Szczupaki, pstrągi i Salmo - wywiad z Piotrem Piskorskim - nowy artykuł
#1 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 08:59
Dla większości z nas Piotrek Piskorski (Pepe) to znana osoba. Mieliśmy okazję poznać go podczas wielu zlotów, czy warsztatów, które organizowało dla nas, wędkarzy, Salmo – firma, której Piotrek jest współwłaścicielem. Siedzieliśmy wtedy do białego rana i rozmawialiśmy o wszystkim – rybach, wędkarstwie, przygodach, biznesie i o zwykłym codziennym życiu. Rozmowy trwałyby pewnie bez końca jednak zawsze nadchodził koniec, kiedy trzeba było pojechać do domu do swoich codziennych zajęć. Po powrocie, pojawiały się kolejne pytania, kolejne niewyjaśnione kwestie, o które chciałem zapytać. Teraz ponownie miałem okazję zadać kilka pytań tej niezwykle ciekawej osobie, a wynikami rozmowy chciałem podzielić się z Wami. Zapraszam serdecznie do lektury nowego wywiadu na jerkbait.pl.
Pozdrawiam serdecznie
Remek
#2 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 09:35
respect!
#3 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 09:59
Bardzo duzo wiedzy fachowej. A poza tym...caly Pepe
Rewelacja.
Guzu
#4 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:04
Poza tym wywiad przeczytałem z dużą przyjemnością.
#5 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:05
#6 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:11
Poza tym ciężko skupić projektowanie przynęty na gatunku, który z racji ograniczonego występowania, na starcie skazuje dany model na bardzo wąskie grono nabywców.
#7 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:19
#8 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:24
mam przyjemność znać Salmiaków od wielu lat i niewątpliwie oni wywarli najwiekszy wpływ na moje wędkarstwo spinningowe.Jestem im za to bardzo wdzięczny.Podziwiam ich za pracowitość ,wytrwałość ,konsekwencję ,zaangażowanie a przede wszystkim za koleżeńskość,cierpliwość i otwartość w przekazywaniu doświadczeń wędkarskich.Dzięki nim mam dzisiaj zupełnie inne spojrzenie na łowienie sztucznymi przynętami ,spędziłem wiele pięknych chwil na wspólnych wyprawach i poznałem mnóstwo ciekawych ludzi.
Życzę Salmo dalszych sukcesów,a sobie dalszej wspaniałej znajomości
#9 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:31
#10 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 10:47
@wujek - tu się z Tobą nie mogę zgodzić. Może lokalni producenci potrafili zrobić bardziej selektywną i łowną (boleń) przynętę, ale sting 9cm jest bardzo skuteczny. Również rover przyniósł wiele fajnych rap, tylko wciąż trudno się do niego przekonać.
Poza tym ciężko skupić projektowanie przynęty na gatunku, który z racji ograniczonego występowania, na starcie skazuje dany model na bardzo wąskie grono nabywców.
Hmm, mam swoje zdanie na ten temat. Rower jest przynęta na szczupaki, a bolki są przy okazji. Owszem może coś tam się da na niego złowić, ale są lepsze boleniowe powierzchniowce. A sting może, ale ja na niego za wiele bolków nie złowiłem, choć słyszałem że podrasowany jest całkiem skuteczny, ale cóż podrasowany. Podstawowy minus stinga to mała masa uniemożliwiająca daleke rzuty. Przy brzegach i burtach tak. Mimo wszystko nie jest to przynęta o specjalistycznym przeznaczeniu, a boleń jak żadna inna ryba takiego podejścia wymaga.
Pozdrawiam Wujek
#11 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 11:09
Pozdr.
Salmo
#12 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 11:27
myślę że wyszedł bardzo fajny materiał, spójny, przyjemny w odbiorze, okraszony ładnymi zdjęciami, nie zabrakło też walorów edukacyjnych. Dobra robota.
Pozdrawiam
#13 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 11:29
Sam jestem ciekaw tych nowości na drapieżny białoryb...
#14 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 13:45
też kocham łowić szczupaki, a mój największy miał .......
51 cm
#15 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 14:46
A Remkowi gratuluję!!! Nie ma w polskim internecie lepszej strony dla łowców grubych ryb. Najlepsi fachowcy, najlepsze teksty. Tak trzymaj!
#16 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2006 - 15:43
pozdrawiam,
#17 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2006 - 09:21
Pozdrawiam
Remek
#18 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2006 - 14:01
- Skuteczne łowienie dużych ryb tego gatunku to najwyższej klasy wyzwanie dla wędkarza, jego wiedzy o biologii gatunku, umiejętności praktycznych, doskonałego opanowania sprzętu i cierpliwości. Pstrągi jak żaden chyba nasz gatunek potrafią nauczyć pokory. Moim zdaniem każdy, kto potrafi łowić skutecznie potokowce jest w stanie w krótkim czasie nauczyć się łowić dowolny gatunek. Tak więc finezja i najwyższy stopień wtajemniczenia ?
Ze swojej strony bym dodał, że łowienie tych szlachetnych ryb na casting potęguje trudność ale przyjemność z takiego sposobu łowienia jest jeszcze większa. Budująca jest zapowiedź rozpoczęcia prac nad castingowymi woblerkami na pstrągi. Czyli idzie to wszystko w dobrym kierunku. a prowadzący wywiad już nawet zaczął robić pierwsze kroki w takim łowieniu.
Wesołych Świąt
#19 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2006 - 15:21
Mnie zastanowily dwie rzeczy:
Piotr stanowczo twierdzi, ze duzy szczupak wychodzi do przynety prowadzonej wpól wody i pewnie tak jest...w Szwecji, Holandii. Mialem pare razy w kraju taka przypadlosc , ze obserwowane na echosondzie szczupaki (bo to one byly) za cholere nie dawaly sie nabrac na wobler prowadzony wpól toni. Dopiero sprowadzenie glebiej gumy i opukanie stoku skutkowalo braniem.
Druga rzecz to przywiazanie do HMa...coz, sa gusta i gusteczka.
#20 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2006 - 11:18
Ja powiem jeszcze inaczej niz Kuba...duzo zalezy (moje obserwacje) od rodzaju akwenu, pory roku, pogody i jeszcze kilku spraw pewnie, wzajemnie na siebie wplywajacych, od tego na jakiej glebokosci i w jakich m-cach bedzie mozna dorwac szczupaki.
Jezeli lowisko zostanie wybrane z mysla o lowieniu plytkim to jasne, ze najskuteczniejsze beda przynety powierzchniowe albo schodzace plytko pod powierzchnie...jezeli jest glebiej to to, ze szczupak wychodzi z kilku metrow do przynety mi sie nie sprawdzilo.
Mowie o warunkach nie w Polsce, u nas ryba jest tak tluczona, ze najczesciej trzeba orac dno, zeby cos sprowokowac do brania.
W moim przypadku, poszukiwania odpowiednich woblerow daly mi pelniejszy obraz, czego mozna chciec od przynety..pewnie nigdy bym do tego nie doszedl, gdybym mial podane na tacy...
Wyszlo mi, ze docelowym materialem, ktory w mojej ocenie jest najlepszy do wyrobu przynet twardych, to wysokoudarowe tworzywo sztuczne. W takiej konstr. ster jest integralna czescia przynety, jaka wyplula wtryskarka...
O HM-ach i innych kwestiach juz kilka razy pisalem, wiec nie bede sie powtarzal...
Pozdro
Światecznie
Gumo