Coś tam jeszcze robi ale nie takie jak na tym foto bo to nie jego dzieło.
Co to za wobler?
#901 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 19:50
#902 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 21:17
Witam.Co do tych smużaków z foto to nie są wykonane przez żadnego z tych panów. Obu znam osobiście. Ten pan z Tarnowa jest moim bratem . No i osobiście znam twórce tych smużaków . A co do ceny i tak jest trochę zawyżona, pośrednik też człowiek,musi zarobić .
No dobrze... nie robi ich teść (Twój brat ) , nie robi ich zięć....... to kto jest Twórcą tych smużaczków jeśli to nie tajemnica
Pierwszą moją myślą gdy je kupowałem było, autorem jest lysy69
Użytkownik TOMI803 edytował ten post 09 październik 2016 - 21:24
#903 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 21:26
i się nie myliłeś .
- TOMI803 i Dokuś lubią to
#904 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 21:34
To szacun Wystawiałeś je może na olx?
Ciekawy jestem jaka cena jest u producenta i zastanawia mnie jedno zdanie sprzedawcy,że niby autorem jest jakiś starszy Pan....? Czyżby chcieli wprowadzić mnie w błąd, czy może im się coś pomyliło?
#905 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 22:20
Ciekawy jestem jaka cena jest u producenta i zastanawia mnie jedno zdanie sprzedawcy,że niby autorem jest jakiś starszy Pan....?
Przeczytałem kiedyś ogłoszenie o sprzedaży samochodu, że "super stan, sprowadzony i kupiony od starszego pana 32 lata..."
- Franc, TOMI803 i trout master lubią to
#906 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 11:00
Witam. Proszę o pomoc w identyfikacji tych wobków. Kto jest ich producentem lub wykonawcą. Drugi ma na sterze napis Leri M.
Jakieś pomysły? 2016-10-12 11.54.02.jpg 32,5 KB 17 Ilość pobrań
Użytkownik robert7704 edytował ten post 12 październik 2016 - 11:01
#907 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 11:51
- wedkarzyk1 i Franc lubią to
#908 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 13:03
5 i 6 rozszyfrowane dzięki! A co z resztą. Co to za wynalazki!
#909 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 13:26
#910 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 16:28
1 - "Harnaś" Wojtka Mazura. Bardzo krótka seria, myślałem, że nie trafiła do sprzedaży. Zrobił je tuż przed swoją emigracją do Anglii.
- robert7704 lubi to
#911 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 16:40
Dzięki za 1. Mam go tylko na ozdobę. Niespotykany model.
#912 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 08:37
4 to chyba Rapa.
Tak jest. Lovec-Rapa Ablet 8cm.
#913 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 10:31
Dzięki za info. Producent twierdzi że nada się na szczupaki lub sandacze w płytkich wodach.Ciekawe?
#914 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 16:59
Dzięki za info. Producent twierdzi że nada się na szczupaki lub sandacze w płytkich wodach.Ciekawe?
Bardzo dobry na duze pstragi. Ja łowię je na jeszcze wieksze-10cm. Oczywiscie na płyciutkiej wodzie. Głowacica, okoń, sandacz i zębaty też z niego nie rezygnują.
#915 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 21:23
Chociaż na przyszły sezon mamy z jednym znajomym plan - wypad na rzeczkę 4-6m szerokości z samymi wielkimi przynętami, tak dla sprawdzenia ile jest przekonania a ile prawdy w tym z wielkością pstragowego woblerka.
Januszu, zainteresował mnie temat woblerów takich jak "Harnaś" , konstrukcji z sterem jakby "w ciele" wobka. Możesz rozwinąć, skad to się wzięło, jak pracuje, jak zrobić, itd?
Wiem, że nadal są takie produkowane, tylko mało popularne. Z fizyki miałem tróję, ale na oko to powinno "kopać" po kiju zdrowo?
#916 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 23:02
Ech, zazdroszczę takich pstrągów, co im 8-10cm "wchodzi". Na moich rzekach 7cm to max. I to w sumie wieszają się tylko głupie maluchy.
Chociaż na przyszły sezon mamy z jednym znajomym plan - wypad na rzeczkę 4-6m szerokości z samymi wielkimi przynętami, tak dla sprawdzenia ile jest przekonania a ile prawdy w tym z wielkością pstragowego woblerka.
Januszu, zainteresował mnie temat woblerów takich jak "Harnaś" , konstrukcji z sterem jakby "w ciele" wobka. Możesz rozwinąć, skad to się wzięło, jak pracuje, jak zrobić, itd?
Wiem, że nadal są takie produkowane, tylko mało popularne. Z fizyki miałem tróję, ale na oko to powinno "kopać" po kiju zdrowo?
Kopać to bardzo nie kopie, ale gryźć gryzą
#917 OFFLINE
Napisano 13 październik 2016 - 23:21
Ciekawe, czy dałoby się taką konstrukcję w całości wystrugać z drewna?
Chyba raczej to powinno być wolnotonące, przy plywaku widzę problem startu, szybkiegozanurkowania z takm hydrodynamicznym kształtem, przy szybkotonącym podobnie, w sensie bezwładności dość opływowej konstrukcj, "złapania" akcji w zmiennym przeplywie. Ale jak się mylę to naprostujcie.
Na ile takie coś jest protoplastą jerka i cranckbaita zarazem, a na ile wariacją klasycznego wobka?
#918 OFFLINE
Napisano 14 październik 2016 - 06:03
#919 OFFLINE
Napisano 14 październik 2016 - 08:55
Ech, zazdroszczę takich pstrągów, co im 8-10cm "wchodzi". Na moich rzekach 7cm to max. I to w sumie wieszają się tylko głupie maluchy.
Chociaż na przyszły sezon mamy z jednym znajomym plan - wypad na rzeczkę 4-6m szerokości z samymi wielkimi przynętami, tak dla sprawdzenia ile jest przekonania a ile prawdy w tym z wielkością pstragowego woblerka.
Januszu, zainteresował mnie temat woblerów takich jak "Harnaś" , konstrukcji z sterem jakby "w ciele" wobka. Możesz rozwinąć, skad to się wzięło, jak pracuje, jak zrobić, itd?
Wiem, że nadal są takie produkowane, tylko mało popularne. Z fizyki miałem tróję, ale na oko to powinno "kopać" po kiju zdrowo?
Nie jest tak źle z braniami pstrągów na tak duże woblery. Pisałem że ja łowię najczęściej na 10-11cm , wąskie i smukłe. Koledzy podobnie, nawet 12cm (moje głowacze 11cm i Dead Fish Dorado 12cm).pstrąg i na Sanie jak na wiosnę nie mają co skubnąć to jedzą wyłącznie to co jest, czyli głowacze, ślizy i inne pstrągi, okonie czy ryby które z nimi występują (jelce, piekielnice, ukleje, kiełbie, itp). Wcale nie są to duże ryby. w tym roku wyjąłem pstrążka ok 23 cm któremu z pyska wystawał śliz którego nie zdążył połknąć ( za krótki żołądek a i wyzbyć się sam bez pomocy innego pstrąga nie dał rady). Zaczepiony był jedną kotwiczką za tego śliza a drugą w okolicy pyska na zewnątrz. Mimo tego śliza, "zachłanny" dalej chciał jeść mojego woblera.
Najlepszy sposób prowadzenia to ściąganie z góry z nurtem, jak 'walniętej" rybki. Ryby potrafią wychodzić ze swoich kryjówek i płynąć z góry widząc taki łatwy łup. Oczywiście takie żniwa są max do maja, później gdy przypłynie już strzebla na tarło lub jest narybek to schodzę z wobami do max 6cm. W lecie (lipiec -sierpień) podstawowa długość to 4-5cm. Czasami nawet 3-3.5cm.
Rozwiniesz temat?
Ciekawe, czy dałoby się taką konstrukcję w całości wystrugać z drewna?
Chyba raczej to powinno być wolnotonące, przy plywaku widzę problem startu, szybkiegozanurkowania z takm hydrodynamicznym kształtem, przy szybkotonącym podobnie, w sensie bezwładności dość opływowej konstrukcj, "złapania" akcji w zmiennym przeplywie. Ale jak się mylę to naprostujcie.
Na ile takie coś jest protoplastą jerka i cranckbaita zarazem, a na ile wariacją klasycznego wobka?
Każdy bezsterowiec pracuje głownie ze względu na swój kształt i obciążenie.
Niżej masz fotki moich killerów. Koledzy mają jeszcze większe (14cm) na które łowią nie tylko pstrągi ale i głowacice. Pracują takie woby mocno odchodząc na boki przy podrywaniu.
Ten biały to prototyp. Świetnie pracuje i zasięg ma okrutny. Podróka Rapala Spoon.
OCZYWIŚCIE WSZYSTKIE SĄ TONĄCE !!!!
Załączone pliki
#920 OFFLINE
Napisano 14 październik 2016 - 20:26
A ten dead spoon to bardzo ciekawy, ale temat na inny wątek albo na PW.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
1 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
-
L A