Szafa pęka jednym słowem i nie ma miejsca na dragony...i słusznie. Biorąc pod uwagę koszty komponentów, robocizny i marżę min. z 200 % to blanki nie pozostawiają zbyt wiele do życzenia.
Kiedyś jadąc na ryby zapomniałem swoich wędek i pożyczyłem od kolegi guide selecta, krótka sandaczowka. Pękła kiedy wyszarpywalem przynętę z zaczepu, tuż nad łączeniem. To co zobaczyłem to smiech na sali. Ścianki blanku jak papier. Poszła do reklamacji, której nie uwzględniono i musialem zapłacić blisko150zl za drugą szczytowke. Od tamtej pory przekonałem się z jaką firmą mam do czynienia, nic juz od nich nie kupuje i nie polecam.
Wiekszość kiji, które posiadam to dragony i nie zdarzyło mi się ich złamać , a zwłaszcza seri guide select ..Widocznie jak szarpałeś musiało się zluzować łącze bo przy normalnym użytkowaniu te kije są nie do złamania, a sama ścianka jest właśnie grubsz niż w innych kijach ..Mają mankamęty ale napewno nie to że tak pękają . Prędzej pęknie ci kij powyżej 1000zł niż ten za 300-500zł ...Jak dla mnie udane seryjne kije... mogli by tylko użyć lepszych lakirów do omotek bo pękają no, ale za kij o takich parametrach w parcowniach trzeba dać dużo więcej ...