Cześć. Czym najlepiej usnąć nie mechanicznie lakier z aluminiowego body? Ewentualnie jakieś delikatne piaskowanie bądź szkiełkowanie? Nie chcę zmieniać struktury metalu. Ktoś coś?
Usuwanie lakieru z kołowrotka
#1 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 19:18
#2 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 19:21
#3 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 19:22
#4 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 19:54
Można spróbowac sodowania - na początek na modelu za 50 zł...
- Jozi lubi to
#5 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 20:02
Można spróbowac sodowania - na początek na modelu za 50 zł...
Najlepiej do sody kaustycznej włożyć na noc .
#6 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 20:05
sa specjalne żele do usuwania powłok lakierniczych , w kazdym sklepie typu ciastorama lub obi dostaniesz , pakowane w puszki i butelki jak rozpuszczalnik
Użytkownik antilag edytował ten post 18 luty 2015 - 20:05
#7 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 20:06
Jozi, miałem na myśli "piaskowanie" sodą - jest specjalna soda do tego celu i piaskuje się nią elementy aluminiowe - felgi itd
#8 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 20:19
Nie badalem lakierów i podkładów w maszynach innych ni z na "D". Toteż nie biorę odpowiedzialności za powłoki innych firm...
Jak chodzi o Daiwki (oczywiście aluminiowe), to można polecieć "chemicznie" w sumie każdym scansolem-srolem, jakimiś szuwaksami dla lakierników, acetonem itp...
Ja używam acettonu bo się absolutnie nie żre z warstwą "tlenkowego" podkładu. Co prawda moczyć trzeba dość długo i złuszczony lakier usuwać stopniowo ale w efekcie dostajemy maszynę gotową od razu do malunków. Jednego takiego antracytowo-grafitowo-półmatowego nawet nie malowałem i został as is, czyli taki trochę gunsmoke...
Ten "tleneczek" absolutnie się nie ściera od zwykłego użytkowania ale jak kto chce, to można sobie walnąć jaki bezbarwny z wierzchu dla pewności...
- Guzu lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 21:14
Nie badalem lakierów i podkładów w maszynach innych ni z na "D". Toteż nie biorę odpowiedzialności za powłoki innych firm...
Jak chodzi o Daiwki (oczywiście aluminiowe), to można polecieć "chemicznie" w sumie każdym scansolem-srolem, jakimiś szuwaksami dla lakierników, acetonem itp...
Ja używam acettonu bo się absolutnie nie żre z warstwą "tlenkowego" podkładu. Co prawda moczyć trzeba dość długo i złuszczony lakier usuwać stopniowo ale w efekcie dostajemy maszynę gotową od razu do malunków. Jednego takiego antracytowo-grafitowo-półmatowego nawet nie malowałem i został as is, czyli taki trochę gunsmoke...
Ten "tleneczek" absolutnie się nie ściera od zwykłego użytkowania ale jak kto chce, to można sobie walnąć jaki bezbarwny z wierzchu dla pewności...
Mozna fotke ?
#10 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 21:31
Pracuje w firmie gdzie lakierują kombajny i do czyszczenia pistoletów malarskich używają spreyu o nazwie paint remover
Działa w kilka sekund jedynie trzeba uważać by nie dotknąć do tej piany bo tak piecze jak byś palec w ognisko wsadził.
- platynowłosy lubi to
#11 OFFLINE
Napisano 18 luty 2015 - 23:36
Ja polecam scansol. Działa rewelacyjnie, mój sąsiad może to potwierdzić- sprawdzone na jego samochodzie
#12 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:04
Używałem Paint Remover-a ale do felg malowanych proszkowo. Później i tak trzeba było mechanicznie zdzierać a jak trafił na skórę odprysk to piekło nieźle...
Czyli scansol nakładany pędzelkiem wystarczy?
#13 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:17
Mozna fotke ?
Można...
Co prawda nie "gotowca" gdyż albowiem niestety lata se już z nim Kolega Karlos... W zamian zostawił swojego, a w podzięce - "bo se zrobisz tak samo"...
A że jestem "w trakcie", to mamy jak raz fotki z placu boju...
Kolor w rzeczywistości jest taki "pomiędzy" ale bliżej tych zdjęć bez lampy.
Widać też (na tych z lampą) jak się łuszczy "pod acetonem" wierzchnia warstwa lakieru, którą usuwa się żoninymi "drewnianymi patykami" (takie jakieś niezatwarde drewienko). To co zostaje czyli resztki srebrnego metalika trza se "delikatnie dotrzeć" watą namoczoną acetonem... Ogólnie zajęcie dość upierdliwe ale przy pośpiechu, jakich ostrzejszych narzędziach czy użyciu "dremelkowych polerek" można się dogrzebać do srebrnego i po herbacie...
Obraz 489.jpg 63,38 KB 12 Ilość pobrań
Obraz 490.jpg 62,12 KB 10 Ilość pobrań
Obraz 491.jpg 44,38 KB 10 Ilość pobrań
Obraz 492.jpg 112,58 KB 11 Ilość pobrań
Obraz 486.jpg 44,43 KB 10 Ilość pobrań
Acha, mam jeszcze, jeśli można, pytanie do Panów, dlaczego oraz co zrobić, gdyż fotografia nie jest moim ulubionym zajęciem i trochem zielony jak kwietniowy szczypior...
Dlaczego zdjęcia bezlampowe wychodzą mi takie rozmazane, jakieś przyciemnione i ogólnie "do dupy"..?
Użytkownik zorro edytował ten post 19 luty 2015 - 10:40
#14 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:24
Dzieki za fotki
Zdjecia bez lampy sa niedoswietlone. Migawka otwiera sie na dlugo. Wiec wychodza nieostre (ruszone).
#15 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:31
Jak już go skończę, to oczywiście wrzucę "gotowca", nawet z czarną szpulką i "ciemnymi blachami"...
A co do "fotografiki", to znaczy, że gdybym fizycznie unieruchomił aparat i dał więcej naturalnego światła, to już się nie będą zdjęcia "mazać"..?
#16 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:34
Jak już go skończę, to oczywiście wrzucę "gotowca", nawet z czarną szpulką i "ciemnymi blachami"...
A co do "fotografiki", to znaczy, że gdybym fizycznie unieruchomił aparat i dał więcej naturalnego światła, to już się nie będą zdjęcia "mazać"..?
Tak. To na pewno poprawi jakosc zdjec.
#17 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:40
Dziękuję bardzo Panie Danielu.
- Guzu lubi to
#18 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 10:58
Jak już go skończę, to oczywiście wrzucę "gotowca", nawet z czarną szpulką i "ciemnymi blachami"...
A co do "fotografiki", to znaczy, że gdybym fizycznie unieruchomił aparat i dał więcej naturalnego światła, to już się nie będą zdjęcia "mazać"..?
Statyw i samowyzwalacz. Ewentualnie walcz z wyższym ISO i krótszymi czasami otwarcia migawki. Mając pewną rękę przy 1/60 sekundy uda się zrobić poprawnie ostre zdjęcie. A jak chcesz walić lampą, to polecam fajny trick. Otóż przed lampę daj kartkę białego papieru - zmiękczy to światło. Ilość światła regulujesz kartkami - mi zazwyczaj wystarczą dwie warstwy kartki z zeszytu i pięknie doświetla przedmiot nie robiąc przepaleń.
- Guzu, zorro i platynowłosy lubią to
#19 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 11:16
Raczej statyw i samowyzwalacz jak pisał Kamil. Wyższe ISO wprowadzi ziarno... i fota straci na jakości. Doświetl sobie możliwie dobrze obiekt fotografowany, ale uważaj na cienie. Można je minimalizować tak jak pisał Kamil...a można ładnie wykorzystać Ogólnie masz spore pole do eksperymentowania
#20 OFFLINE
Napisano 19 luty 2015 - 11:32
Wszystkim Panom dziękuję za rady. Faktycznie, jak chciałem robić jakieś makro , to mi obraz na ekraniku tak latał, że nie mogłem dogonić... I zadne tam stabilizacje obrazu czy inne sztuki nie pomagały...
Trza się jeszcze dużo uczyć..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych