Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sklep wędkarski "Kogutomania" wspiera mięsiarstwo i mordowanie ostatnich okazów w naszych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
70 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 26 październik 2009 - 13:11

Ale żeby od mięsiarzy od razu? Toż to zwykły człowiek jest, może żaden łowca okazów, zwykły wędkarz. Gorszy? Całe życie czekał na taką rybę i w końcu może się pochwalić rodzinie, dzieciom, sąsiadom... Biedak, ale żeby mięsiarz? Nie dorasta nam do pięt, prawda?


Mnie na przykład przerósł, bo nawet do takiego wymiaru sie nie zbliżyłem :(
czy biedak? Łodka, ładnie przystrzyżone podwóreczko..... z pewnością stać go na 10 kg mrozonego dorsza z Makro.....
A w ogóle to dyskusja raczej dotyczy słuszności zamieszczenia zdjęcia przez sklep kogutomania.

No i witaj na tym forum :D

#22 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 26 październik 2009 - 14:15

Nie jestem zwolennikiem wyzywania ludzi od mięsiarzy na podstawie jednego zdarzenia czy też zdjęcia. Wielokrotnie ja i moi znajomi byliśmy szkalowani tym mianem (mięsiarz) całkowicie bezpodstawne. Uważam się za wyznawcę zasady złów wypuść, stosuję ją niemal w każdym przypadku. Jednak od czasu do czasu zdarzy mi się zjeść dziką rybę. Przypuszczam, że jeśli trafił bym akurat wtedy na któregoś z Was, miałbym przechlapane. A czy to coś złego, że od czasu do czasu zjem mięso z czystej wody? Będę wtedy mięsiarzem czy jeszcze nie?
Tym niechlubnym wejściem wkroczyłem na to forum. Nie będę już poruszał tego tematu, jest on za bardzo kontrowersyjny. Nasze zdania pewnie nieco się różnią. Jednakże uważam się za wędkarza, który za główny cel stawia sobie szacunek dla przyrody, szacunek dla ryby. Widzę tutaj wielu ludzi podobnych do mnie, ale ich wiedza z zakresu wędkarstwa znacznie przewyższa moją - dlatego jestem tutaj aby się uczyć, zbierać doświadczenia i poznawać nowych ludzi - tak samo zdominowanych przez wędkarstwo jak ja. Również witam

#23 OFFLINE   dr44

dr44

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 6 postów

Napisano 26 październik 2009 - 14:24

Mam podobne zdanie na ten temat. Zwykle stosuję zasadę c&r, ojca również tego nauczyłem oraz kilku kolegów po kiju, ale jeśli któryś z nich czy nawet ja mam ochotę na świeżą rybę np. okonia, szczupaka, czy sandacza to po co mam iść do sklepu, kupić rybę niewiadomego pochodzenia (sieci kłusownicze, rybacy, mięsiarze itp.) niewiadomej jakości to wolę sam raz na jakiś czas zabrać rybę którą sam złowiłem. Nie mówię o siatach pełnych ryb ale raz na jakiś czas.
Pozdrawiam

#24 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 październik 2009 - 14:34

Nie jestem zwolennikiem wyzywania ludzi od mięsiarzy na podstawie jednego zdarzenia czy też zdjęcia. Wielokrotnie ja i moi znajomi byliśmy szkalowani tym mianem (mięsiarz) całkowicie bezpodstawne. Uważam się za wyznawcę zasady złów wypuść, stosuję ją niemal w każdym przypadku. Jednak od czasu do czasu zdarzy mi się zjeść dziką rybę. Przypuszczam, że jeśli trafił bym akurat wtedy na któregoś z Was, miałbym przechlapane. A czy to coś złego, że od czasu do czasu zjem mięso z czystej wody? Będę wtedy mięsiarzem czy jeszcze nie?
Tym niechlubnym wejściem wkroczyłem na to forum. Nie będę już poruszał tego tematu, jest on za bardzo kontrowersyjny. Nasze zdania pewnie nieco się różnią. Jednakże uważam się za wędkarza, który za główny cel stawia sobie szacunek dla przyrody, szacunek dla ryby. Widzę tutaj wielu ludzi podobnych do mnie, ale ich wiedza z zakresu wędkarstwa znacznie przewyższa moją - dlatego jestem tutaj aby się uczyć, zbierać doświadczenia i poznawać nowych ludzi - tak samo zdominowanych przez wędkarstwo jak ja. Również witam

