![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-1.jpg?_r=1510872438)
Czy cepry mogą łowić pstrągi? - nowy artykuł
#1
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 08:31
... Czytając literaturę i prasę wędkarską bardzo często absorbował moją uwagę jeden temat - łowienia na spinning ryb łososiowatych, głównie pstrągów. Wiele razy w artykułach była mowa o swego rodzaju spinningowym „szlachectwie” jakim jest łowienie tego gatunku. Czy jest tak rzeczywiście? .... Ze swoimi przemyśleniami na ten temat dzieli się z nami nasz forumowicz - Smaczek. Zapraszam serdecznie do lektury tego interesującego artykułu. Artykuł oprócz wiedzy praktycznej jak zwykle zawiera również wątki humorystyczne. Mam nadzieję, że wywoła on dyskusję na temat - Czy pstrąg jest rybą dla cepra.
Pozdrawiam
Remek
#2
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 08:44
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
widze, ze lowisz na ta same wedke co ja (dancer 270), z przymusu? bo nic innego w sklepie nie bylo? (tak bylo w moim przypadku) czy z wyboru? (tez przymusowego, bo w sklepie same wklejanki
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
@smaczek, co to za rzeczka? bede latem we wrocku, to musze sobie jakies plany poukladac
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
#3
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 08:58
#4
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 09:16
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
![:o](/public/style_emoticons/default/ohmy.png)
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#5
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 09:43
Autor zadaje pytanie czy pstrąg i łowienie pstrągów jest zajęciem szlachetnym. Sądzę, że łowienie tej pięknej ryby wędziskiem o mocy blisko 20 lb i długości 2,7- 3 metrów na gumę obciążoną kulą oławianą, której nawet silny nurt Kwisy nie jest w stanie przesunąć po dnie zajęciem szlachetnym nie jest. Tutaj się zgadzam z autorem. Tylko co winny jest szlachetny pstrąg potokowy za to.
pozdrawiam
#6
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 11:11
Artykuł barzo rześki i gratulacje. Według mnie jednak ta osławiona szlachetność w poławianiu pstrągów wywodzi się ze stosunku samego wędkarza do upragnionej ryby. Jęśli będziemy traktować to jak czasową zapchaj dziurę (sezon ziomwy), a sam pstrąg niczym (poza wspomnianą urodą) nie będzie odbiegał od klenia, bolenia czy okonia, to faktycznie nie ma o czym mówić. Można jednak nabrać pewnego szacunku dla tej pięknej rybki. Jeśli nie ze wzgledów na walkę, płochliwość (też uważam że kleń z małej rzczki jest dużo trudniejszy do podejścia niż pstrąguś) to może zacznijmy go szanować z powodu coraz uboższej populacji. Szanujmy go za to, że w tak wydawałoby się ubogich wodach, pozbawionych życia, on tam jest i króluje nad resztą ichtiofauny. W końcu uwolnijmy go, aby wciąż mógł być kolorową ozdobą i władcą potoku....
baloo
#7
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 11:13
#8
ONLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 12:11
Tak mi się nawet sparafrazowało:
W tym jest właśnie cały Smaczek -
Pstrąg inaczej niż Szczupaczek!!!
#9
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 13:52
dobry tekst. Podoba mi się za swoją oryginalność, przesłania merytoryczne oraz za humor! Proszę, pisz częściej bo twój styl jest bardzo fajny!
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Odpowiadając na pytanie zadane na końcu artykułu, mam identyczne zdanie jak @Wujek:
Podsumowując uważam że łowienie pstrągów wcale nie uszlachetnia wędkarza, złowiłem sporo ryb w życiu różnych gatunków w tym takie które są dużo trudniejsze w złowieniu niż pstrąg.
To tak samo, jak uważa się metodą muchową za jakąś szlachetną i lepszą niż spinning. Takie myślenie prowadzi na manowce.
Dlaczego niby muszkarstwo miałoby być bardziej szlachetne i elitarne niż spinning?
Dodatkowo uważam, że każdy dobry człowiek (wędkarz) powinien szanować wszystkie gatunku ryb świata (no i oczywiście wszystkie inne zwierzątka) na tym samym poziomie.
Każdy z nas ma swoją ulubioną rybę, jednak szacunek należy się wszystkim jednakowy!
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#10
ONLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 14:20
sam pstragow nie lowie, mysle ze jestem wlasnie takim nizinnym wedakarzem o ktorym pisales.
Chociaz nie potrafie ocenic tez zawartych w tym artykule dotyczących pstrągów oraz techniki ich łowienia, artykuł przeczytałem z dużym zainteresowaniem. Bardzo lekko, łatwo i przyjemnie zaserwowales nam porcję informacji o swoich przygodach z ta ryba. Naprawde ciekawy tekst.
Pozdarwiam
#11
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 16:20
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
Thymallus napisał:
Autor zadaje pytanie czy pstrąg i łowienie pstrągów jest zajęciem szlachetnym. Sądzę, że łowienie tej pięknej ryby wędziskiem o mocy blisko 20 lb i długości 2,7- 3 metrów na gumę obciążoną kulą oławianą, której nawet silny nurt Kwisy nie jest w stanie przesunąć po dnie zajęciem szlachetnym nie jest. Tutaj się zgadzam z autorem. Tylko co winny jest szlachetny pstrąg potokowy za to.
Boże, uchowaj nas przed tak myślącymi szlachcicami...
#12
OFFLINE
Napisano 23 marzec 2006 - 16:39
#13
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 00:09
Tekst podobał mi się choć w paru wątkach się z autorem nie zgadzam.
Pana Pstrąga cenię sobie najwyżej, bo jak żadna inna ryba - łączy w sobie na raz szczególną urodę, waleczność, spryt
i wyrafinowany smak . Może też dlatego, że potrafi z pozornie beznadziejnego łowiska (jak chociaż by małej rzeczki-siurka, gdzie wcześniej oprócz kiełbi i cierników życia byś nie uświadczył)stworzyć wodę atrakcyjną wędkarsko, do której się wraca myślami.
Pozdrawiam Adrian
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#14
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 00:33
uważam że łowienie pstrągów wcale nie uszlachetnia wędkarza, złowiłem sporo ryb w życiu różnych gatunków w tym takie które są dużo trudniejsze w złowieniu niż pstrąg.
...no nie wiem. Czy idąc tym tropem nie zbłądzimy gdzieś w lesie?
Nie zdzierajmy tak szybko tych szlacheckich szat z pstrąga. Statystycznie wyjdzie pewnie, że płochliwszą od niego rybą będzie sympatyczny kleń. Tylko czy ten drugi nie wypadnie za blado w porównaniu z popularnym okonkiem. Dobrze podany dwucentymetrowy wabik - klenisko zassie za pierwszym razem - co innego piętnastocentymetrowy pasiak. Pokaże klasę przed wędkarzem dając się nabić na haczyk dopiero po nastej zmianie koloru gumowego twistera.
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
adrian
#15
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 08:43
...no nie wiem. Czy idąc tym tropem nie zbłądzimy gdzieś w lesie?
Nie zdzierajmy tak szybko tych szlacheckich szat z pstrąga. Statystycznie wyjdzie pewnie, że płochliwszą od niego rybą będzie sympatyczny kleń. Tylko czy ten drugi nie wypadnie za blado w porównaniu z popularnym okonkiem. Dobrze podany dwucentymetrowy wabik - klenisko zassie za pierwszym razem - co innego piętnastocentymetrowy pasiak. Pokaże klasę przed wędkarzem dając się nabić na haczyk dopiero po nastej zmianie koloru gumowego twistera.
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
adrian
[/quote]
Wszystko zależy od czasu i miejsca i gabarytów ryby. Myślę że trochę za bardzo uogólniłeś. Owszem w niektórych sytuacjach kleń będzie łatwiejszy do złapania, ale statystycznie jest rybą trudniejszą do złapania od okonia. Jeżeli już piszemy o ostrożności ryby to myślę że mistrzem przebiegłości jest rapa. Dużo zależy od umiejętności wędkujacego, jeżeli wstrzelisz się z miejscem, porą dnia i przynętą to każdą rybe można uznać za łatwą do złapania. Ja tylko opisałem swoje subiektywne odczucia odnośnie trudności w złapaniu pstrąga, oczywiście nie biorę pod uwagę ryb okazowych, ale te każdego gatunku są trudne do złapania.
#16
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 09:05
pozdrawiam
#17
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 09:27
u mnie np. nie wolno lowic (nigdzie!) na haki z zadziorami ... mowie o wodzie plynacej i polowaniu na kropkowance
@andrzej, ganisz innych, a czy ty lowisz z zadziorami na hakach? bo jezeli tak, to w szwajcarii bylbys malo szlachetny a bardzo nieprzepisowy
dla tych najbardziej zakochanych, w szlechtnosci, polecam pstragi z rzeki marmorata - licencje na takim scieku jak mrrum chowaja sie, nie tylko cenowo
a dla mnie pstrag jest ryba czysto konsumpcyjna, tak samo jak wszystkie inne salmonidy, jego szlachetnosc konczy sie (oczywiscie z umiarem!) u mnie w patelni lub na grillu
#18
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 09:38
#19
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 09:56
Nie jestem specjalista od pstragow (z racji chociazby m-ca zamieszkania) ale wydaje sie, ze u nas w kraju ta szlachetnosc jest przede wszystkim spowodowana jego wystepowaniem.
To, co jest trudno dostepne jest owiane mistyczna zaduma, to co jest na co dzien jest mniej szlachetne.
Co do Morum, to niejeden wedkarz zdziwilby sie, gdyby zobaczyl realia lowienia w tej owianej legenda rzece...
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
Zwlaszcza ciekawe doswiadczenia zdobywa sie tam lowiac na spinning...
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Gumo
#20
OFFLINE
Napisano 24 marzec 2006 - 10:58
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)