Pozwoliłem sobie wkleić bardzo dobry artykulik, zaczerpnięty ze strony fcbarca.com
Obrazuje sposób myślenia twórców obecnego systemu gry i kierunek, do kórego nieuchronnie Barca kroczy.
Futbol u progu wielkiej barcelońskiej rewolucji taktycznejArtykuł jest tłumaczeniem tekstu Petera Stauntona z goal.com.
Pep Guardiola dawno przyzwyczaił nas do wystawiania różnych zawodników na nie swoich pozycjach. Powszechnie odbierano to jako improwizację, która w konkretnych okolicznościach wychodziła na dobre zespołowi. A co, jeśli to był plan, od początku do końca?
Arrigo Sacchi, trener-innowator, który poprowadził AC Milan do 2 Pucharów Europy, 2 Superpucharów Europy i 2 Pucharów Interkontynentalnych w latach 1989-1990, stwierdził kiedyś, że kolejnym etapem w ewolucji piłki nożnej jako dyscypliny, będzie stworzenie z całego boiska jednego wielkiego sektora pomocy. Całe pole gry przekształcone w strefę oddziaływania jednej makroformacji.
Wedle tego zamysłu, zespoły zwiastujące wiatr taktycznej odnowy miałyby składać się z zawodników mogących występować na wielu różnych pozycjach, lecz myślących jak pomocnicy. Którzy podporządkowują całą grę - od pressingu na połowie rywala do jak najszybszego wyprowadzenia piłki z własnej połowy - konstruowaniu akcji ofensywnych. Prowadzenie gry na całej długości i szerokości boiska; mnogość krótkich podań; wysokie umiejętności techniczne piłkarzy defensywnych umożliwiające także im inteligentną grę piłką na małej przestrzeni - to cechy charakterystyczne tego systemu. Cel? Prosty: oddalić grę od własnej bramki i nieustannie panować nad wydarzeniami na boisku.
W wywiadzie z dziennikarzem Jonathanem Wilsonem (Guardian, Sports Illustrated, FourFourTwo, Financial Times, The Independent) na potrzeby jego książki pt. Inverting the Pyramid (Odwracając piramidę) opisującej kolejne trendy taktyczne na przestrzeni dekad historii futbolu, Sacchi powiedział, że symbolizujące obecną erę objawienie się piłkarskich zadaniowców było koniecznością, by dać swobodę poczynań najbardziej kreatywnym członkom drużyny w coraz bardziej konkurencyjnej i siłowej na przestrzeni XX i XXI ww. współczesnej piłce. Potencjał grupy (piłkarzy) wynika zatem z sumy zdywersyfikowanych umiejętności członków tejże grupy. Dla przykładu: reżyser gry w stylu Zidane'a potrzebujący swego ochroniarza na podobieństwo Makelele, by zyskać przewagę (względnej) swobody w grze ofensywnej.
To - w ogromnej większości najsilniejszych zespołów klubowych i narodowych - stan obecny, utrzymujący się już drugą dekadę. Ma kilka obliczy: ustawienie 4-4-2 (coraz bardziej anachroniczne) lub (znacznie częściej) 4-3-3 ze swymi hybrydami (4-1-2-3; 4-2-1-3; 4-2-3-1) z wyraźnie odczuwalną obecnością co najmniej jednego (niekiedy dwóch) defensywnych pomocników. By ewolucja piłkarskiej taktyki zyskała nowy rozdział, jak przedstawił to Sacchi Wilsonowi, kluczem jest krańcowa uniwersalność piłkarzy współtworzących daną drużynę.
Wyzbycie się ze składu specjalistów w jednej, czasami dość wąskiej, dziedzinie sztuki piłkarskiej. Zastąpienie wspomnianych zadaniowców, a także obrońców i napastników w ich dzisiejszym - mocno skonkretyzowanym i tym samym zawężonym - rozumieniu, doskonale uzupełniającym się kolektywem 11 piłkarzy zdolnych do funkcjonowania w każdej boiskowej sytuacji jak monolit. Nominalna pozycja z przedmeczowej grafiki nie ma znaczenia, tu wszyscy wspólnie bronią i razem atakują.