Widzę, że nie rozumiemy się
-Dla większości z nas nie ma problemu jeśli ktoś rybę weźmie od czasu do czasu. O to chodzi w naszym hobby, nie oszukujmy się
-Inną sprawą jest zarżnięcie okazu, zabicie wielkiej ryby która jest w zasadzie niejadalna. Jest to głupota i zacofanie, nazywajmy rzeczy po imieniu. Złego słowa bym nie powiedział gdyby wziął dwie 60, skoro potrzebuje niech weźmie czasem.
-Kolejną sprawą jest reklamowanie takiego eventu przez sklep wędkarski, wolałbym żeby inne wzorce były promowane, nawet jeśli się to nie opłaca czy 90% kupujących beretuje wszystko co złowi. Może jak sklep straci kilku klientów, lub też poczyta sobie nieco mniej sympatyczne teksty to następnym razem pomyśli co robi i jaki może być odbiór takich wydarzeń. Jeśli ma coś się zmienić to jednak musimy zacząć wywierać presję na autorytety kształtujące wędkarstwo szarych ludzi

#25 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1088 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 26 październik 2009 - 15:20

Dokładnie tak jak napisał kolega wyżej :)Umiar, rozsądek, szacunek do okazów! :D

#26 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 październik 2009 - 21:55

Przede wszystkim myli się dwa pojęcia, które są rozłączne. W wędkarstwie funkcjonują dwa określenia - no kill oraz catch and release. No kill to moim zdaniem dość mocna odmiana C&R czyli wypuszczamy wszystko. C&R w moim rozumieniu to mądre i odpowiedzialne gospodarowanie zasobami naszych wód. Oznacza to, że wędkarz bierze ryby, dla siebie, ale ... mądrze tzn. nie zabija osobników, których geny są silne (w/w przypadek szczupaka to właśnie przykład takiego osobnika - z wartościowymi genami) oraz nie karmi osiedla, na którym mieszka, tzn. nie bierze więcej niż sam potrzebuje. Osobiście ryb nie zabieram. Można powiedzieć, że jestem no killowcem ale wyznaję metodę C&R. Na portalu przyjęliśmy zasadę, że pokazujemy ryby, które wróciły do wody. Chcemy przez to promować postawę odpowiedzialnego gospodarowania zasobami, fotografię wędkarską oraz oczywiście sportowe podejście do spinningu. Uważamy również, że w obecnej, ale zmieniającej się rzeczywistości polskich łowisk właśnie takie podejście jest odpowiednie. Nie będziemy wspierać, czyli publikować zdjęć okazów ryb, zabitych.

Pozdrawiam
Remek

#27 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 27 październik 2009 - 06:56

Remek: Chcemy przez to promować postawę odpowiedzialnego gospodarowania zasobami, fotografię wędkarską oraz oczywiście sportowe podejście do spinningu. Uważamy również, że w obecnej, ale zmieniającej się rzeczywistości polskich łowisk właśnie takie podejście jest odpowiednie. Nie będziemy wspierać, czyli publikować zdjęć okazów ryb, zabitych

Takie założenie jest jak najbardziej słuszne i wskazane. Nie kwestionuję zasady publikowania zdjęć ryb tylko żywych - ma to szczytne przesłanie i jest sensowne. Brnąc dalej - taki sposób promowania C&R czy nawet No kill jest wskazany i słuszny.
Nie zgadzam się jednak z promocją omawianych zasad za pomocą szykan, wyzwisk i obelg. Mam wrażenie, że jest to negatywny efekt uboczny jednego z głównych (podkreślam szczytnych) przesłań tego portalu.
Kolega wyżej sugeruje, że dużo lepiej było by zabrać z łowiska dwie 60-siątki - smaczniejsze i mniejsza strata dla przyrody. Zgadzam się. Ale jaka była by Wasza reakcja gdyby ten sam facet zamieścił zdjęcie z dwoma 60siątakami na tle trawnika i łodzi? Wydaje mi się, że nie obyło by się bez złośliwych komentarzy. Czy zatem na tym ma polegać ta promocja? rozsądek?

#28 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 27 październik 2009 - 08:46

Cześć,
Spostrzeżenie ciekawe i na pewno warte przemyślenia. Dla mnie idea C&R w Polsce, poza wyjątkami, ale bardzo dobrymi, przypomina nieco ruch wskaźnika w metronomie (nie wiem jak ta wskazówka fachowo się nazywa :D ). Na początku wskazówka była w skrajnym położeniu kill all tak przeskoczyła na no kill (po drodze było C&R i wielu wędkarzy pozostało w tym stanie). Jestem przekonany, że za jakiś czas, a do tego trzeba środków masowego przekazu (prasa i coraz ważniejszy Internet) i wielu działań, nawet pojedynczych ludzi, wskazówka wróci do położenia C&R i nie będzie większych problemów z rozumieniem tego podejścia.

Co do zdjęć i wspomnianych przez Ciebie 60-taków. Cele na portalu zostały dość mocno określone. Stworzyliśmy na tą potrzebę specjalny regulamin umieszczania zdjęć. Ryby, które wróciły do wody, o odpowiednich rozmiarach mogą być tutaj publikowane. Staramy się w ten sposób nie tylko popularyować fotografię wędkarską, która moim zdaniem na tym portalu rozwija się w niesamowitym tempie i świetnym kierunku ale również podnosić poprzeczkę naszym użytkownikom by publikowali swe okazy, które długo i pieczołowicie wypracowywali. Kontynuując jednak temat 60-taków to oczywiście, jeśli nie zostały wypuszczone do wody, lub zdjęcia zostały wykonane w miejscu, które mogło by rodzić wątpliwości co do dalszego losu ryb byłyby prawdopodobnie usunięte.

Co do szykan, wyzwisk i obelg - mamy zgodność. Jako właściciel tego forum zawsze głosiłem tezę, że C&R, czy nawet no kill trzeba szerzyć poprzez pozytywny przykład. Negatywne działania zrażają ludzi do podjęcia co by nie było w przypadku C&R bardzo radykalnych zmian. Działania te niestety bardzo często skutkują odwrotnym skutkiem. Tak więc jeśli chodzi o mnie to podkreślę jezcze raz - zdecydowanie wolę pozytywne działania i mówienie jak robić, a nie jak nie robić.


Pozdrawiam
Remek

#29 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 27 październik 2009 - 08:57

Widzę, że nie rozumiemy się
-Dla większości z nas nie ma problemu jeśli ktoś rybę weźmie od czasu do czasu. O to chodzi w naszym hobby, nie oszukujmy się
-Inną sprawą jest zarżnięcie okazu, zabicie wielkiej ryby która jest w zasadzie niejadalna. Jest to głupota i zacofanie, nazywajmy rzeczy po imieniu. Złego słowa bym nie powiedział gdyby wziął dwie 60, skoro potrzebuje niech weźmie czasem.
-Kolejną sprawą jest reklamowanie takiego eventu przez sklep wędkarski, wolałbym żeby inne wzorce były promowane, nawet jeśli się to nie opłaca czy 90% kupujących beretuje wszystko co złowi. Może jak sklep straci kilku klientów, lub też poczyta sobie nieco mniej sympatyczne teksty to następnym razem pomyśli co robi i jaki może być odbiór takich wydarzeń. Jeśli ma coś się zmienić to jednak musimy zacząć wywierać presję na autorytety kształtujące wędkarstwo szarych ludzi

Wszystkimi kończynami się podpisuję pod tym stwierdzeniem.
Grunt to własny rozum, umiar i rozsądek w gospodarowaniu tym, co przecież kochamy....

