Kilka dni temu nad Wisłą pojawiły się dziwne i tajemnicze kwadraty , namalowane jaskrawym lakierem. Kwadraty namalowano na wcześnie oczyszczonej z trawy i krzaków ziemi.Dzisiaj wszystko się wyjaśniło. Inicjatywa słuszna i chwalebna.
Tylko taka refleksja mi się nasunęła.
Najpierw całymi latami z mozołem i wielkim zaangażowaniem nie szczędząc pieniędzy , betonowano Wisłę i zasypywano gruzem łąki i starorzecza.Teraz z równie wielkim mozołem będą przywracać do stanu pierwotnego.