[tornado]

Remek właśnie za takie wywiady Cię lubię.Uprawiając swą poprzednią pasję miałem okazje zwiedzić kawał Europy ale tej cywilizowanej która ginie gdzieś w pamięci,z jednego tylko powodu, brak w niej było tego romantyzmu.Jak większość kolegów czekam na resztę.

[Radzio]

Mongolia to moje skrywane marzenie. Zaraziłem się tym pomysłem dawno temu, a niedawno nabrałem smaku przelądając opisy wypraw do tej krainy na Bayangoł. Myślę, że jak się uporządkuję ze sprawami rodzinno-zawodowymi to uda się w ciągu najbliższych lat zrealizować to marzenie....Wspaniały wywiad, nie karzcie długo czekać na drugą część

[Sławek]

Piękny sposób na życie, ale ten robal łyżeczkowany... wyobraźnia działa .
Z dystansu brzmi niemiło, ale przeżywając to już pewnie takie nie jest...

[tomi78]

Tydzień tem u skończyłem czytać drugą książke i jedno co mnie przeraża w tych wyprawach to odległości wszystkie w tysiącach kilometrów.

[hlehle]

Tydzień tem u skończyłem czytać drugą książke i jedno co mnie przeraża w tych wyprawach to odległości wszystkie w tysiącach kilometrów.

To może mieć swój urok.
Ja taką wyprawę zamierzam traktować w 100% jak przygodę, a nie wyjazd na ryby.

[Piotrek Milupa]

Super tekst , naprawdę czytając człowiekowi żal że tam nie jest.

[pablom]

Świetny tekst, samemu by się tak chciało. Gdy kupiłem sobie Mongolia, wyprawy w tajgę i step to mnie tak wciągnęło że w pracy byłem tylko ciałem. Duchem byłem z wędką w ręku w jakiś dzikich ostępach nad jakąś piękną rzeką.

[Friko]

... jak na jednym z pierwszych zdjęć artykuły siedzi autor/bohater z wędką i z kałaszem, to znaczy, że musi być dobrze

... i jest

Dziwnia rzecz, ale wobec takich ludzi jak Pan Bolesław nie żywię uczucia zazdrości wręcz przeciwnie,odczuwam nawet coś na kształt szczerej wdzięczności bo przecież - dzieląc się z nami swoimi doświadczeniami - spełniają tak naprawdę nasze chłopięce marzenia; marzenia, których być może sami nigdy byśmy nie zrealizowali i nie zrealizujemy, bo zawsze jest jakiś dom do wybudowania, jakiś syn do spłodzenia i jakieś drzewo do zasadzenia... a tak, możemy przynajmniej coś zobaczyć oczami ludzi takich jak Pan Bolesław

...jak byłem małym chłopakiem, to z wypiekami na twarzy zaczytywałem się Tomkami Alfreda Szklarskiego, potem był wspaniały Dersu Uzawa Kurosawy - dzisiaj takim Alfredem Szklarskim czy Kurosawą w wieku lat trzydziestu paru jest dla mnie Pan Bolesław.

Dziękuję remku że udało Ci się pozyskać dla jerkbaita człowieka tak wielkiego formatu, czekam z niecierpliwością na drugą część wywiadu, a gdyby była jeszcze trzecia i czwarta to w ogóle byłoby super. Mam też prośbę, czy mógłbyś jakoś sprawić żeby Pan Bolesław zalogował się na jerkbaicie i pogawędził tu z nami chwilę, albo jakoś przekazać pytania, czy może zorganizować jakieś spotkanie - bo jest kilka spraw o które strasznie chciałbym zapytać, ale nie mam jak... [ wiem, wiem, trzeba było pomóc przy pytaniach do wywiadu ] - da się zrobić którąś z tych rzeczy?

Pozdrawiam

[jerzy]

mnie tez sie podoba ten SWD ze srebrna luneta

[Friko]

Ale to chyba do samoobrony a nie do polowania. Albo jakieś specjalne miekkopłaszczowe naboje do niego robią

[tpe]

mnie tez sie podoba ten SWD ze srebrna luneta

Wypas nie?

[jerzy]

SWD to byl standardowy karabin wyborowy armii czerwonej. w magazynku bylo 10 naboii kalibru 7,62X54. Ruski standard. Ale ta srebrna luneta to jakis custom wyglada na seryjna, ale ktos chyba ja postrebrzyl

[tpe]

SWD to byl standardowy karabin wyborowy armii czerwonej. w magazynku bylo 10 naboii kalibru 7,62X54. Ruski standard. Ale ta srebrna luneta to jakis custom wyglada na seryjna, ale ktos chyba ja postrebrzyl

Co ciekawe ten karabin jest dalej na wyposażeniu WP

[jerzy]

[quote]
SWD to byl standardowy karabin wyborowy armii czerwonej. w magazynku bylo 10 naboii kalibru 7,62X54. Ruski standard. Ale ta srebrna luneta to jakis custom wyglada na seryjna, ale ktos chyba ja postrebrzyl
[/quote]

Co ciekawe ten karabin jest dalej na wyposażeniu WP
[/quote]

jesli to nadal dobra bron to czemu nie?

[pawelekk]

Survival man z krwi i kości. Do tego Polak

[SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;]

Super txt. Czekam w napięciu na część poświęconą rybałce

[remek]

Tekst już mam tak więc będzie na 100% w piątek. Będzie ciekawie - zapewniam.

Pozdrawiam
Remek

[lesiewicz]

Pan Bolesław Uryn to dowód na to, że jak się chce to można użeczywistniać swoje marzenia. Tylko trzeba do tego dążyć, jak do swego rodzaju światełka na końcu tunelu.
Ba nawet więcej, można połączyć swoje hobby z pracą zawodową i wtedy to dopiero pełnia szczęścia.
Zazdroszczę panu Bolesławowi jego wypraw w tak liczne miejsca na naszym globie i życzę mu jeszcze wielu udanych wypraw w rejony o których sobie wymarzy.
Chciałbym chociaż raz w życiu dotrzeć do takiej Mongoli i przeżyć survivalową przygodę z wędką w ręku.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Można więc bez zbabienia , albo Eventur , czyli ze zwyczajowym , męskim sznytem , oraz z pełna determinacją , realizować swoją wersje wędkarstwa , co nie da się nie podziwiać ..

[Sławek]

Jak będę mógł sobie na to pozwolić to może postaram się o jakąś wyprawę light - choćby kilka dni bez cywilizacji...