Miałem dziś przyjemność uczestniczyć w towarzyskich zawodach z cyklu Puchar Warty (część spinningowa), rozgrywanych corocznie na górskim odcinku tej rzeki, pod Częstochową.
Miła atmosfera, ładna pogoda i ...słabe wyniki. Tak można by w skrócie opisać tę imprezę.
Około 70 wędkarzy przybyło na tegoroczny Jubileuszowy Puchar. Zawody odbyły się na trudnej - wysokiej (zbyt wysokiej)wodzie. Wszystko za sprawą zbiornika retencyjnego w Poraju, który zrzucał chyba na maxa nadmiar zgromadzonej wody. Woda dość mętna niosła sporo śmieci w rodzaju traw, zbutwiałych liści - utrudniając skuteczne łowienie (pewnie nie tylko mnie).
Dominowały dwie przynęty/metody wobler i boczny trok - przynajmniej tak łowiących kolegów udało mi się zaobserwować. Ja konsekwentnie obławiałem wodę woblerami, w różnych wersjach kolorystycznych i o różnej pracy - niestety bez kontaktu z rybą. Pstrąg nie miał chyba w takich warunkach chęci żerować. Sprowokować dało się tylko kilka pstrągów tęczowych - naliczyłem 5 złowionych sztuk (wagowo / bo o najwiekszą rybę walczono/ - od trzydziestu paru do siedemdziesięciu paru deko) . To bardzo mało biorąc pod uwagę ilość łowiących i to, że ryba w wodzie była (wcześniejsze zarybienia).
jedna z nielicznych miejscówek gdzie padł tęczak
Może w przyszłym roku....
Pozdrawiam Adrian