No to pochwalę się nowym sprzętem , który ma ponad pół wieku . Lornetka Carl Zeiss Jena Binoctar 7x50 ( made in DDR ) była u nas odkąd pamiętam . Tatuś przyniósł był ją z przyzakładowej komórki Ligi Ochrony Kraju , kiedy pacholęciem małym byłem i stanowiła wówczas nie lada atrakcję - to było dopiero coś . Z biegiem lat zapomniana walała się to tu , to tam . Szkła mocno przydymiły się jakimś nalotem od wewnątrz , stan obudowy opłakany . Aż tu przypadkiem natrafiłem na kumpla , który zna kogoś kto robi takie coś , że stare jest jak nowe . I jest jak nowe . I nie szkodzi , że w testach ta przedpotopowa konstrukcja wypada dosyć blado . Pomijając wartość sentymentalną obraz , jak dla mnie , jest idealny . Brzytwa ! Przyda się na Turawie ...