Na wyciągniętych rękach ciężko dokładnie pokazać ile jest luzu, w realu nie jest tak źle, może się zluzuje jak pokręci nad wodą zobaczymy. Na korbie nie stuka, a w Stelli 2500 już tak, tylko ona się już mocno nakręciła w ubiegłych sezonach:)
Co mi nie pasowało w Stelli C2000S ? Wszystko mi pasowało, genialny młynek, poza ceną zapasowej szpuli (ja muszę mieć ze sobą 2 w zapasie oprócz tej na kołowrotku, takie zboczenie) Vaniek wyszedł ekonomiczniej. Jeżeli zawita u mnie znów jakiś młynek 1000-2000 pewnie będzie to Daiwa tak dla równowagi.
Użytkownik gajosik edytował ten post 28 listopad 2016 - 16:06