Valdemarsvik 2009 - "Z notatnika przewodnika" (Jesień)
#21 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2009 - 11:15
#22 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:05
Nadal mamy upał, bezchmurną pogode i bardzo słaby czasami prawie zerowy wiatr. Woda ma w naszych miejscówkach około 14 stopnii.
Przepraszam że po tak dużej przerwie ale szczerze powiedziawszy po każdym powrocie z całego dnia łowienia leniwie kłade sie na wyrko i sporadycznie włączam laptopa . Kurcze ciężka ta praca... .
Szczupaki wreszcie zaczeły brać na jerki, wczesniej tylko na obrotówki reagowały.
Jeżeli chodzi o sandałki to jestem w trakcie ich rozpracowywania, znalazłem już jedno miejsce gdzie z opadu na 4m złowiłem jednego - pytanie czy to przypadek czy jednak miejscówka. Następne dni pokażą.
Mały pakiet fotek, łącznie mam ich prawie 40 do publikacji ale będe wam dozować w małych porcjach
wypuszczanie vol1
wypuszczanie vol2, vol3 też było ale po co pokazywać jak bardzo mokry był Yukon
Widok z wyspy grillowej
86cm w locie (SD10S w pysku)
Metrówka
#23 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:13
#24 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:20
Pozdrawiam
Kamil
#25 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:30
Dlaczego?
Otóz powodów jest kilka, jednym w ważniejszych jest to że często podczas łowienia jerkami i multikiem przy rzutach robią się brody (szczególnie u początkujących) i w przypadku przyponów stalowych często następowały pękniecia (wynikające z bardzo dużych przeciązeń, np. zatrzymania jerka o masie 100g). Przypony fluokarbonowe zapewniają nam to że nawet gdy w locie dość ciężkim jerkim zrobi nam się broda to prędzej linka pęknie niż przypon. Efekt? nie traci się przynęt, w zasadzie odkąd łowie 5-6 lat na fluokarbony to nigdy nie zdarzyla mi się sytuacja aby pękł itp.
Inną kwestią jest ich bardzo duża trwałość i wytrzymaość, sa znacznie dluzej uzytkowanie niż zwykle przypony ze stalki w których pojedyńcze włókna z czasem pękają lub niemiłosiernie się skręcają.
Trzecim powodem może być przezroczystość fluokarbonu która bądz czy nie bądz może bardziej przekonać rybe do ataku niż np stalka - oczywiście tego nie wiem wiec możemy się tylko domyślać.
Podstawową zaletą fluokarbonu przede wszystkim jego wytrzymałośc podczas rzutów i trwałośc. Nawet po spotkaniu z kilkunastoma szczupakami w tym metrówkami spokojnie nadają się do dalszego użycia.
Mamy też przypony Rozemeijera które pod wpływem obróbki termicznej na stałe wiązą się z krętlikiem ale jeszcze nie testowaliśmy ich w większej skali.
Co do kamizelki (ratunkowej oczwyiscie) no cóz - , szczerze powiedziawszy jest to produkt firmy Jaxon ale jest naprawde użyteczny! W zasadzie dopiero pierwszy rok go używam wiec nie ocenie jego wytrzymałości ale spełnia funkcje kamizelki wedkarskiej, ma kieszenie z dość porządnymi zamkami w których chowam podstawowe rzeczy jak np, scyzoryk, krótkofalówke, miarke, gwizdek, komórke, i ewentualnie jakąś czekolade . Jest ona o tyle dobra że nie jest oczojebna i jest bardzo wygodna, pozatym powiedziałbym nawet że jest fotogeniczna - w sumie to jestem z niej narazie bardzo zadowolony .
A wracając do kwesti przyponów fluokarbonowych to polecam te Dragonowskie - są w 100% sprawdzone.
#26 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:36
#27 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:40
Mam kilka fluorokarbonow na muskie ale jeszcze nigdy ich nie uzywalem . Jade na Tytanie . Kamizelka wyglada milo . Dzieki za wyczerpujaca odpowiedz ...za tydzien o tej porze bede smyczyl za muskie i dopiero bede -szczesliwym czlowiekiem- i Wolnym
Eh no to są fantastyczne ryby , tyle o nich się naczytałem i naoglądałem filmików, słyszałem że z nich są niezłe france, kombinują jak nasze Polskie sandacze. Szczerze powiedziawszy złowiłem pare w grze komputerowej Bass Championships i niezłe z nich łobuzy
A co do Tyatnów to oczywiście nie mam żadnych pytań - najlepsze co może być
#28 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 21:58
#29 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 22:07
A wracając do Valdemarsvik to dzisiaj przyjechało pare osób z j.pl, same multiki z systemami DC..
#30 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2009 - 22:10
#31 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 03:42
#32 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 08:45
Czy to nie Shimano Scorpion?
Bo kijek poznaję doskonale, bo sam nim macham, ale kwestia multika Kolorystycznie pasuje super
A jak ze spasowaniem zestawu? Ja do tego kija przykręciłem Dawię Rojo i pasi pięknie.
Pozdrawiam
Kamil
#33 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 09:19
Różowy kolor to może nie jest jeden z moich ulubionych ale fakt pasują do siebie . Jeżeli chodzi o spasowanie to nie mam zastrzeżeń.
Shimano Scorpion 1501 (ta starsza wersja), mojemu tacie polecił ją Przemek Bobrowski. Używany był zarówno w Morzu Norweskim i Bałtyckim. Obsługiwał Pilkery do 60g (casting), obsluguje jerki 100g+, jest mocny, niezawodny, można go porównać z legendarnym cardinalem 44 (słowa Yukona).
Uzywamy go 2 sezony a Tata jest jego 3 włascicielem!! Brak awarii, brak jakichkolwiek oznak zużycia bebechów - poprostu BOMBA!
Mówi się że Ambassadeury są wytrzymałe itp ale dwa 5601JB zajechaliśmy, powodem była sól i słabe punkty konstrukcyjne.
Nie wiem jak to ma się do Conquesta 201 i innych solidnych betoniarek ale wedlug mnie Scorpion 1501 to jest absolutny TOP jeżeli chodzi o wytrzymałośc, możecie nie wierzyć ale jeszcze wczoraj jak łowiłem po tych wszystkich przejsciach pracował jak maselko, korbka się nie cofa od jerkowania, posiada system bloczków i jest niskoprofilowy - rzuca się płynnie i daleko. Dodam jeszcze że tata będąc w Norwegii czy tez Skandynawii nie łowi tym multikiem raz w tygodniu tylko jakby podliczyć rok to katuje go przez 4 miesiące po kilka godzin dziennie wiec naprawde ogromny szacun dla jego wytrzymałości (multika oczywiście )
Jednym słowem multik ten jest idealnym przykładem jak bardzo multiplikatory mogą być wytrzymałe i odporne na rózne warunki (sól, masa przynęty, zużycie elementów, jerkowanie, lata użytkowania).
POLECAM! z tym multikiem przejdziecie wszystko.
#34 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 09:56
Pytałem, bo wszelkie opinie jakie pojawiały się o Scorpionie były o jego mniejszej wersji i zastosowaniu do łowienia lekkimi przynętami a tu....jerkowanie Z Twojego opisu rzeczywiście wynika, że multik warty uwagi.
Pozdrawiam i czekam na zdjęcia kolejnych metrówek
Kamil
#35 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 10:41
Piekne fotki naprawde robia wrazenie - i tu mam pytanko-jakim aparatem je robiles? Rozgladam sie powoli za jakims porzadniejszym sprzetem do robienia fotek. Pozdrawiam.
Osobiście fotografuje bardzo skromnym aparacikiem, FujiFILM S5800, kiedyś był w promocji za 400zł i go dostałem w prezencie .
W zasadzie nie jest to szczyt marzeń ale aparat posiada wiele programów i dodatkowo M, S, A, P i opcje kręcenia filmików.
Bardzo bardzo duzo z nim przezyłem, aparat wiele razy nurkował w rzekach pstrągowych, był cały mokry od deszczu - przedwczoraj nawet szczupak który szalał w łodzi zaczepił jedną kotwiczką slidera pasek od aparatu i rzucał nim po łodzi mówiąc przez to ZDJĘĆ NIE BĘDZIE!!! . Na szczęście po tych wszystkich przeżyciach działa i wszystko jest ok (no może poza lampą błyskową w której psuje się spręzynka)
Co do samych zdjęć to w większości robie je w pełni na programie MANUAL, sam ustawiam przysłone, czas i zależnie od warunków ISO - to jest najlepsza metoda aby robić to coraz lepsze zdjęcia. Początki są ciężkie ale z czasem jest coraz lepiej. Może w najbliższym czasie w miare moich studenckich warunków kupie sobie coś lepszego - zobaczymy. Narazie jak na ten sprzęt fotki wychodzą całkiem ok.
Tata z kolei ma troszeczke lepszy aparat ale to już inny film
Osobiscie jeżeli szukasz aparatu wędkarskiego to polecam Tobie najnowsze NIKONY i przede wszystkim obiektywy szerokokątne.
#36 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 18:17
#37 ONLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 18:37
#38 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 19:57
Matas czy z tej kamizelki można wyciagac elementy wypornościowe?
Tak , są wewnętrzne kieszenie które to umożliwiają.
BTW: szykuje własnie fotki do publikacji
#39 ONLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 20:44
#40 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2009 - 20:54
Odkąd utrzymuje sie taka pogoda ryby są bardzo kapryśne, od 10 września kiedy się zaczeły upały szczupaki praktycznie w ogóle nie raagowały na slidery i inne przynęty o podobnej pracy. Zdecydowanym i absolutnym nr 1 były obrotówki, bywały dni że jak pływałem z klientami to Ci co łowili cały dzień sliderami/gumami mieli 2-3 szczupaki a Ci z obrotówkami po kilkanaście! Sam nie mogłem w to uwierzyć i jeden dzień łowiłem tylko moimi ulubionymi sliderkami i rzeczywiście efekty były beznadziejne, co było dla mnie strasznie dziwne ponieważ SD10 zawsze był tam nr 1.
Szczupaki miały taki okres że jak widziały obrotówki to dostawały szału - zapewne chodzi o oddzialywanie na linie boczną lub też stałą prace i jednostajny wektor ruchu. Za gumami i jerkami wychodziły i powoli majestatycznie zainteresowane oglądały sobie te przynęty. Mówi się że szczupak to ryba 1 rzutu, że w wiekszości nie ma znaczenia do jakiej przynęty wychodzi, ważne że żeruje i widzi - NIEPRAWDA! Naprawde sam się o tym boleśnie przekonałem.
Dopiero pare dni temu slidery i gumy znowu stały się skuteczne (być może kwestia ciśnienia które teraz leci w dół - nie wiem nie mam pojęcia ).
W zasadzie z obecnych tutaj osób to jestem nieliczną osobą która dośc dużo łowi na gumy, wynika to raczej z tego że chce wreszcie znależc te sandacze i obławiam głębokie miejsca, zupełnie przez przypadek znalazłem okonie i szczupaki. W większości ekipa łowi tutaj na JERKI i OBROTÓWKI to są na chwile obecną najskuteczniejsze przynęty do obławiania tych granicznych stref spadów.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych