Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Problem z wolnym biegiem w kołowrotku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
20 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   dziamber

dziamber

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 60 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 16 luty 2015 - 23:42

(...) Oczko w ktore wchodzi zaznaczona końcówka drucika odpadło i leżało utopione w smarze  :rolleyes:
 
(...)
 
Udało sie z tego wybrnąć nawiercając nową dziurkę mikro wiertełkiem w śróbce która mocuje zapadke do wałka wolnobiegu (miejsce wiercenia zaznczone strzałeczką) Kołowrotek wyczyszczony i nasmarowany od nowa chodzi super i co najwazniejsze działa wolnobieg
302bef0a1f494c63gen.jpg

 
Jak już pisałem wcześniej, wwierciłem się w śróbke z gwintem  i umieściłem drugi koniec sprężynki właśnie w tej dziurce. Zlokalizowałem ślad po odłamanym orginalnym oczku - jest zaraz obok gwintu śróbki którą wierciłem. W zasadzie od góry wygląda to praktycznie jak na foto 4 z pierwszego posta wiec nie bede już robił nowego zdjęcia ;)  Kołowrotek dokładnie wyczyściłem w benzynce ekstrakcyjnej i na nowo nasmarowałem. Wszystko chodzi jak nowe a nawet lepiej (delikatniej wyłącza sie wolnobieg poprzez ruch korbką)

 

 

Jaki kołowrotek taki problem. Niestety to tylko York. daleko mu do prawdziwych " Bait runnerów"

 

 

Panie Józefie zdaję sobie sprawe że York to żaden wypas ale do amatorskiego łowienia sądzę że wystarczający. Bynajmniej nie miał on problemu z wyholowaniem kilku kilogramowych karpi, większego okonia czy mniejszego sumika z Warty na grunt... Po zapoznaniu sie bliżej z kołowrotkiem od środka sądze że konstrukcja jest całkiem dobra bo prosta, mogły by jedynie być zastosowane lepsze materiały do produkcji tego modelu bo metal użyty do trybów sprawia wrażenie plasteliny  :P co przekłada się na jakieś delikatne luzy ale czego tu wymagać poniżej 100zł... . Tak pozatym mam go chyba 6-7 lat i prócz tej usterki nic sie z nim nie działo. Plus za jednokierunkowe łożysko biegu wstecznego, które nadal nie przepuszcza  :lol:

 

Może i nieskomplikowane,ale jednak miał pan problem skoro szukał rady na forum

 

Kto pyta nie błądzi  ;) i po to jest między innymi te forum  :)

 

 

Proszę bardzo, z najwyższej półki -  Shimano Power Aero SPIN POWER.

 

Tańszą opcją będzie zakup używanego BB LC ( Big Baitrunner LC ). Są tacy (znam ich ) co w zimie w mrozna pogodę łowią karpie np. na zbiorniku Rybnickim.Te kołowrotki  niczego się nie boja,mrozów także. BB LC będzie oblepiony cały szronem i lodem po nocnej zasiadce i dalej będzie działał. Daiwy np. odmawiają posłuszeństwa w eksrtemalnych warunkach.

 

Jeszcze taniej będzie w przypadku zakupu Shimano Super Baitruuner XTEA. Wielkości dostepne to 5000,6000.8000.10000.

 

Pozdrawiam

Józef Leśniak

 

Hehe, myślałem, że gdy jest lód to sie łowi na bałałajke na przeręblu  :) A tak serio to większość zależy od zakresu temperatury w jakim dany smar się sprawuje - takie jest moje zdanie.

 

Podsumowując to nie zgodze sie, że lepiej odrazu wywalić taki sprzęt bo warto najpierw spróbować rozkręcić, zajrzeć i zawsze jest jakaś szansa że uda się naprawić i można sie też czegoś nauczyć/zrozumieć. Dzięki temu nie kupuje narazie nowego kołowrotka, bo nie muszę, ten mi wystarcza i jak wiadomo im tańszy sprzęt tym lepsza satysfakcja, że jednak można tanim sprzętem łowić ładne rybki  :)


Użytkownik dziamber edytował ten post 24 marzec 2015 - 23:12

  • 5384 lubi to