Brzmi znajomo? Model Totaalvoetbal, słynna idea futbolu totalnego, sformułowana i wprowadzona przez Rinusa Michelsa z czynnym udziałem Johana Cruyffa do Ajaksu Amsterdam (a później także do kadry Pomarańczowych), wniósł do światowej piłki nieoglądaną dotychczas wymienność pozycji. Gracze dzielili się co prawda na poszczególne formacje, były im przypisane jakieś konkretne pozycje, ale jednocześnie byli wystarczająco kompetentni (posiadane umiejętności) i odpowiednio inteligentni piłkarsko (wyuczona drogą wspólnych treningów intuicja taktyczna) by w odpowiednich momentach meczów momentalnie przechodzić od frontalnego ataku do nieustępliwego pressingu, czytać niuanse gry, przewidywać wydarzenia na boisku, móc zastąpić w potrzebie każdego z partnerów z pola i dyktować tempo meczu we wszystkich sektorach boiska.
Wszystko zależy dziś od piłkarzy zadaniowych. Czy piłka nożna to gra zespołowa i harmonijna? Czy stała się nagle dyscypliną polegającą na dobraniu X utalentowanych piłkarzy i zrównoważeniu ich Y zadaniowców?Arrigo Sacchi
Przekrój piłkarzy będących obecnie do dyspozycji Guardioli może zwiastować, że to, o czym Sacchi tylko mówi - ktoś inny wciela właśnie w życie. Harmonijnie rozwijający się Busquets, przekwalifikowany na obrońcę Mascherano, stawiany innym za wzór zawziętości i poświęcenia drużynie Pedro czy zdjęty ze skrzydła Messi mający wolną rękę w twórczej wszędobylskości - to tylko część wynalazków Pepa.
Z transferem Fábregasa, taktyka Barçy wchodzi na nowy poziom
Bliska ideaÅ‚u, niewymowna kompatybilność poszczególnych czÅ‚onków skÅ‚adu, peÅ‚ne oddanie jednostek dla wspólnego celu grupy, a przy tym nieustajÄ…co najwyższy stopieÅ„ motywacji leżący u źródÅ‚a tak podziwianej pracowitoÅ›ci tych piÅ‚karzy - nawet skrócona charakterystyka Barçy Guardioli silnie koresponduje z wzorcami, do których odwoÅ‚uje siÄ™ Sacchi. Do tej pory widzieliÅ›my jedynie modelu Barçy przejawy ewolucji: stawianie na full backów po bokach obrony, zmieniajÄ…cÄ… siÄ™ na przestrzeni lat rola Messiego czy korzystanie z nominalnych pomocników na Å›rodku obrony. PrzyjÅ›cie Fábregasa - zupeÅ‚nie niezależnie od bycia transferowym hitem - może siÄ™ okazać zarzewiem rewolucji. Skutkiem sprowadzenia byÅ‚ego kapitana Arsenalu bÄ™dzie transformacja Barçy w zespół pomocników, konsolidujÄ…cych sektory obrony, pomocy i ataku w jeden. Totalna dominacja przestrzeni, totalna dominacja posiadania piÅ‚ki, totalna dominacja rywala.
W Arsenalu Fábregas byÅ‚ tylko Å›rodkowym lub wysuniÄ™tym pomocnikiem. WydawaÅ‚o siÄ™ naturalne, że wracajÄ…c na Camp Nou bÄ™dzie peÅ‚niÅ‚ na boisku funkcjÄ™ zbliżonÄ…. Spotkanie z Napoli o Puchar Gampera nie zostawiÅ‚o na tych spekulacjach suchej nitki - 24-latek zostaÅ‚ ustawiony przez GuardiolÄ™ w miejscu Messiego (!) jako faÅ‚szywa 9-ka. I, co może jeszcze bardziej imponujÄ…ce, sprawdziÅ‚ siÄ™ w tej roli doskonale.
Po czterech oficjalnych meczach wiadomo, że transfer Ceska nie zamknie drogi rozwoju Thiago. Wiadomo też, że piÅ‚karz urodzony w kataloÅ„skim Arenys de Mar, minut na boisku w sezonie 2011/2012 nie bÄ™dzie otrzymywaÅ‚ wyÅ‚Ä…cznie kosztem mÅ‚odego Alcântary czy Busquetsa, Xaviego, Iniesty, Pedro albo Keity bÄ…dź Mascherano - na przestrzeni tych paru meczów nie brakowaÅ‚o momentów, gdy z wszystkimi nimi u boku Fábregas przebywaÅ‚ jednoczeÅ›nie na boisku! I cóż to byÅ‚o za przebywanie.
Zmierzch Puyolów
PrzyjÅ›cie Fábregasa nie musi owocować stopniowym wypychaniem ze skÅ‚adu żadnego z wyżej wymienionych piÅ‚karzy. Poszkodowanym transferu wieloletniego podopiecznego Wengera nie powinien siÄ™ okazać ani Thiago, ani Xavi, Iniesta czy Busquets. Może siÄ™ nim okazać Carles Puyol. Tak, ten sam niezmordowany Kapitan Katalonia, ostoja barceloÅ„skiej defensywy, symbol tej drużyny i jej naturalny, niekwestionowany lider. OK, sercem drużyny wciąż może być, ale Puyol jako typ piÅ‚karza jest na Camp Nou nieodwracalnie w fazie schyÅ‚kowej. Każdy mijajÄ…cy rok wyszczerbia kolejne odÅ‚amki z czÅ‚owieka z marmuru. Jego nastÄ™pca w podstawowej jedenastce Pep Teamu - stopniowo z poczÄ…tku, później kompletnie - nazywa siÄ™ Cesc Fábregas.
Wspomniani już tutaj Dani Alves i Lionel Messi, a także Valdés i Piqué, sÄ… kluczowymi elementami przemiany tej Barçy. Zredefiniowali swoje boiskowe pozycje. Cesc otworzy nowy rozdziaÅ‚ tego procesu. Przeniesie go w inny wymiar.
UmiÅ‚owanie Pepa do wystawiania defensywnego pomocnika na Å›rodku obrony wzbudzaÅ‚o spore zdziwienie na przestrzeni ostatnich miesiÄ™cy (lat) - i to pomimo faktu, że tak Busquets, jak Mascherano (a wczeÅ›niej również Touré) doskonale wywiÄ…zywali siÄ™ ze swych obowiÄ…zków, a wystÄ™p i interwencja ArgentyÅ„czyka w rewanżu z Arsenalem momentalnie zyskaÅ‚y wÅ›ród fanów wymiar legendy. ZresztÄ…, skoro już o Lidze Mistrzów mowa, dodajmy, że Guardiola pod wpÅ‚ywem okolicznoÅ›ci, konwersji pomocnika na obroÅ„cÄ™ dokonywaÅ‚ nawet w finale najważniejszych rozgrywek na kontynencie... i to dwukrotnie!
Jednocześnie, eksperymenty te wymownie kontrastowały z kompetencjami do nowych zadań, próbowanego regularnie w sezonie 2010/2011, Milito - co urosło do rangi przyczyny, dla której Argentyńczyk niemal zawsze wypadał w zeszłym sezonie z rotacji w obliczu co ważniejszych spotkań. Przemyślane i zamierzone żonglowanie nominacjami na środek obrony (Mascherano, Busquets, Abidal) szczególnie w rundzie wiosennej 2011 stało się firmowym znakiem Guardioli. Funkcjonowało to zrazu nieźle, potem coraz lepiej i z czasem zupełnie przestało dziwić fanów. Problemy ze zdrowiem Puyola niewątpliwie takie rozwiązania taktyczne wywołały do tablicy, ale jednocześnie punkt styku z prognozami Sacchiego o taktycznej rewolucji - jest tu bardziej niż zauważalny.
Trener Barçy wielokrotnie delegowaÅ‚ Busquetsa do bloku defensywnego, Mascherano wystÄ…piÅ‚ w nim na Wembley, legendarna w miÄ™dzyczasie staÅ‚a siÄ™ wszechstronność Alvesa, a umiejÄ™tnoÅ›ci gry z piÅ‚kÄ… i precyzja panowania nad niÄ… Gerarda Piqué zdumiewajÄ… tym bardziej, im mocniej uÅ›wiadamiamy sobie jego gabaryty... Wszystko to sprawia, że zawodnicy jednowymiarowi, zdolni peÅ‚nić tylko funkcjÄ™ Å›rodkowego obroÅ„cy w jej dotychczasowym rozumieniu, stopniowo okazujÄ… siÄ™ w systemie Barcelony niepotrzebni. A to z kolei pozwala zmieÅ›cić w wyjÅ›ciowym skÅ‚adzie jeszcze jednego gracza w Å›rodku, jeszcze jednego rozbijajÄ…cego w zarodku ataki rywali, jeszcze jednego playmakera.
