POTOKI Z MĘTNEJ WODY
#1 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:04
#2 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:17
Pstrągi ogólnie w zimie są mało aktywne, choć czasem potrafią zaskoczyć. Jeśli była mocno podniesiona i brudna to najprawdopodobniej bardzo zimna(topniejący śnieg potrafi obniżyć z 7-8 stopni do nawet 2-3) a to bardzo niekorzystnie wpływa na aktywność ryb. Kiedyś łapałem na wodzie o przejrzystości kilku cm i wyniki były bardzo dobre ale to było w lecie. W takich warunkach sprawdzają się duże przynęty, bardzo wolno prowadzone.
#3 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:28
Woda była podniesiona ale nie duzo (ok 20 cm ) . Nie była posniegowa bo po prostu sniegu nie było u nas ale za to lało przez pare dni ,ale za to grunt wokół rzeki jest z białej gliny i taki kolor miala woda :/ Jeszcze te liscie..... A co do lata to rzczywiscie tak jak mowisz , tez sie spotkałem ze brało i to bardzo dobrze. Ryby nie były tak płochliwe i uderzały nawet po pare razy jak sie ukuły . Głównie dlatego sie o to wszystko pytam bo jak mam jechac znow 100 km i wydawac pieniadze to wole sie was zapytac . Bo tak to bede jedzil ,probowal ,kase marnowal a pozniej wroce i sie dowiem ze łowienie na takiej wodzie w styczniu to bezsens
#4 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:31
Kiedyś łapałem na wodzie o przejrzystości kilku cm i wyniki były bardzo dobre ale to było w lecie. W takich warunkach sprawdzają się duże przynęty, bardzo wolno prowadzone.
Bardzo podobne doswiadczenia, ale tez w lato/wiosna tak od maja.
#5 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:37
Ze swoich skromnych doświadczeń, mogę potwierdzić to co napisał kolega Andru. Zimą raczej zrezygnowałbym z połowów w takiej wodzie właśnie z ww przyczyn, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo , natomiast latem jak najbardziej wyniki zadowalające . Ja łowiłem z prądem rzeki (pomimo przyspieszonego nurtu), stosowałem woblery w granicach 6-7cm, w naturalnych, jasnych kolorach szarości i srebra.
#6 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:45
#7 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 12:48
Reguly nie ma, u mnie sprawdzaly sie strazaki, np Salmo w kolorze OTR
#8 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 13:04
Jedrek115 proponuje zapoznać się z miejscowym wędkarzem i przed każdym wyjazdem zrobić wywiad hydrologiczny. Sam odbieram czasem po kilka telefonów od znajomych przed weekendem właśnie z pytaniem czy da się wędkować, co by nie jechać na darmo kilkaset kilometrów.
#9 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 13:41
#10 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 15:07
W zimnej wodzie tzn styczeń - marzec brudna woda to z moich doświadczeń brak jakichkolwiek kontaktów, w cieplejszych miesiącach na takiej "kawce" udawało się coś połapać
#11 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 15:30
za to ja mogę ręce zacierać.tam gdzie łowię wiecznie wody mało,na tyle że w każdym miejscu mogę wejść po zaczepioną przynętę i do tego kryształ że kamyczki można liczyć i kłęby suchych liści bukowych brzegami posłane które cholernie szeleszczą.planuję wyjazd z dnia na dzień i zawsze coś wypadnie,a bardzo mnie ciekawi jak rzeka wygląda.
Użytkownik busz231 edytował ten post 12 styczeń 2015 - 15:31
- wobler129 lubi to
#12 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 15:54
Miałem ostatnio podobny problem, woda wysoka, mętna, zimna i na dodatek pływające organiczne śmieci. Rozwiązaniem okazały się średniej wielkości twistery i brązowe jigi na cięższych główkach. Śmiecie zbierały się tylko na jednym haku więc odrobinę dłużej dało się przynętę prowadzić zanim oblepiły ją liście, gałązki, syf. Nie były to brania "letnie" ale kilka sztuk udało się sprowokować. Nawet w tak niekorzystnych warunkach trzeba eksperymentować, człowiek całe życie się uczy.
Pozdrawiam
Piotr
#13 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 17:13
- #Radek# lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 18:01
Ale jeden efekt to napewno koledzy osiągnęli, czyli się dotlenili.
- wobler129 lubi to
#15 OFFLINE
Napisano 12 styczeń 2015 - 18:24
#16 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 05:32
Ja dodam od siebie że w niekorzystnych warunkach wybieram tylko 2 lub 3 miejscówki i staram się je obrzucać centymetr po centymetrze. Miejscówkę obławiam pod różnym kontem różnymi przynętami. Jak to nie przynosi efektów nie warto rwać przynęt i lepiej sobie odpuścić.
- wobler129 i Adrian Tałocha lubią to
#17 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2015 - 18:33
nie no,nie wierzę w to że branie pstrąga może nastąpić po nastym rzucie nawet w kawie z mlekiem-max 3 rzuty.
#18 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2015 - 20:18
nie no,nie wierzę w to że branie pstrąga może nastąpić po nastym rzucie nawet w kawie z mlekiem-max 3 rzuty.
Są rzeki i rzeczki, strumienie i strumyczki
#19 OFFLINE
Napisano 15 styczeń 2015 - 23:33
nie no,nie wierzę w to że branie pstrąga może nastąpić po nastym rzucie nawet w kawie z mlekiem-max 3 rzuty.
Bardzo często obławiam obiecujące miejsce po 15-20 min.Ostatni przykład,świeciło słońce ok. 25 minut biczowania bez efektu.Wystarczyła mała zmiana pogody,zaszło słońce i zerwał się wiatr aby w pięciu rzutach wyjechały dwie rybki.
#20 OFFLINE
Napisano 16 styczeń 2015 - 10:15
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych