Coś mi podpadają na dolnośląskie. Może nawet oławskie? Skoro to taka tajemnica, to pewnie się nie dowiemy. Pierwsze z przyklejonymi piórkami chyba Witek Błażejczyk robił? Pamiętam je jeszcze z jego pudełka na mydło, w którym nosił swoje przynęty. Były też opisane w Wędkarzu Polskim jakoś tak na początku 90-tych lat.
Tak, Janusz. Pierwsze wobki oklejane piórami udokumentowano w artykule Troć na lekko w WP. autor był jak powiadasz Wiktor Błażejczyk. Tylko to trochę inaczej wyglądało. Tam były króciutkie albo pocięte piórka naklejane, więcej pracy było.
Te zaprezentowane przez Jacka są całej długości wklejone i ułożone wzdłuż korpusu. Tak, są to dolnośląskie, ale nie z Oławy, choć są już w Oławie . Ponad 10 lat temu zrobił je mój serdeczny kolega. Obecnie tworzy woblery sumowe "Sowa". Na najbliższej Rybomanii będzie, tak więcej będzie można z Nim pogadać.