Sklep wędkarski "Kogutomania" wspiera mięsiarstwo i mordowanie ostatnich okazów w naszych
#41 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 20:34
#42 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 21:19
#43 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 21:25
#44 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 21:41
#45 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 21:48
Dawne czasy gdzie to tony odlawianych ryb szly na maczkie juz sie skonczyly dzis liczy sie sztuka .Kidys bylo tego na peczki .
Dzieki racjonalnej gospodarce slowo C&R nie jest znane w organizacji .Nie ma nawet jednej wody PZW ktora w 100% jest C&R (mogie sie myslic ,moze i jedna maja).To ja sie spytam .Z kad w more Pan X czy Y ma wiedziec ze go po garbie bija za to ze zlowil 16 kg .Z kad z internetu ?
Dopiero co czytalem relacje jerrego z wyprawy na masky .Czesi ,polacy itp itd lowia nie zeby wyposzczac tylko zeby zjesc ze smakiem przy flaszce .Rece mi opadaja czasem jak slysze co dzieje sie w Szwecji .Niestety niektorzy nie znaja umiaru a metrowka w galarecie czy occie ,podana w kotlecie smakuje .Wszystko zrozumiale ,kazdy lubi zjesc od czasu do czasu rybe .Ale w morde nie metrowkie .To dziadek ,zwierz ,piekna ryba ktora moze jeszcze pozyc.
Oczywiscie jest 1000 wymowek ze to czy tamto .NP.Szczupak pozera sandacza dlatego jest pasozytem .A ze taki to zje i trzeba go w leb bo na leszcze pozjada.
Na wszystko znajdzie sie dzis wymowka i wytlonaczenie .
Jedno jest pewne w normalej wodzie taka ryba jest jak Pan Doktor .W innej zas, jak zaraza ktora trzeba wytepic .
Przykre to ale powoli prowadzi do tego ze staje sie prawdziwe ,niedlogo bedziemy ogladac takie ryby tylko w muzeum figor woskowych .A to juz od nas samych zalezy .
To chyba tyle a ta fotka jakos mi tam nie pasuje .
#46 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 21:56
#47 OFFLINE
Napisano 29 październik 2009 - 22:29
Wypowiedź Zielińskiego jakoś mnie nie dziwi,pewnie jak zwykle przesadził z %. Swoją drogą epidemia C&R czy No Kill zatacza coraz większe kręgi. Nadal nad wodami na widok wypuszczanej ryby można usłyszeć Co cie k... p.... taki kawał mięch wy.. ale jest to coraz rzadszy obrazek. Powoli wypuszczanie nikogo nie dziwi.Jest nas coraz więcej, więc beton na wszelki wypadek się chroni.
Pablom, może nie dziwi, ale ja p. Zielińskiego znam Swego czasu próbowaliśmy ze szkółką wędkarską dla młodzieży ale nie wyszło Mniejsza o to... Nie spodziewałem się po nim czegoś takiego Jego wypociny są chyba w WW z listopada i na portalu Rybobranie Całego tekstu nie znam, ale ułamek tego co napisał p. Marek Szymański i daje to do myślenia Może beton się broni ale to jest zwykłe pranie mózgu i przyzwolenie na rabunkową gospodarkę naszych wód Daje tym samym ZIELONE światło dla tych lubiących mięsko rybie w dużych ilościach Nie wiem skąd u niego takie podejście do tematu - jest w tym na 100 % zielony a po co się wypowiada? Wg niego wyznawcy C&R i NO KILL robią rybom więcej szkody jak pożytku Bardzo śmieszne Ja sobie obiecuję że do niego osobiście napiszę bo co innego propagował podczas spotkań z młodzieżą a co innego wypisuje Brednie wyssane z palca, nie podparte niczym innym Żenada po całości...
#48 OFFLINE
Napisano 30 październik 2009 - 15:22
Wypowiedziano wiele slow. Z czego kilka rzeczy jest istotnych ; mnie wyszlo, ze trzeba dzialac w ten sposob, zeby moc rano przy goleniu (panie przy makijazu ) bez odrazy spojrzec w to odbicie.
Coz to bowiem znaczy - zabieram male ilosci? Wszystko zalezy JAK CZESTO sie jest na rybach. Jezeli wedkuje sie np.kilka razy w tygodniu i z kazdego pobytu chetnie zabraloby sie rybki...
Ale na pokaz kazdy chetnie rozdziera szaty jak Reytan..kazdy jest etyczny..kazdy stosuje C&R..kazdy jest cacy...
Wbrew pozorom nie jest to obrazek rzadki, wystarczy przeplynac sie w dzien powszedni Wiselka w Wwie, zeby zobaczyc o czym mowa...
Takze to wszystko, w syt. gdzie kontrola jest zerowa, odbywa sie po uwazaniu wedkarza lub wedkarza.
Mozna to sprowadzic do 2 punktow:
1. Przepisy odnosnie zabierania ryb sa co najmniej zbyt liberalne. A ich zaostrzenie ma sens tylko w polaczeniu z mozliwoscia kontroli na szeroka skale.
2. C&R czy No kill moze przyniesc tylko lepsze rezultaty wedkarskie niz mamy obecnie. Widac to na lowiskach, gdzie wprowadzono C&R.
Co prawda Portal moze tylko posrednio wplywac na w/w punkty ale C&R jest od poczatku motywem wiodacym Jerkbait.pl i jak zauwazono juz, inne media poszly juz za naszym przykladem.
Warto wiec, aby i rzeczony sklep przeanalizowal sprawe i zrezygnowal z umieszczania tresci, ktore przypominaja jatki.
Wszystkim wyjdzie to tylko na plus...
Gumo
#49 OFFLINE
Napisano 30 październik 2009 - 17:31
2. C&R czy No kill moze przyniesc tylko lepsze rezultaty wedkarskie niz mamy obecnie. Widac to na lowiskach, gdzie wprowadzono C&R.
I do tych dwóch punktów dołączył bym jeszcze trzeci:
3. Stosować przemyślaną praktykę pozytywnej promocji w/w zasad w wędkarskich mediach, oraz poprzez zaangażowanie autorytetów tej dziedziny.
Pablom napisał: Pewnie że jakieś złe następstwa takiego napiętnowania danego osobnika czy instytucji są, jak to mawiają gdzie drwa rąbią.... Ale dużo więcej jest chyba pozytywów
Odpowiem pytaniem na pytanie: a czy da się rąbać to drzewo, żeby wiór leciało mniej? Czy w tym przypadku cel uświęca każdy środek?
#50 OFFLINE
Napisano 30 październik 2009 - 18:44
Spiderling84 , mój uparty kolego i adwokacie przegranej sprawy , środki są tu adekwatne do zrozumiałego dla wszystkich i zamierzonego celu , czyli grackiego obciosywania kołków . Żeby przy twojej poetyce się utrzymać ..
W powszechnym krajowym obyczaju , czy tez manierze , jest lubym bon tonem przydawanie blasku i wartości swojemu hobby takimi kontrowersyjnymi obrazkami . Tak po prawdzie to nie wiemy do końca , czy pan łowca z Kogutomanii naprawdę szczycił się trawnikiem , przyczepą , swoją dystyngowana postawą , czy też martwą , okazową rzeczą ..
Ale jeśli szczyci się rybą , to nie mam specjalnych powodów do zazdrości . Współczuję mu po ludzku , bo pobudki ma mało ambitne . Nie z głodu , tylko dla chwilowej sławy i blasku to zrobił . Pożądał jej jak wolny raper chińskich najków z odblaskami . Brylować optycznie przez momencik , wzbudzając też śmiech postronych!!
Jeśli nie udało się spikselizować esoxa za życia , to może by wrzucił chociaż jakieś zdjątko rumianego dzwonko z przedostatniego , polskiego Matuzalema ??
Dla ludzi z Twojej parafii ..
#51 OFFLINE
Napisano 30 październik 2009 - 19:46
#52 OFFLINE
Napisano 30 październik 2009 - 21:41
Przyjechałbyś do Mifka na trocie to byśmy swieżo przywiezione nie tylko tullamorki ale i kilbegganki mogli ocenić.Albo niezliczonych zaletach Tullamorków ?
Po za tym to mały nokaoutcik
#53 OFFLINE
Napisano 31 październik 2009 - 15:32
Nie powiem. Jestem ze starej epoki. Łapałem i jadłem. Ale do diabła. Taniej to wychodzi kupić w Auchanie czy gdzie indziej.
Nie o to chodzi.Trzeba wy....ć tego Grabowskiego i spółkę.
#54 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2009 - 08:58
Pablom napisał: Pewnie że jakieś złe następstwa takiego napiętnowania danego osobnika czy instytucji są, jak to mawiają gdzie drwa rąbią.... Ale dużo więcej jest chyba pozytywów
Odpowiem pytaniem na pytanie: a czy da się rąbać to drzewo, żeby wiór leciało mniej? Czy w tym przypadku cel uświęca każdy środek?
Wiesz drzewo można rąbać siekierą, maczetą i scyzorykiem. Przy użyciu jednych narzędzi idzie szybciej, przy innych....
Pirania, też miałem okazję poznać, z tym że z tej artykułowej strony,i nie tylko
#55 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2009 - 12:23
Chwalebne jest to nasze catch and release. Ale dopóki na naszych wodach. W moim przypadku Na Zalewie Zegrzyńskim będzie rządzić PZW to nic z tego nie będzie. Nie złowię ja to złowią rybacy z PZW.
Nie powiem. Jestem ze starej epoki. Łapałem i jadłem. Ale do diabła. Taniej to wychodzi kupić w Auchanie czy gdzie indziej.
Nie o to chodzi.Trzeba wy....ć tego Grabowskiego i spółkę.
PZW czy nie PZW. Mialo być lekiem na wszelkie zło gospodarstwo Łomża, rozmach był i na tym chyba się skończyło. Pamiętaj biznes jest biznes i żaden prywaciarz nie odstąpi od swojego zarobku żeby wędkarz był zadowolony. PZW to wszyscy zrzeszeni w związku wędkarze a nie tych kilku staruszków na górze. Pora do roboty sie wziąść za kilka tygodni znów odbędą się w kołach zebrania ciekaw jestem czy w tym roku frekwencja przekroczy 15% bo to z tego miejsca od koła zaczyna się ten zły związek. Jak my tu na dole tak nam tam z góry.....
Wracając do tematu wątku wcale sie nie dziwię,że taką fotkę mozna znaleźć w galeri sklepu. Działanie na psychike wędkarzy robiących zakupy dużą rybą pozwala napewno na większą sprzedaż. Dziwić sie temu ? a niby czemu skoro wędkarzy widzących rybną przyszłośc naszych wód poprzez C&R jest ułamek procenta w tym kraju. ?? Więcej nas jest. ?
Sklep jest miejscem gdzie robi się zakupy i czymś tych wszystkich rządnych łowienia dużych ryb klientów trzeba do kupowania zachęcać. Stary jak świat sposób działania na psychikę.
Dla jasności - nie popieram uśmiercania ryb a szczególnie okazów i do tego jeszcze szczycenie sie tym równiez nie usprawiedliwiam tego w żaden sposób.
Czy metoda pały pozwoli osiągnąć przemianę polityki tego sklepu. ? Rządzi nim wolny rynek i klienci więc raczej te dwa elementy będą kształtowały kierunek jego pracy. Kolejny raz dochodze do wniosku, że trzeba najpier edukować tych co po nas przyjdą a nie tych co juz korzeniami głęboko w swych błędach tkwią. Młodież samopas łazi a my przy kompach batalie toczymy.
Na Parsęcie kilkunastolatkowie sieci stawiają i to jak również i ten szczupak w ogródku jest przerażające.
#56 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2009 - 18:37
wszystkich nazwał mięsiarzami
Czy ta głowatka żyje czy została zabita , czy to mięsiarze czy nie? Na pewno ktoś ma rozwaloną łapę i chwała za to moim ukochanym głowatkom
#57 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2009 - 18:42
#58 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2009 - 18:44
#59 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2009 - 18:46
#60 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2009 - 18:52
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych