Elo Panie i Pany!
Dzisiaj stała się rzecz straszna: podczas suszenia na pstrągowej rzece, przeciąłem sobie mój sznurek Vision Target, z którego byłem jak dotąd bardzo zadowolony. Jakby tego było mało, to jeszcze straciłem pstrąga mojego życia! Skubaniec rozgiął hak!
Byłby koniec łowienia w momencie, gdy się zaczęło wszystko rozkręcać, ale moja żonka ulitowawszy się nade mną, odkręciła swój kołowrotek ze swoją linką od swojej wędki i do końca dnia łaziła za mną, bidulka, nie rzuciwszy już ani razu nad oczkującą rybę.Wszystko po to, abym ja mógł łowić. AVE moja Żonka!
Ale do rzeczy. Sznurek Vision Target najtańszy nie jest, a ja nie jestem synem króla sedesów, więc na forsie nie śpię, choć głodem nie przymieram Ale plułbym sobie w ryj, gdybym po prostu wywalił sznurek do śmieci bez próby jego uratowania. Do Pana Adama Sikory nawet nie śmiałbym dzwonić z jakąkolwiek reklamacją, bo uszkodzenie najprawdopodobniej wnikało tylko i wyłącznie z winy użytkownika, czyli mojej. Zamiast się cieszyć, że nagle z jednego sznurka zrobiły mi się dwa, postanowiłem połatać go do kupy.
Na początku podjąłem próbę zespawania ze sobą dwóch kawałków w jeden za pomocą sprawdzonej już metody zarabiania pętelek na gorąco (opalarką w koszulce termokurczliwej) - pętla w pętlę, to wszystko w termoskurcza i nad opalarę, aby po ogrzaniu rozkulać na szklanym stole. Jednak materiał, z którego zrobiona jest głowica tego sznurka okazał się nad wyraz oporny na te zabiegi i skubaniec nie dał się pospawać należycie.
Musiałem więc wymyślić coś innego...
No i wymyśliłem, że połatam sznurek tak, jak się robi pętelkę z rdzenia na igle. Przystąpiłem więc do roboty, którą niżej opisuję.
Zacząłem standardowo od zdjęcia otuliny z kawałka około 5 cm końcówek sznura, które chciałem ze sobą połączyć. Do tego potrzebne są: kawałek żyłki i zmywacz do paznokci. Końcówkę sznura do zmywacza na dłuższą chwilę, aby po jej wyjęciu zacisnąć na sznurku pętelkę z żyłki i mocnym pociągnięciem zdjąć otulinę. Dostajemy coś takiego:
Następnie igłą trzeba rozplątać koniec rdzenia na odległość mniej więcej centymetra od końcówki otuliny:
Potem rozplątany kawałek dzielimy na pół:
żeby potem jedną połówkę obciąć:
Operację trzeba powtórzyć dla obu kawałków łączonego sznura.
W końcówkę sznura trzeba wbić igłę w rdzeń, o tak:
A potem przewlec rozplątany rdzeń przez oczko igły i wciągnąć igłę do tego miejsca:
Rozplątany rdzeń drugiego kawałka sznura przeciągamy przez tak powstałą pętlę i wkładamy w igłę w drugim kawałku (wciągnąć igłę do tego samego miejsca):
Teraz trza to zakleić. Użyłem takiego specyfiku:
Posmarować trzeba wszystko co wystaje z otuliny, a potem po kolei wciągnąć igły z rdzeniami do środka linki, aż do oporu:
Wystające końce rdzenia obciąć przy samym sznurku, a nadmiar kleju z łączenia usunąć. Trzeba trochę poczekać aż "złapał skórę" i na szklanym stole , poślinionymi paluchami rozwałkowałem wygładzając połączenie. Wyszło coś takiego:
Na miejsca, z których wychodziły igły kapnąłem wykałaczką kropelunię Cyjanopanu, dosłownie prawie nic, żeby zakleić otworek, coby linka nie nabierała tamtędy wody.
I po wszystkiemu!
Jutro test wytrzymałości, bo mam jednego kabana, z którym muszę wyrównać rachunki
Pozdrowił!
Naprawa przeciętego sznura.
#1 OFFLINE
Napisano 21 maj 2015 - 21:56
- Artech, Kuba Standera, Tomek.M i 4 innych osób lubią to
#2 OFFLINE
Napisano 22 maj 2015 - 11:08
Pięknie
Post w którym jest buba i jak wyjść a nie - podać mi jak to zrobić, prędziutko
Taka uwaga - zamiast pętla w pętlę - przeciągnięcie "połówek" igłą do drugiego kawałka sznura - zaciągasz i z drugiej strony tak samo.
Ciągniesz za dwa końce połówek pod płaszczem, sznur się zjeżdża.
#3 ONLINE
Napisano 22 maj 2015 - 23:34
- trout master lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 25 maj 2015 - 13:09
W miejscu łączenia wskazana jest dodatkowo omotka z cieńkiej nici zalana aquasure np. Mam tak zrobione, trzyma bez problemu ze 3,4 lata.
Myślę że w miejscu łączenia najlepsze było by zespawanie z użyciem koszulki termokurczliwej. Dobrze zrobione połączenie rdzenia, z tym że przy rdzeniu monolitycznym tak łatwo już nie jest. Wiem z własnego doświadczenia, miałem taką sytuację z linką AIR FLO.
#5 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2015 - 11:30
Tak to prawda koszulka termo dałaby radę tylko uważać trzeba z temperaturą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych