[Tomaszek]

Hej Jerkbaitowcy.
W tym roku zaobserwowałem problem jak w temacie. Podczas wysnuwania żyłki linka wybierana jest z przeciwnej części szpuli niż jest wodzik. Sądząc że jest to spowodowane rozciągliwością żyłki, rozwinąłem ją i nawinąłem jeszcze raz (w zasadzie to wykonałem to dwukrotnie po rozsynchronizowaniu się z pozycją wodzika). Ostatnio jednak rozsynchronizowanie nastąpiło albo inaczej dało się zaobserwować zaraz po rozpoczęciu łowienia. Po uprzednim nawinięciu linki.
Mechanizm posuwu wodzika działa zarówno gdy szpula się obraca na hamulcu jaki i gdy szpula obraca się na wolnym biegu.
Nie zaobserwowałem tego problemu podczas zeszłorocznego łowienia ale to nie znaczy że tego problemu nie było. Jedyna różnica to taka że w tym roku używam żyłkę 10 lb mocniejszą.

Pytanie w zasadzie mam jedno: czym to rozsynchronizowanie jest spowodowane?

Sądziłem że rozciągliwością żyłki ale ostatnie doświadczenie (rozsynchronizowania zaraz po świerzym nawinięciu) sprawa że zacząłem wątpić w takie wyjaśnienie.
Z góry dzięki za wszelkie opinie.

[mifek]

Tomaszek a o jakim multiku mówimy??

[Tomaszek]

Opps wybacz - zapomniałem dopisać. Shimano Tekota 700 - żyłka 50lb, aczkolwiek nie wydaje mi się żeby typ kołowrotka miał tu znaczenie.

[mifek]

no to si ebardzo mylisz Tomaszek. w maszynkach typowych - baitcaster to zjawisko zupelnie normalne i jest wywolane wysprzegleniem wodzika na czas rzutu. w twoim przypadku maszyna ma wodzik wlączony non stop (jesli dobrze pamietam) wiec tzw. gubienie fazy najczesciej ma dwa zrodla...

1. zgubienie fazy na skutek wciagnieca konca linki na szpule

2. luzna linka na szpuli - obracajacy sie zwoj linki plecionki...

[Tomaszek]

OK - mifek dzięki za odp. i naprostowanie