Rzeczywiście - w tym roku z miejskimi boleniami na razie dość cienko. Na 4 krótkie wypady pod koniec kwietnia i na początku maja trafiło się tylko kilka małych standardowych chlapaków. Ale nie ma co się załamywać, jak się ociepli, to w połowie czerwca powinny zacząć porządnie gryźć - przynajmniej w ubiegłym roku w takim okresie miałem najlepsze efekty ilościowe, bo jakościowo to trochę te bolki pozostawiały do życzenia.
A co do łowienia w Szczecinie. Wody dookoła jest mnóstwo, tylko jak chcę się łowić z brzegu, to już tak kolorowo nie jest. Do wielu miejsc nie ma dostępu, a w co popularniejszych jest dużo chętnych do łowienia. Ryb jeszcze na całe szczęście odrobinę pozostało, chociaż patrząc na to co się dzieje nad wodą mam poważne wątpliwości, co do przyszłości. Ale trzeba być optymistą...
I na koniec dwie fotki.
Jedyny miastowy sandacz 60+ z zeszłego roku, z okresu "kiedy jeszcze nie brały".
20140927_120801 - Kopia.jpg 71,9 KB
59 Ilość pobrań
Miejski bolek sprzed dwóch lat. Złowiony w miejscu, które niestety zostało przez mięsiarzy dość skutecznie przetrzebione. A szkoda, bo bolki pięknie tam harcowały...
DSC_0234.jpg 114,05 KB
55 Ilość pobrań
Użytkownik mateusz998 edytował ten post 03 czerwiec 2015 - 22:56