ObserwujÄ…c tempo, w jakim Cesc wtórnie zadomowiÅ‚ siÄ™ w szeregach Barcelony - można stwierdzić, że nie zajmie mu wiele czasu, by na trwaÅ‚e wskoczyć do pierwszej jedenastki, przesuwajÄ…c Busquetsa i Mascherano na dobre bliżej bramki Valdésa. To prawda, obaj majÄ… pewne mankamenty jako obroÅ„cy na peÅ‚en etat (ograniczona zwrotność i nie najlepsza gra gÅ‚owÄ…, szczególnie przy staÅ‚ych fragmentach), ale którzy defensorzy nie majÄ… ich wcale? Poza tym, prawdÄ™ mówiÄ…c, ile minut tak naprawdÄ™ broni siÄ™ Barça w trakcie meczu? Zespół, który regularnie trzyma piÅ‚kÄ™ przez ok. 70% czasu gry niezależnie od tego, kogo ma za przeciwnika, nie powinien siÄ™ obawiać, że losy meczu rozstrzygnie czyjaÅ› przypadkowa główka lub okazjonalne wykorzystywanie przewagi nad ciaÅ›niej zestawionym trio barceloÅ„skich obroÅ„ców przez atakujÄ…cych spod linii bocznych co szybszych skrzydÅ‚owych rywala.
Martínowi Cáceresowi, Henrique i Gabi'emu Milito pokazano tego lata drzwi. Wszyscy to obroÅ„cy w starym stylu, czytaj: piÅ‚karze o wÄ…skich kwalifikacjach. Za wÄ…skich jak na tÄ™ drużynÄ™ i tego trenera. To samo można powiedzieć o Hlebie, dla którego wypożyczenie do Wolfsburga oznacza koniec przygody na Camp Nou; latem 2012 koÅ„czy mu siÄ™ kontrakt z BarçÄ…. CaÅ‚a czwórka podążyÅ‚a szlakiem odrzuconych przez Pepa, wydeptanym rok temu przez CzyhryÅ„skiego i Ibrahimovicia. Zlatan okazaÅ‚ siÄ™ niekompatybilnym z systemem Barçy. Czygry nigdy nie wyglÄ…daÅ‚ jak piÅ‚karz Barçy. Å»aden siÄ™ nie zaadaptowaÅ‚ ani nie sprawiaÅ‚ wrażenia (no, może poza Cáceresem - przyp. tÅ‚um.), że mógÅ‚by. Å»aden nie oferowaÅ‚ wielofunkcyjnoÅ›ci. Nie ma przypadku w tym, że opuÅ›cili już BlaugranÄ™.
Guardiola stara się stale pozbywać z drużyny piłkarzy jednowymiarowych - można chyba powiedzieć, że już od momentu przejścia z funkcji trenera rezerw na ławkę szkoleniowca pierwszej drużyny (Oleguer, Ezquerro, G. dos Santos) - na rzecz harmonijnego wstrzykiwania do składu coraz większego ładunku uniwersalności. Proces ten i stopniowe edukowanie w pożądanym kierunku dostępnych piłkarzy (w tym: prowadzonych w drużynie
pozwala myśleć o dzisiejszym składzie Barcelony jako sumie talentów gotowych podołać wyzwaniu przekształcenia przestrzeni boiska w jedną wielką strefę pomocy. Momentalne odzyskiwanie posiadania piłki i wysoki pressing od wszystkich trzech napastników poczynając, pozwala tworzyć długie i szerokie królestwo szybkich podań, gdzie każdy piłkarz z pola - a niekiedy i bramkarz - jest (dzięki posiadanym umiejętnościom, wspaniałemu zgraniu i ulepszanej do perfekcji filozofii gry; w przypadku canteranos znanej od dziecka), przynajmniej potencjalnie, rozgrywającym.
Puyol i Éric Abidal, inny weteran formacji obronnej - tak samo jak David Villa - zapowiadajÄ… siÄ™ jako jedyne wyjÄ…tki od tej reguÅ‚y w kontekÅ›cie obecnego sezonu. Czas obu zaawansowanych wiekiem obroÅ„ców przeminie. Także ze wzglÄ™du na sprowadzenie wszechstronnego Adriano rok temu. To kolejny zwiastun nowej ery w Barcelonie, zdecydowana próba Pepa by zagospodarować ofensywnie usposobionym zawodnikiem (w poprzednich klubach Brazylijczyk wystÄ™powaÅ‚ przeważnie wÅ‚aÅ›nie w Å›rodkowej formacji) kolejny sektor boiska - lewÄ… flankÄ™ obrony, zajmowanÄ… dotychczas wÅ‚aÅ›nie przez Abidala. Nawet jeÅ›li w przypadku Brazylijczyka nie zawsze wyglÄ…daÅ‚o to poprawnie w poprzednim sezonie, to już druga poÅ‚owa rozgrywek w jego wykonaniu pozwala znacznie przychylniejszym okiem ocenić ten transfer, a także instynkt i zamysÅ‚ Pepa.
Nieprzypadkowo pojawia siÄ™ tu też nazwisko byÅ‚ego gracza Valencii. On nie jest ulepiony z tej gliny, co Iniesta, Fábregas czy Pedro, o Messim nie wspominajÄ…c... W chwili transferu, El Guaje byÅ‚ Å›rodkowym napastnikiem. Po sprowadzeniu na Camp Nou, Guardiola przekwalifikowaÅ‚ go na lewoskrzydÅ‚owego - eksperyment przećwiczony uprzednio na Thierry'm Henry. Maniery Å›wiatowej klasy snajpera - których nie zapomina siÄ™ tuż przed 30-tkÄ… - wszÄ™dzie czyniÅ‚yby z Villi solidnÄ… opcjÄ™ w ataku, ale Guardiola odkryÅ‚ go na nowo w systemie Barçy jako napastnika schodzÄ…cego do Å›rodka niemal spod linii bocznej boiska, zdolnego by (w formie) być Å›miercionoÅ›nÄ… broniÄ… pod bramkÄ… rywala. Jednak w przekroju 90 minut nawet on jest kolejnym pomocnikiem.
Nie wolno zapominać o obecnoÅ›ci w tej drużynie gracza nie mniej utalentowanego tudzież uniwersalnego od kolegów - a przy tym dynamicznego, mÅ‚odego i perspektywicznego - sprowadzonego zimÄ… Afellaya. Jego rola w ukÅ‚adance Pepa pozostaje na razie pytaniem bez odpowiedzi, a odniesiona w toku przygotowaÅ„ sezonu kontuzja z pewnoÅ›ciÄ… nie poprawia jego pozycji w zespole. Już po kilku wystÄ™pach wÄ…tpliwoÅ›ci co do miejsca w drużynie nie można mieć natomiast wobec Fábregasa. On tu nie przyszedÅ‚ po prostu jako sukcesor Xaviego - honor ten zostanie raczej scedowany na Thiago AlcântarÄ™. O powrót Ceska starano siÄ™ - i starano siÄ™ tak zawziÄ™cie! - by w wyjÅ›ciowej formacji docelowo zastÄ…piÅ‚ Carlesa Puyola i wyniósÅ‚ FC BarcelonÄ™, pod wzglÄ™dem taktycznym, na nieoglÄ…dany dotychczas poziom.
A że rolÄ™ Fábregasa stara siÄ™ metodycznie bagatelizować w wypowiedziach publicznych sam Guardiola? Nic dziwnego. Å»aden rodzic nie lubi, gdy na tydzieÅ„ przed GwiazdkÄ… jego latoroÅ›l przypadkiem odkrywa schowane w komodzie prezenty.
KrystalizujÄ…cy siÄ™ system nowej Barçy Guardioli czerpie z najlepszych wzorców futbolu totalnego Michelsa, Dream Teamu Cruyffa i trzech dekad trudnej, żmudnej pracy wszystkich zaangażowanych w powstanie i rozwój La Masíi. Fenomen szkółki stawianej dziÅ› za wzór na caÅ‚ym Å›wiecie jest tu skÅ‚adowÄ… szczególnÄ…. KsztaÅ‚towanie stylu Barçy od najwczeÅ›niejszych lat w modelu zrównoważonego szkolenia mÅ‚odzieży na wszystkich szczeblach wiekowych, kumuluje w pierwszej drużynie potencjaÅ‚, spójność, zaufanie i sumÄ™ umiejÄ™tnoÅ›ci, których prawdopodobnie nie udaÅ‚oby siÄ™ zgromadzić w jednym zespole żadnym innym sposobem. Czyni z tworzÄ…cych silny krÄ™gosÅ‚up drużyny wychowanków prawdziwych przyjaciół, na boisku i poza nim. I to widać.
Najlepsza na dzisiejszą chwilę drużyna piłkarska - grająca z jeszcze większą synchronizacją, płynnością, wielozadaniowością. Urzędująca na całej powierzchni boiska niczym panicz na swych włościach. Zamykająca przestrzeń gry rywalom już na ich własnej połowie. Nieustannie ponawiająca akcje dzięki nadzwyczaj wysokiej skuteczności w odbiorze. Atakująca bez wytchnienia, gdy tylko dostrzeże na to okazję... Doskonalony do ekstremum model gry zespołowej, w którym wszyscy mają wysokie umiejętności techniczne i ciągle wymieniają precyzyjne podania na małej przestrzeni, metodycznie zagospodarowując kolejne wolne sektory boiska.
To pozbawia Cię piłki i meczy Cię na śmierć. FC Barcelona jest daleko, daleko przed swoimi rywalami i ma wielką ochotę, by dotychczasowe pojmowanie piłki nożnej wywrócić do góry nogami.