Pozdrawiam
Kamil

#30 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 27 październik 2009 - 10:18

Co do szykan, wyzwisk i obelg - mamy zgodność. Jako właściciel tego forum zawsze głosiłem tezę, że C&R, czy nawet no kill trzeba szerzyć poprzez pozytywny przykład. Negatywne działania zrażają ludzi do podjęcia co by nie było w przypadku C&R bardzo radykalnych zmian. Działania te niestety bardzo często skutkują odwrotnym skutkiem. Tak więc jeśli chodzi o mnie to podkreślę jezcze raz - zdecydowanie wolę pozytywne działania i mówienie jak robić, a nie jak nie robi.

Remku, widzę że doskonale mnie zrozumiałeś i prezentujesz taki sam pogląd na tę sprawę jak i ja. Cytat, który prezentuję wyżej, idealnie oddaje sedno prawidłowego podejścia do sprawy wypuszczania ryb - szerzyć poprzez pozytywny przykład.

Standerus napisał: (...)Jeśli ma coś się zmienić to jednak musimy zacząć wywierać presję na autorytety kształtujące wędkarstwo szarych ludzi.
Wywierać presję? Ale w jaki sposób? Za pomocą chamstwa i wyzwisk? Tego chcemy uczyć młode pokolenie? Czy chwalebnym jest zachowanie 16-letniego młodziana, który od tępaków i mięsiarzy wyzwie szanującego przyrodę wartościowego starszego pana, który zabierze 70cm sandacza do domu? Przecież do takich negatywnych zjawisk prędzej czy później doprowadzi tego typu wywieranie presji.
Owszem, szacunek do przyrody, umiar, rozsądek - to wszystko należy promować. Tylko róbmy to we właściwy sposób. Regulamin o niepublikowaniu wątpliwych zdjęć jest jak najbardziej trafnym podejściem. Tędy droga. Ale do czego doprowadził? Do tego, że jak poza tym portalem ktoś drukuje wątpliwe zdjęcie, to przez użytkowników jerkbait'u jest szkalowany. Czy o to chodzi? Do tego zmierzamy? Tak mam rozumieć rozsądek?

#31 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 27 październik 2009 - 19:12

Ok, to jak widzisz to Ty??
Co można Twoim zdaniem ROBIĆ (po za milczącym olewaniem tematu i biadoleniem jakie uskutecznia zdecydowana większość naszych współkolegów)

#32 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 27 październik 2009 - 19:23

Sens wątku umknął rozmydlony w grzecznościach . W sposób oczywisty i śmiało możemy poczytać takie zachowanie za ordynarne mięsiarstwo . Wystarczy też otworzyć dowolną gazetę aby dziesiątki takich kwiatków odkryć . Tą obroną przez atak , Spiderling , stwarzasz iluzję albo i wrażenie jakoby gros krajowych poławiaczy preferowało agresywny , chamski no kill albo i C&R , przeciw łagodnej , rozsądnej i kulturalnej większości . A tak nie jest ..
Proporcje są dokładnie odwrotne . Sieciowe deklaracje to jedno , praktyka i uprawiany obyczaj to drugie oblicze . No kill to nikły procent . A C&R to jazda dowolna z osobliwymi figurami , choć jego reguły wydają sie jasne dla wszystkich , ale nie dla tego likwidatora z przykładu powyżej . Jego zasadą i sensem jest ochrona okazów i egzemplarzy szczególnie cennych .
Po co te łamańce semantyczne ?
Przecież dla chwilowej chwały , albo i dla mięsa , utrupiono coś co życ powinno . Mięsiarzem jest chwalca stuprocentowym i ewidentnym !!
Jakie nadzwyczajne względy , kolego , tylko trudna i niewyszukana tolerancja nam pozostaje ..
Sklepu nie palimy , licząc na poprawę ..

