nie wiem jak sie nazywa. Czasem jak długo nie pada rybę łowi sie co kilka dni (albo tygodni), spławów zero, więc myślę, że żonglerka 20 blachami nie ma dużego sensu. Wolę założyć coś co wiem,że jest skuteczne a Aglia jest . Dobre miejsce, dobry czas, podanie blachy perfekcyjnym torem i w końcu coś się trafi.
Użytkownik Nesta edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 01:05
- pawelHERP, Del Toro, Franc i 1 inna osoba lubią to
#244 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 02:00
Michał....nie mam pytań ....powodzenia w przyszłym sezonie
- Nesta lubi to
#245 Guest_DAWIDspinn_*
Napisano 20 wrzesień 2015 - 05:10
- Nesta lubi to
#246 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 09:16
Pozdrawiam i gratuluję
Saaaaatan \m/
- Nesta lubi to
#247 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 09:34
Jedno pytanie. Ludzi nad wodą masa c&r nie uznają a ryby wodzie są, jak to możliwe?
#248 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 09:38
Piękne ryby i świetnie opisane.
Jedno pytanie. Ludzi nad wodą masa c&r nie uznają a ryby wodzie są, jak to możliwe?
Rybki Wchodza z morza...
#249 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:04
#250 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:05
Daniel u nas też wchodzą z morza a rzekach ich jak na lekarstwo
U nas sumiennie rybacy dbają by za wiele nie weszło
- patu lubi to
#251 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:09
A w morzu skąd się biorą?, lęgną się jak "myszy z brudu"?
edit: Artur był szybszy
Użytkownik slawek_2348 edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 10:11
#252 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:11
A w morzu skąd się biorą?, ładną się jak "myszy z brudu"?
Miałoby to sens. W końcu tyle sie słyszy o zanieczyszczeniach mórz.
#253 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:17
Piękne ryby i świetnie opisane.
Jedno pytanie. Ludzi nad wodą masa c&r nie uznają a ryby wodzie są, jak to możliwe?
Dzięki, starałem się jak mogłem lecz język polski nigdy nie był moją mocną stroną, w dodatku jestem dyslektykiem .
Kiedyś już w tym temacie pisałem, moim zdaniem 2 główne czynniki powodujące ilość ryb to przede wszystkim brak siat na ujściu i sztuczne tarło.
- Guzu, Artech i Franc lubią to
#254 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:23
U nas sumiennie rybacy dbają by za wiele nie weszło
nie tylko rybacy. Nasze ukochane pzw zarybia nowym materialem genetycznym. Krzyzowka lososia pacyficznego z atlantyckim ktory ginie przed tarlem . Nowy gatunek gwarantuje ciaglosc zarybien i doskonalego interesu za zwiazkowe (nasze) pieniadze.
Wlasnie na wodach pomorza zaczyna sie ciag gnijacych zombi
co do ilosci lososi w Norweskich wodach to tez za kolorowo nie jest. Nasta robi rewelacyjna robote!! Za co mu szczerze gratuluje ale ile czasu spedza nad woda? Bylem na lososiach w Norwegii 10 lat temu to na muche lowilem kilka-kilkanascie ryb dziennie fakt faktem max 3-4 kg. Wtedy naprawe bylo duzo lososi, niestety i na tych wodach zaraza zrobila swoje.
Użytkownik Wiktor edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 10:27
- Nesta lubi to
#255 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:24
Dzięki, starałem się jak mogłem lecz język polski nigdy nie był moją mocną stroną, w dodatku jestem dyslektykiem .
Kiedyś już w tym temacie pisałem, moim zdaniem 2 główne czynniki powodujące ilość ryb to przede wszystkim brak siat na ujściu i sztuczne tarło.
No masz, następny co nie rozumie że "rybak przyjacielem wędkarza" .
Ale niewiedza wytłumaczalna, może do Norwegii jeszcze nie dotarły opracowania naukowe z Olsztyna.
- czocho lubi to
#256 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:32
#257 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 10:34
Nasi rybacy aż tak skuteczni są? Sztuczne tarło i zarybienia mamy co roku. Ją wiem dochodzą jeszcze kłusownicy i wędkarze ale musi być coś jeszcze co powoduje tak małą iloś ryb w naszych rzekach.
Rybacy czyli siaty na ujsciach rzek.
Użytkownik Guzu edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 10:35
- salmon1977 lubi to
#258 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 11:02
Nasi rybacy aż tak skuteczni są? Sztuczne tarło i zarybienia mamy co roku. Ją wiem dochodzą jeszcze kłusownicy i wędkarze ale musi być coś jeszcze co powoduje tak małą iloś ryb w naszych rzekach.
Jacy klusownicy?? nikt juz nie klusuje w rzece troci i lososi bo nikt nie chce tego kupowac. Troc pojdzie najwyzej jako mielone. Ryby gina na potege. Ciagi tarlowe sa duze i bardzo spektakularne. Niestety wiekszosc populacji ginie. 10 lat temy bylo wiecej rybakow i wiecej klusownikow a ryb bylo pelno. Najwiekszy problem w naszych wodach to wlasnie zarybienia. To one zniszczyly nasze lososie i trocie.
Nowa wersja troci i lososia ginacgo przed tarlem
UDN_01b.jpg 51,35 KB 6 Ilość pobrań
Użytkownik Wiktor edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 11:05
#259 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 11:17
Masz szczęście @Nesta że znalazłeś się w odpowiednim czasie i miejscu .
Super fajne ryby połowiłeś .
Moje gratulacje .
Większość niestety może tylko poczytać .
#260 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2015 - 14:26
Masz szczęście @Nesta że znalazłeś się w odpowiednim czasie i miejscu .
Super fajne ryby połowiłeś .
Moje gratulacje .
Większość niestety może tylko poczytać .
Odpowiedni czas i miejsce, wypracowany sposób, taktyka, odpowiednia przynęta, ale moim zdaniem bardzo dużo daje łowienie w niskiej i czystej wodzie gdy łososie jeśli są to udają, że ich nie ma. Dobre rozpoznanie miejscówek procentuje gdy woda jest wysoka a ryba aktywna. No i wiara w to co robisz, nawet jak przez tydzień nie miałeś brania .
edit: zapomniałem o jednym, chyba najważniejszym - szczęście, ale i jemu trzeba pomóc czyli być nad wodą. Ostatnio mi chłopaki powiedzieli, że to dobra karma, która wraca do mnie gdyż wypuszczam ryby i robię inne rzeczy dla wody .
Użytkownik Nesta edytował ten post 20 wrzesień 2015 - 17:22
- Guzu, Kamil Z., Wiktor i 2 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych