[Robert]

To chyba Marks powiedział, że aby wprowadzić komunizm najpierw trzeba wprowadzić demokrację. Korwin Mikke powiedział, że demokracja to zły ustrój bo rządzi większość, a większość jest głupia co dowodzi moja opowieść. Po za prezesem przeszedł praktycznie cały stary zarząd a sala się tylko wypluła krzycząc, „co to za przywożenie zarządu w teczkach”. Latający Cyrk ...

[Kuba Standera]

Cudne są takie opowieści. Utwierdzają mnie tylko w jednym - trzeba jak mówił Bigos. Wpaść na posiedzenie ZG z kałachem i opróżniać magazynki aż ustanie ruch na sali...
Demokracja chyba nie zadziała.. nie dzisiaj, nie jutro, nie z tym gatunkiem (Homo, rzekomo sapiens).
Jedyne co obserwuję to szacunek dla poczucia humoru losu, dziejów, stwórcy, ducha robotniczego (niepotrzebne wg światopoglądu skreślić). Potomkowie cywilizacji która stworzyła demokrację zakiwają się nią na śmierć, pałując się nawzajem polityczną poprawnością Allah akbar! tak na wszelki wypadek

[Piotrek Milupa]

Cudne są takie opowieści. Utwierdzają mnie tylko w jednym - trzeba jak mówił Bigos. Wpaść na posiedzenie ZG z kałachem i opróżniać magazynki aż ustanie ruch na sali...
Demokracja chyba nie zadziała.. nie dzisiaj, nie jutro, nie z tym gatunkiem (Homo, rzekomo sapiens).
Jedyne co obserwuję to szacunek dla poczucia humoru losu, dziejów, stwórcy, ducha robotniczego (niepotrzebne wg światopoglądu skreślić). Potomkowie cywilizacji która stworzyła demokrację zakiwają się nią na śmierć, pałując się nawzajem polityczną poprawnością Allah akbar! tak na wszelki wypadek

Hand granata i tyle inaczej ich nie ruszysz

[Robert]

Jak wpadniesz z kałachem to zrobią z Ciebie terrorystę chcącego zniszczyć wspaniały ustrój. Będzie okazja wprowadzić cenzure w całej sieci. Jak by się tak podpalić - ooo to będzie zdecydowanie lepiej wyglądać Niestety jak pokazuje historia wszystkie tego typu ofiary były daremne więc szkoda etyliny Sytuacja jest naprawdę beznadziejna. Nawet zakładając, że zdarzy się cud i młodzi wysadza w powietrze zarządy w swoich kołach a potem całe ZO to niestety nie mają pojęcia o tym jak zreformować związek. Wystarczy poczytać na forum PZW jakie brednie wypisują. Dla mnie niewiele się różnią od betonu. Mało płacić, żadnych obowiązków i ryb ma być do oporu. W lodówce też Jak znam sytuacje w PZW to po erze Grabowskiego nastanie era środowiska wyczynowców którzy są jedyną realną siłą w PZW po za betonem. Zmieni się niewiele po za tym, że będą już na max skubać związek.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Zima na portalach , PZW wraca ..
Nawet jak sobie zakładam , że wszyscy powyżej szeregowego członka PZW zejdą na świńską grypę w trybie ekspresowym , czego oczywiście nikomu nie życzę , to wciąż nie wierzę w zbawienność wymiany person na stołkach .
Nie ma cudów , ani chętnych na cudotwórców nie widzę , co gorsza . A Kowalski tylko jeden ..

[admin1348902092]

Zdrowa krytyka - TAK.
Kalachy, granaty, rozpierdziucha - NIE.

Prosze zwracac uwage na slowa.

Admin

[Robert]

Pan Kowalski jest przedstawicielem lobby wyczynowego. Po tym jak mi napisał w jednej z dyskusji, że sport ma być finansowany przez masy PZW bo to „forma aktywności przewidziana w statucie”, to ja z nim dalej nie jadę. Po za tym okręg w którym działa jest nieco lepszy od pozostałych przynajmniej w temacie pstrągów. Na innych wodach, jak wszędzie. To co jest dla mnie pewne to, że prawdziwa reforma wędkarstwa napotka na wielki opór mas. Wówczas wyjdzie jak na dłonie, że masy wolą ten syf który jest od nieubłaganego rachunku ekonomicznego.

[barwena1977]

Witam!
@Robercie-nie chcę nikomu kadzić ale w kwestii zarybień i dbałości okręgu o np. wody pstrągowe to mojemu rodzimemu okręgowi też raczej nie można zarzucić złej woli.Fajnie mieć taką świadomość...
Pozdrawiam!

[Robert]

To chyba prawidłowość. W Lubelskim z tego co wiem to pstrągi też oczko w głowie. Ale efekty niech chłopaki z lubelskiego oceniają. Jak ktoś zapanuje nad dużą nizinną rzeką to będzie sukces.

[barwena1977]

U nas oczkiem w głowie jest Siemianówka.Z resztą też nie jest źle.Ale zawsze może być lepiej,szczególnie na Narwi.Ale fundusze są, niestety to prawda, ograniczone.Ja się dziwię innym bogatszym okręgom....
Pozdrawiam!

[Robert]

No właśnie tym jest cały pic. W PZW działa ciekawa zasada. Im okręg ma mniej wód, tym więcej kasy. Znakomitym przykładem ZO Kielce. Dzięki temu mają najniższe opłaty. Ludzie z sąsiednich okręgów jeżdżą do nich płacić zubażając swoje. 2 lata zajęło prezesom okręgów zrozumienie tej prostej prawidłowości. No i zaczynają się skrobać po głowie i groźnie kiwać palcem w bucie - przynajmniej na razie. Zobaczymy w grudniu jak będzie z porozumieniami. Ale sytuacja jest i tak daleko od unormowania. Brak porozumień uderzy nas po kieszeniach, a przynajmniej tych łowiących na wodach różnych okręgów. Ludzie się zdenerwują bo będą słusznie twierdzić, że jak łowią na jednej wodzie to nie ma ich na innej. Niestety ci sami ludzie się buntują jak się im tłumaczy, że jedyny zdrowy system to płacenie za każdy dzień łowienia. Kasa idzie tam gdzie łowimy, płacimy tak dużo jak często łowimy, no i jak ktoś lubi świeże ryby to za nie płaci a nie patrzy aby stosujący C&R mu dopłacali.

[Robert]

PS. Przy okazjo wyprostowała by się jeszcze jedna kuriozalna rzecz. Zwycięzca zawodów zabuliłby za zabite ryby a nie jak teraz kupują mu jeszcze za naszą kasę nagrody

[barwena1977]

Na szczęście Siemianówki nie obowiązuje porozumienie i każdy musi płacić,i co tu dużo mówić, taki system się sprawdza.Ludzie płacą i łowią a związek bardzo konkretnie zarybia i wszyscy są zadowoleni.Podobnie powinno być z wodami górskimi i całą resztą.Ale w związku jest brak konsekwencji.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Robert , oczywiscie jest w tej organizacji sporo rzeczy złych i trudnych do zrozumienia , albo przyjęcia rozumem . Ale chyba wszystkie masowe organizacje maja ten feler , zwłasza w krajach o takiej jak my przeszłości , i tak zsocjalizowanych członkach .
A właśnie Jerzy Kowalski jako chyba jedyny , prowadzi lobbing który zmierza do jakiegoś konkretnego celu , nie tylko jest przeciw komuś . My raczej mamy skłonność do szybkiego dzielenia się na konkurencyjne frakcje , zamiast scalania sił . I ma osiągi w realu , chyba jako jedyny potrafi zamienić słowo w czyn . Moglibysmy to docenić ..

[Robert]

Sławku, ja nie ukrywam, że w pewnych pryncypiach nie widzę manewru do kompromisów. Każde odejście od normalnych zdrowych zasad to niebezpieczeństwo, że ewentualna reforma wędkarstwa zakończy się jak nasza transformacja ustrojowa. Czy to nie kompromisy pozwoliły aby to byli ezbecy i agenci kierowali z tylnego siedzenia krajem? Ja już Sławku nie mam czasu na błędy. Jak mam coś robić to od razu tak jak należy, albo z boku przyglądać się jak się to skończy.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Pewnie jednak ewolucja wygra z rewolucją , Robercie .. Jest sporo mniejszych i większych lobbies , jest sporo ludzi o niezależnych pogladach i wyrażnie już widać ferment .
Ja chciałbym tylko , aby polski fishing odzyskał należny mu prestż , i przestał być odbierany jako prymitywna zabawa na świeżym powietrzu ..

[Robert]

Pytanie Sławku, w którą stronę ewoluujemy. Dziś w TV pokazali Norwegów podróżujących po świecie z osiołkami. Jakiś polski kłusol zastrzelił im jednego z trzech jakie mieli. Ręce opadają.