#33 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 27 październik 2009 - 23:27

standerus: Co można Twoim zdaniem ROBIĆ (po za milczącym olewaniem tematu i biadoleniem jakie uskutecznia zdecydowana większość naszych współkolegów).
Można stworzyć portal oparty na takich właśnie zasadach, jakimi rządzi się jerkbait - wszystkie te działania, które są tutaj praktykowane uważam za celowe i jest to jedyna droga służąca do promocji (zasady) zwracania rybom wolności [ok, są jeszcze inne drogi typu prasa wędkarska, autorytety - Szymańśki, ale to inny temat)].
Jednakże widzę, że masz tendencje do popadania w skrajności - albo radykalnie tępić szeroko rozumiane mięsiarstwo, albo milcząco olewać temat. A przecież można znaleźć złoty środek.
Ale mam pytanie do Ciebie. Czy aby widzisz czasem uboczne skutki destrukcyjnej promocji omawianej zasady (zasad)?

Sławku, cóż, rozumiem że dla Ciebie jest to mięsiarstwo, szanuję Twój osąd w tej sprawie. Ja wstrzymuję się z oceną. Nie uważam, a jeśli tworzę taką iluzję, to zupełnie nieświadomie, jakoby prezentowała się nam publicznie agresywna krzykliwa grupa no kill'atych przeciw kulturalnej łagodnej pozostałości.
Czy pozostaje nam tylko tolerancja? Trudne pytanie, ale na pewno obrana droga słownej napaści jest niewłaściwa - dotąd jeszcze nigdy właściwą nie była.

#34 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14833 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 27 październik 2009 - 23:35

Spiderling,

Gietkosc jezyka godna parlamentarzysty!

Brakuje tylko jednosci ponad podzialami i tego typu bzdurnych hasel.

Zloty srodek to bylo trzeba wprowadzac w latach 70 czy 80 jak jeszcze ryby jakies byly i zdrowa gospodarka utrzymalaby populacje.
Teraz populacje trzeba zbudowac od nowa.
Jak nie wierzysz - polecam wycieczke na Mazury :(


Guzu

#35 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 28 październik 2009 - 00:09

Jest kilka sposobów na odbudowę tej populacji. Omawiamy jeden z nich, w którym ja doszukuję się pewnych minusów (kilkukrotnie wspominając o wielu plusach). Ty ich nie widzisz, bo jesteś ślepo zapatrzony i pozbawiony obiektywizmu.

#36 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 28 październik 2009 - 00:14

Łączy nas jednak ten sam wyraz twarzy gdy mowa o Mazurach :(

#37 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 28 październik 2009 - 06:59

Bo w słusznym i czystym gniewie , zatrzaskujemy nogą furtki , które nigdy nie powinny być otwarte . Dołączysz do nas , Spiderling84 ?

#38 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1040 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 28 październik 2009 - 09:18

Jeśli głównym trzonem skupiającym Was tutaj jest przemyślane C&R, to do tej nieformalnej grupy pasjonatów wędki zaliczam się od dawna. Ale nie godzę się na skrajność, obłudę, pozerstwo i szyderstwo.

#39 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14833 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 28 październik 2009 - 09:22

Ciekawe gdzie odnajdujesz oblude.

Masz komus cos do zarzucenia czy po prostu nie znasz znaczenia slowa obluda ?


Guzu

#40 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 28 październik 2009 - 18:33

Nie denerwuj sie tak Spiderling84 , bo sprawa jest dość prosta i jednoznaczna . Ostracyzm słowny i nieprzyjazne komentarze pod adresem tego jegomościa są na naszym środowiskowym , czy też obywatelskim poziomie , tym samym czym na poziomie państwa sankcja prawna albo karna . Możemy mu tylko naflugać ile wlezie , bo sankcji prawnej nasze państwo za takie czyny nie przewiduje . W lepiej zarządzanych i doceniających swoje naturalne zasoby kraju , kwiczałby przed szeryfem , sędzią albo właścicielem . To , że nie ma u nas takich regulacji , czy chocby nawet widełkowego wymiaru ochronnego dla zanikającej z powodu takich haniebnych praktyk , zębatej populacji , nie jest dla człowieka myślącego żadnym usprawiedliwieniem . Tym się oburzaj , a nie trać weny wyszukując alibi dla takiego mięsiarskiego róbta co chceta ..




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych