Irytacja .
#1 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2009 - 07:15
Zdaje się , że gazeta produkuje rękoma swojego tuza kolejną karykaturę po swojskim opadzie . To regres , nie nowatorstwo . Prób z kijem matchowym nie było ?
I te marne uśrednienia ..
Czy naprawdę nie widać różnic między kijami o uncjowej gramaturze ? Jestem przekonany że róznic jest ogromnie dużo . Może gazeta poprosiłaby , albo i wynajęła kogoś lepiej zorientowanego do wtłumaczenia . Byłbym za tym , bo jest w czym wybierać .
Fascynująca i zniewalająca prostotą jest też logika , pozwalająca w jednym wątku być tubą i prezenterem producentów jerków , i jednoczesnie być batem na producentów kiji . Trzeba było dla równości i kompromisu protegować jeden , uśredniony jerk . Do dupy takie poradnictwo .
Ale żebym nie wyszedł na zupełnego malkontenta i złośliwca , pomoc niosę . Na inne okazje , kilka zgrabnych uśrednień . Jeśli w rozmiarze 10,5 dajmy na to , mamy lakierki , trapery , sztyblety i kaloszki to co wybieramy ? Gumofilce oczywiście ..
Jeśli w butelce 0,7 mamy scotcha , gin i finlandię , to co przyprawiamy uśredniając ? Royal . Jest kompromisowo , tanio i skutecznie . Efekt jest bez wysiłku , albo i łamania głowy .
Dwie dekady rozmnaitych wysiłków każdego mogłyby nadwerężyć . Marku , jeśli przerzucisz się na produkcje breloków i koszulek ze swoim konterfektem , pierwszy to kupię ..
#2 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2009 - 11:50
#3 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2009 - 18:08
Dodałbym tylko, że autor zawęził rodzaj przynęt - W USA, ojczyźnie (tak o sobie mówią) jerkbaits, rozróżnia się, generalnie, dwa rodzaje: twarde i miękkie. Poza tym, jakiś czas temu, p. Kolendowicz też udowadniał wyższość zestawu spinningowego nad castingowym przy połowie jerkbait'ami.
#4 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2009 - 19:30
#5 OFFLINE
Napisano 23 wrzesień 2009 - 20:17
#6 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 04:08
Kazdy lowi tak jak mu to odpowiada i zachwala swoje, jednak sa gdzies indziej ryby i metody gdzie nie zawsze sprzet i technika polowu sie sprawdza tak jak na rodzimym podworku. Casting chyba jest troszke trudniejszy od spinningu( mam na mysli rzuty) i to zwaszcza dla tych ktorzy juz kilka dobrych lat spedzili ze spiningiem. Osobiscie zabralo mi to prawie dwa lata lecz teraz nie wyobrazam sobie lowienia bez kolowrotkow z ruchoma szpula.
#7 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 05:46
Może za sprawą takich wątków niejeden to zechce zauważyć . Dla mnie tekst z którego pokpiwam to klasyczne , antycastngowe zawracanie kijem Wisły .
Tomaszku , to też było kompromisowe uśrednienie , ale niestety mojego autorstwa . Szpilę przyjmuję z pokorą ..
#8 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 09:05
Ta pozycja wśród czytelników ogromnie ich rozleniwia. Po co uczyć się posługiwania castingiem? Po co się męczyć? Jak nie biorą to można pojechać na szkiery, albo Ebro.. Ostatecznie zostaje dorszowe świniobicie z kutra. Też fajna zabawa. Poza tym komu ten jerking pokazać? Kogo nauczyć? Tych dziadków co siedzą po krzakach na wiadrach po farbie? Nie ma czytelnika na takie treści. To się nie sprzeda (reklama!), nie będzie dobrze odebrane i pozycja autora może się zachwiać. Zawsze lepiej zagrać pod publiczkę wyśmiewając te durne amerykańskie wynalazki, bo przecież w Polsce łowi się najlepiej.
Przestałem ich czytać parę ładnych lat temu. Społeczność jerkbait.pl nauczyła mnie więcej o wędkarstwie w 2 lata niż te pisma przez całe życie.
#9 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 09:26
#10 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 11:05
MS to moim zdaniem glos zdrowego rozsadku.
Niczego nie ma zlego w tym ze MS napisal ze pewna czesc nowych wynalazkow castingowo-jerkowo-multikowych to zwykle wyciaganie kasy
Tak sam zreszta ja duza czesc nowinek spiningowych
Poza tym nie ma co sie tez dowalac do WS bo sa tez tam artykuly pro-jerkingowe zeby daleko nie szukac Kurnik pisal o lowieniu sandaczy na jerki wlasnie tam calkiem niedawno.
#11 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 11:16
Pozdrawiam
Paweł
#12 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 15:25
Myślę, że nic nie ujmujemy pp. S. i K., tylko chcemy żeby w inny sposób pisali o pewnych technikach. Kolega @Darecki72 dobrze zwrócił uwagę, że pewne techniki połowu wymagają odpowiedniego sprzętu i próby dorabiania polskiej szkoły nie będą pomyślne. Amerykanie są narodem praktycznym i jeśli wędkowanie spinningiem jerkbait'ami byłoby właściwe, to oni by tak łowili, ale niestety jest inaczej.
#13 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 15:44
To nie pierwszy i nie ostatni idiotyzm tej pary. Mają tak ugruntowaną pozycję wśród polskich czytelników, że jak za miesiąc napiszą o łowieniu szczupaków na serek topiony i kulę wodną to z pewnością nad wodą spotkamy ludzi testujących tę metodę.
Ta pozycja wśród czytelników ogromnie ich rozleniwia. Po co uczyć się posługiwania castingiem? Po co się męczyć? Jak nie biorą to można pojechać na szkiery, albo Ebro.. Ostatecznie zostaje dorszowe świniobicie z kutra. Też fajna zabawa. Poza tym komu ten jerking pokazać? Kogo nauczyć? Tych dziadków co siedzą po krzakach na wiadrach po farbie? Nie ma czytelnika na takie treści. To się nie sprzeda (reklama!), nie będzie dobrze odebrane i pozycja autora może się zachwiać. Zawsze lepiej zagrać pod publiczkę wyśmiewając te durne amerykańskie wynalazki, bo przecież w Polsce łowi się najlepiej.
Przestałem ich czytać parę ładnych lat temu. Społeczność jerkbait.pl nauczyła mnie więcej o wędkarstwie w 2 lata niż te pisma przez całe życie.
Owszem ma MS ugruntowaną pozycję, bo ma wiedzę i pisze ciekawie. Nie znam się na castingu, sprzętowcem też nie jestem i nie będę oceniał czy jego porady sprzętowe sa trafne czy nie. Ale żeby od razu idiotyzmy......? MS jest z pewnością wędkarzem, spinningistą, wiślakiem. Moze na castingu się nie zna jak społeczność castongowców z j.pl. Ale WŚ to nie gazeta dla castingowców tylko dla wędkarzy. I ten tekst pewnie miał za zadanie przybliżenie jerków i castingu a nie profesjonalne doradztwo. Myślę, że należy się nieco zdystansować
#14 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 17:51
Kilkanaście lat temu byłem swiadkiem , podobnie jak i inni , przełomu który dokonywał się w polskim wędkarstwie . Byłem juz dojrzałym , i prawie ukształtowanym wędkarzem , ale wydawało mi sie , że raje się otwieraja przede mną . Nowi ludzie , nowe pomysły , idee , świetne perspektywy . Tak sie marzyło , jednak skręciło znacznie bliżej i szybciej niż sie spodziewałem . I nie w stronę świata . Skręciło w polska szkołę spinningu , krzepko i bujnie rosnącej na polskiej szkole biznesu . Z legitymacją medialną nieśmiertelnych jak widać bożyszczy . Nastała heroiczna era wklejankowa , prawie jak plan piecioletni , synkopowana sportem masowym dla ozdoby oraz nieodłącznej efektywności marketingu . Wszyscy chcieli być medalistą i mieć pucharek z pcv albo wazonik . I Cormorana ..
Co nam z tych lat , oprócz tandetnych filozofii , niedobitków okoni i połamanych chruścianych badyli zostało ?
Redakcje pełne zasłuzonych i nietykalnych ..
Mamy tez w miejsce prostej , ale bogatej i pieknej w róznorodności techniki zwanej jigging , herbowy twór naszych niestrudzonych reformatorów i nauczycieli . Opad kopytem na gamaku i na plecionie . A po dobrych sklepach z przekrojową ofertą błąkaja się do dziś kretonowie / nie obrażać kretynów / poszukujący kijów i główek opadowych . Snob to sobie z Ameryki , burżuj jeden z drugim ściąga , albo i Japan małpuje .
Teraz nam guru objaśniają jerking , a póżniej casting nam wyłożą , oraz resztę . Swojski model , czyli wycinanki z redaktorskich projekcji . Dlatego wykipiałem ..
Wszystko co autentyczne , ciekawe i wartościowe potrafimy znależć sami . Idżcie się uczyć i nie dręczcie mnie , korepetytorzy !!!
I na ryby ..
#15 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 19:06
to do nastepnego numeru
#16 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 19:42
I tak trochę OT Bo nie mogę się powstrzymać: Wypada by Pan redaktor pisał poprawnie po polsku. Tak mi sie przynajmniej zdaje. Ale to chyba przypadłość większości polskiej emigracji. Kiedyś jak mieliśmy działkę na Warmii to chłopy jechały masowo do Niemiec i jak po roku do wsi wracały to po polsku ni w ząb! Ni słowa! Po niemiecku z resztą też nie
#17 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 20:02
Artykuł jak artykuł. Zdaję sobie sprawę, że są pewne ograniczenia edytorskie (kilka nieśmiałych tekstów w WŚ poczyniłem), zdaję sobie również sprawę, że takie teksty to również subiektywna synteza własnych doświadczeń, które niekoniecznie muszą być zgodne z naszymi doświadczeniami. Czasopisma a internet to zupełnie inny jednak świat. Te pierwsze to tylko próba przekazania wiedzy (tej subiektywnej) bez oczekiwania na odpowiedź, czy nawet próbę dyskusji (na część można odpowiedzieć w rubryce - pytania do redkacji, a część można po prostu ominąć). Internet to zupełnie co innego. Tutaj odpowiedź, konfrontacja, a zarazem weryfikacja, wiedzy jest błyskawiczna. Dlatego większość znanaych wędkarzy nie wchodzi w internet tłumacząc się, że to nie ten poziom, nie ten świat. Dobrze jednak, że są fora, że dyskutuje się o różnych doświadczeniach i myślę, że wielu z tych, którzy piszą artykuły w czasopismach nie ma nic przeciwko nawet w przypadku kontrowersyjnych, czy odmiennych spostrzeżeń - takie po prostu jest wędkarstwo.
Pozdrawiam
Remek
#18 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 20:22
slawku, po co sie irytowac? nawet jak co miesiac zrobisz przeglad prasy i zbeltasz co drugi tekst, to ... to i tak znajdzie stadko wiernych barankow, co to we wszelakie gusla uwierzy ... jak to heldbaum mawial: wlos mi rzednie, wzrok mi blednie, psuja mi sie zeby przednie!
to do nastepnego numeru
ojciec redaktor zrobil reklame medium
niemal jak redaktor Michnik swemu medium
polski klasyk rocka mial na takie tanie wrzutki odpowiedni cytat
Co to za pan tak kulturalnie odpowiada
Jak się stara ładnie siedzieć i wysławic
Ach co za ton co za ukłon co za wiara w każdym zdaniu
I jakie mądre przekonania....
Wierny baranek ze stada
#19 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 20:30
Ładnie piszesz, ale nie dajmy się zwariować (mam inne słowa w zanadrzu), ten artykuł to pieprzenie o Szopenie. Dlaczego qrna w Stanach nie trzeba nikogo przekonywać o zasadności techniki, a u nas w kraju tworzy się zajebistą alternatywę? Żeby ściemnić, czy żeby na zamówienie napędzić rzeszę nowych kupców, bo kryzys, którzy z całym przekonaniem później stwierdzą: Jerkbaits to gówno. Chyba nie o to chodzi. Piszesz o różnicy słowa pisanego na papierze i w net'cie i ja myślę, że się bardzo mylisz, bo sami nie zauważymy kiedy net zamorduje druk. Dlatego uważam, że powinno pisać całą prawdę, tylko prawdę i gówno prawdę w danym temacie. Koledzy z WŚ nie spełniają tych wymogów odnośnie castingu, więc niech pozostaną ekspertami spinningu, dla dobra ich pisma i nas samych.
BTW, czy pamiętacie tekst p. K., że plecionka na troć morską to gówno, tylko biedaczek zapomniał, że można użyć przypon z żyłki lub flourocarbonu?
Niech to Wam da do myślenia. W wędkarstwie nie ma PRAWD OBJAWIONYCH, tylko mozolna praca na łowisku.
#20 OFFLINE
Napisano 24 wrzesień 2009 - 20:45
Zauważ, co zaznaczyłem w pierwszym zdaniu, nie odniosłem się do artykułu. Nie miałem okazji przeczytać. Pisałem ogólnie o autorze, ponieważ znam go osobiście i nie mogę napisać czegoś innego bo byłoby to niezgodne z moimi przekonaniami. Natomiast jeśli chodzi o artykuł, napiszę co myślę w omawianym przez Marka temacie chociaż za wielkiego fachowca i wyrocznię się nie uważam (niektórzy odbierają to inaczej ale to nie mój problem).
Pozdrawiam
Remek
P.S.
Emocje są złym doradcą. Można wiele pisać, ale przed klepnięciem Odpowiedz warto zastanowić się czy dyskutujemy nadal w temacie używając merytoryki, czy wchodzimy agresywne w konfrontację.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych