Witam.
Mam silnik hondy 15hp krotka stopa i ponton hondy z airdeckiem. Planuje zmienic ponton na RIB'a (pompowanie i spuszczanie powietrza z pontonu + pakowanie betow do niego mnie lekko wkurza bo w lecie jestem na morzu niemal codziennie, wszedzie slona woda piach etc.... pomyslalem sobie, ze zapodam RIB'a i nawet znalazlem takiego 4.2m (bez konsoli etc konstrukcyjny "golas") blisko i w miare tanio (z przyczepa).
tylko problemy sa 3 (bo nie chce na razie zmieniac silnika) : rib ma pawez 50cm przystosowana do dlugiej stopy i nie wiem czy:
1 przedluzenie stopy ma jakis sens (bo spotkalem sie z opiniami, ze to droga zabawa i lepiej zmienic silnik)
2 obciecie pawezy nie wplynie negatywnie na sztywnosc konstrukcji (musialbym obciac z 15-20cm)?
3 czy wogole jest sens pakowac 15hp do 4.2m riba (bierze max silnik 60hp). Bo jak ma nie wchodzic w slizg z 2 osobami na pokladzie to wogole nie ma tematu.
Nie chce zmieniac silnika bo kupno silnika + riba + klopoty ze sprzedaza tego co juz mam mnie odpychaja a w podobnej kasie moglbym kupic lodz z kabina i silnikiem. (plan jest taki, ze lodz/rib sa uzywane w 99% na morzu).
Czy od razu sobie podarowac i kupic jakas lekka przyczepke typu "motylek" do wozenia napompowanego pontonu?