Chyba najważniejsze w tym wszystkim żeby się nie spinać. R.B. przede wszystkim jest doskonałą zabawą. A błędy.. cóż małe potknięcia na początku są nieuniknione.
Pamiętam , kilka lat temu rozgoryczony własną niemocą i nieumiejętnością , żaliłem się znanemu profesjonaliście: z tym sobie nie radzę ,a to mi nie wychodzi...
" Pierwsze cztery spierdolisz , a potem będzie już z górki " - tak mi odpowiedział.
I potwierdza się to w całej rozciągłości - jeno praktyka czyni mistrza.
Użytkownik ark70 edytował ten post 27 czerwiec 2015 - 09:46