Wrzuca fotke pogladowa...
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 luty 2015 - 09:43
Napisano 05 luty 2015 - 11:17
Wróć do korzeni.... Ja w dalszym ciągu jadę na D-ksie i problemu nie ma.Przy pięciu sztukach coś takiego się dzieje?A co by było jak miał byś siedemdziesiąt ,setkę utopić bąbelków coraz więcej...Kolego z jakiego drewienka robisz wobki?Dajesz na gołe drewno jakiś impregnat lub uprzednio lakierujesz do wygładzenia powierzchni.Morze problem być w materiale z jakiego są a w zasadzie technologi produkcji.Jak to balsa to struktura (porowatość)jest większa niż w lipie ...Topiąc takiego nie zabezpieczonego uprzednio golasa fizyka zrobi swoje higroskopijność wchłanianie lakieru powoduje oddanie powietrza może to to.Przyszło mi na myśl też że może być też powodem tego zjawiska lakierowana powierzchnia jak nie równa to w mikro zakamarkach jakieś powietrze się zbiera i uwięzione w lakierze spływa ku dołowi.....ale to spekulacje.
Jeśli już nie kochasz swoich robali bo dopadła ich bombloza pospolita przygarnę je i będę dbał jak o swoje.....
Użytkownik Fred Arbogast edytował ten post 05 luty 2015 - 11:21
Napisano 05 luty 2015 - 12:54
Wróć do korzeni.... Ja w dalszym ciągu jadę na D-ksie i problemu nie ma.Przy pięciu sztukach coś takiego się dzieje?A co by było jak miał byś siedemdziesiąt ,setkę utopić bąbelków coraz więcej...Kolego z jakiego drewienka robisz wobki?Dajesz na gołe drewno jakiś impregnat lub uprzednio lakierujesz do wygładzenia powierzchni.Morze problem być w materiale z jakiego są a w zasadzie technologi produkcji.Jak to balsa to struktura (porowatość)jest większa niż w lipie ...Topiąc takiego nie zabezpieczonego uprzednio golasa fizyka zrobi swoje higroskopijność wchłanianie lakieru powoduje oddanie powietrza może to to.Przyszło mi na myśl też że może być też powodem tego zjawiska lakierowana powierzchnia jak nie równa to w mikro zakamarkach jakieś powietrze się zbiera i uwięzione w lakierze spływa ku dołowi.....ale to spekulacje.
Jeśli już nie kochasz swoich robali bo dopadła ich bombloza pospolita przygarnę je i będę dbał jak o swoje.....
Bo to jest powód. Nawet nie koniecznie z porowatości materiału,ale sama faktura farby po nałożeniu pędzlem/gąbką da takie problemy. Jeżeli "najniższym" punktem zawieszonego woblera jest oczko, to tego tak nie widać (a i sam a kropla jest węższa przez co łatwiej uwalnia zgromadzone powietrze), ale przy zakończeniu "dupką" wszystko wychodzi na jaw.
Możesz lekko podgrzać gdy już mocno obcieknie nadmiar.
Użytkownik krzychun edytował ten post 05 luty 2015 - 12:55
Napisano 05 luty 2015 - 16:13
Napisano 05 luty 2015 - 16:20
Kocham kocham w zeszlym sezonie dopracpwalem ksztalt obciazenie i ster a jaski kompletnie oszalaly...pamiętam jak podczas pierwszego wodowania w 2 rzucie trafilem 45cm kluska... potem bylo juz tylko lepiej...zauwazylem natomiast ze kolor w wiekszosci przypadkow nie ma znaczenia...Jeśli już nie kochasz swoich robali bo dopadła ich bombloza pospolita przygarnę je i będę dbał jak o swoje.....
Napisano 05 luty 2015 - 23:54
No cóż ja powiem Ci że lakieruje w dalszym ciągu Domaluksem ale jak wyjadę końcówkę to spróbuję Hertzlaka.Powiem ci że jeśli chodzi o przygotowanie surówki do malowania to po wklejeniu drutów i przeszlifowaniu trzy cztery warstwy lakieru przez namaczanie i ściekanie grawitacyjne nadmiaru stosuję.Bez kąpieli w Caponie.Uważam to za zbyteczne a lata dłubania chyba to potwierdziły mą tezę że nie jest to niezbędne.Potem biały akryl Motipa i malowanie lecz zachowaj zawsze bufor czasowy do odparowania rozcieńczalników z farb muszą pooddychać aby się utwardziły.Co do farb to wiele wariacji i nie mówię tu o kolorach lecz o doborze samej farby.Ja sporo stosuję lakierów do paznokci malując aerografem podciśnieniowym(nie iglicowym bo może się dysza zapychać a ten daje radę) wyjściowa to 0,4 lub 0,5 nie pamiętam ...Pierwsza warstwa lakieru po malowaniu i muszą co najmniej dobę dwie leżakować żeby nie było efektu purchawki ...nawet dwie trzy i dopiero z podobnymi przerwami kolejne warstwy.W tedy wiem że rozcięczalnik z lakieru odparowywuje i efekt sćiskania powierzchni nie popiedrdzieli dzieła.
A nawiasem mówiąc wracam do robactwa dłubania bo wiosna niebawem i jśki będą głodne......
Użytkownik Fred Arbogast edytował ten post 05 luty 2015 - 23:55
Napisano 21 luty 2015 - 23:05
Wiesz co ja miałem ten sam problem, tylko u mnie był ogrom tych bąbelków na całej powierzchni, uporałem się dodając rozcieńczalnik.
Napisano 23 luty 2015 - 17:37
Jeśli dodajesz rozcięczalnik to bazuj na pochodnym składu a wyśmienitym pomysłem jest dodanie do tego gęstszego lakieru ,( nie stającego) świeżego lakieru to rozcieńczy go ponownie.Wyjście bardzo trafne robię tak z Domaluksem-działa.Dodając rozcieńczalnik niewiadomego składu zmniejszasz skład chemiczny a co za tym idzie własności fizyczne... Nie polecam ,kilka razy tak próbowałem lecz wyznaję zasadę lepiej uczyć się na czyiś błędach nie na swoich więc sam zdecyduj.
Napisano 23 luty 2015 - 20:55
Ja miałem ten sam problem z Hartzlakiem, mało tego ten z oznaczeniem hs super strong bardzo szybko zastygał mi nawet przelany do małych słoiczków. Męczyłem się pół roku i wróciłem do domaluxa - problemów powyższych nie mam.
Napisano 24 luty 2015 - 00:43
Mam mały problem z hartlackiem...po zanurzeniu pierwszej warstwy na dupkach wobkow pojawily sie pecherzyki. Sa oczywiście pod lakierem i jest ok ale jednak trochę to wkurza...z domaluxem zdarzalo sie to ale sporadycznie. Po zanurzeniu 5 sztuk na dupkach gromadz sie nadmiar lakieru wiec delikatnie go sciagam penseta. Doslownie dotykam. Mam wrażenie że na nieco starszym lakierze nie ma tego problemu...
Wrzuca fotke pogladowa...
Wysyłane z mojego GT-S5830i za pomocą Tapatalk 2
Daj porządnie wyschnąć farbkom jakimi malujesz tzn. kolorom. Nawet 24-48h,wszystko zależy w jakiej temperaturze schną. Przy zanurzaniu w Hartzlacku bardzo ważna jest STAŁA temperatura i wilgotność powietrza w pomieszczeniu ,w którym lakierujesz wobki. Unikaj zmian temperatur i wilgotności powietrza -to podstawa. Kolejne warstwy nakładaj nie wcześniej jak po 12h jednak nie dłużej niż 16h.
Wobki,malując staraj się w miarę wolno zanurzać i wynurzać.
Myślę,że problem zniknie po zastosowaniu się do moich rad,pozdrawiam.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych