Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików


Zdjęcie

Lakier na folie alu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2197 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 01 sierpień 2015 - 08:00

Daj zdjęcie :)

Z wyborczą w tle?

 

Nie mam go już, pociąłem całego sku.... i wywaliłem.



#22 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1217 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 01 sierpień 2015 - 10:39

Złazić może i złazi, ale z jednych łatwiej, z jednych trudniej, a z innych wcale.

Z małymi oklejankami jeszcze nigdy nic mi się nie działo.

Już dawno temu pisałem na forum o odpryskach całych płatów. Zanim założyłem swój wątek, jedna boleniowa ukleja straciła cały bok, jak na nocce walła o beton na 2 brzegu mostu pod  poznańską katedra, inna z tej samej partii jak "nęciłem" bolki trzaskając o lustro wody i symulując ataki...  Z odpryskami nie mam już problemów od wielu lat. Wystarczy przed tłoczeniem papierem ściernym potraktować alu, odtłuścić i głębiej tłoczyć i znów odtłuścić. Co za wiele roboty dla "hurtowego" rękodzieła :P

Następny problem powstał na dolnym i górnym szwie foli samoprzylepnej, wygląda to jak by drewno spuchło i tam pękła powłoka... ale wydaje mi się że to jakaś reakcja zachodzi. W tym roku wszystkie przed oklejeniem alu były polakierowane kilkoma warstwami poliuretanu, schło spokojnie bez pośpiechu przez kilka tygodni, żeby dobrze "odgazowało" i na razie z żadnym nic się nie dzieje.

Nie wiem jak tam u Was, z jakim procentem wobków były problemy? U mnie jak już coś się działo, to tak ~co 5 wobler z felernej partii.


Użytkownik *Hektor* edytował ten post 01 sierpień 2015 - 10:42


#23 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 01 sierpień 2015 - 11:06

Czytałem całość zamieszczonych postów. Zgodzę się z Kol.@Hektorem w części dot. pękania lakieru na obrzeżu przyklejonej folii, takie przypadki zauważyłem,

( tylko w przypadku woblera wykonanego z drewna !) Powoduje to zastosowanie niecałkowicie wysuszonego drewna - powstają naprężenia spowodowane zmianą wilgotności, temperatury.

Natomiast w kwestii tematu: "jaki lakier na folie alu" ?

Bynajmniej ja robię to tak. Każda powierzchnia folii alu, która jest już przyklejona do woblera - przemywana jest rozcieńczalnikiem poliuretanowym. Bawełniana szmatka nasączona rozcieńczalnikiem zbiera sporą warstwę nalotu alu, który znajduje się na powierzchni, niejednokrotnie jest to b.duża warstwa, taka, że szmatka dosłownie jest czarna. Później puc czystą bawełną i wobler jest przygotowany do malowania, lakierowania.

Nie ma mowy, by nałożony lakier, ( stosuję Hartz Lack ) odpryskiwał od powierzchni folii, 



#24 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2197 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 01 sierpień 2015 - 11:30

Wy mnie nie zrozumieliście.

Wiadomo, że kilka warstw zrobi na tyle twardy "kokon", nawet na foli alu, że generalnie woblerem da się bezstresowo łowić (chyba, że pizgnie się nim o kamienie). Jednak to nie znaczy, że ów lakier do tej foli się przykleił. A ja pytam o taki. Parkietowe poliuretany, popularne bezbarwne żywice, czy też lakiery bezbarwne do alu  tej foli się nie trzymają. I to nie wina mojego dyletanctwa w tej materii, bo coś o tym wiem, a i mam dostęp do środków do których wielu nie ma. Ja na taką chemię jeszcze nie trafiłem, więc pytam Was.

 

Będe niedługo sprawdzał lakier BASFa Salcomix 729. Podobno powinien sobie poradzić.

 

Nie chce też czyiś prac dyskredytować i wykazywać niską trwałość twierdząc, że na ich pracach lakier się nie trzyma. Trzeba sprawę postawić jasno. Ale skorupa np. jak u Janusza, albo jakiś skuteczny podkłada bezbarwny do tej folii. Inaczej wyłącznie złudzenia, lub wyjście jak u Tomka - rezygnacja z tego materiału.


Użytkownik krzychun edytował ten post 01 sierpień 2015 - 11:31


#25 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1217 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 01 sierpień 2015 - 13:19

@ Harier, może różna wilgotność drewna też, ale ja zamawiam co kilka lat i przechowuję w optymalnych warunkach, więc nie powinno z powodu niedosuszonego. To jest całkiem inna sprawa niż Krzysztof dociekliwie porusza, bo tu problem nie jest z przyczepnością do foli (j/w pisałem już z tym nie mam problemu), tylko z czymś co się dzieje pod powłokami w czasie użytkowania...

 

@krzychun, ale nawet jak obierało się felernego wobka, to miejscami nie szło oderwać lakieru bez uszkodzenia folii, więc lakier może dobrze pokryć folie aluminiowa. Może się nie przyklei jak tego oczekujesz, ale  trwale pokryje i tu nie mam potrzeby dalej kombinować.

 

Właśnie mam przed sobą tablicę z rękodziełami na zawody, 5 Twórców na niej oklejało aluminium i przez myśl przeszły mi testy :rolleyes: B) :P :D

Spokojnie, szkoda niszczyć takie śliczności ;)



#26 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 01 sierpień 2015 - 13:54

 @Hektor

cyt. "@ Harier, może różna wilgotność drewna też, ale ja zamawiam co kilka lat i przechowuję w optymalnych warunkach, więc nie powinno z powodu niedosuszonego. To jest całkiem inna sprawa niż Krzysztof dociekliwie porusza, bo tu problem nie jest z przyczepnością do foli (j/w pisałem już z tym nie mam problemu), tylko z czymś co się dzieje pod powłokami w czasie użytkowania.."

 

Mam odrębne zdanie. Mowa jest o folii aluminiowej samoprzylepnej. Rolka taśmy alu posiada na powierzchni tlenek aluminium i pozostałości poprodukcyjne. Nasza jej obróbka, wyciskanie łuski, dociskanie brzegów, dotykanie palcami - robią swoje. Przemycie powierzchni eliminuje wszystkie uboczne skutki. Inną sprawą jest, gdy grot kotwicy uczyni uszkodzenie powłoki lakieru a my tego nie zauważymy, woda i wilgoć zrobią swoje - (najpierw zmatowienie wewnętrznej powłoki a następnie rozdzielenie od korpusu woblera i możemy obierać jak ziemniaka z ogniska ;) 

Generalnie: każdy lakier chemoutwardzalny może stanowić zabezpieczenie powłoki aluminium, (czystego, odtłuszczonego, bez nalotu tlenku).

Tak uważam na podstawie własnych praktyk :) 


  • *Hektor* i bertold12 lubią to

#27 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1217 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 01 sierpień 2015 - 16:36


...

Mam odrębne zdanie.

...

 

@ Harier, może różna wilgotność drewna też, ale ja zamawiam co kilka lat i przechowuję w optymalnych warunkach, więc nie powinno z powodu niedosuszonego. To jest całkiem inna sprawa niż Krzysztof dociekliwie porusza, bo tu problem nie jest z przyczepnością do foli (j/w pisałem już z tym nie mam problemu), tylko z czymś co się dzieje pod powłokami w czasie użytkowania...

 

@krzychun, ale nawet jak obierało się felernego wobka, to miejscami nie szło oderwać lakieru bez uszkodzenia folii, więc lakier może dobrze pokryć folie aluminiowa. Może się nie przyklei jak tego oczekujesz, ale  trwale pokryje i tu nie mam potrzeby dalej kombinować.

 

Właśnie mam przed sobą tablicę z rękodziełami na zawody, 5 Twórców na niej oklejało aluminium i przez myśl przeszły mi testy :rolleyes: B) :P :D

Spokojnie, szkoda niszczyć takie śliczności ;)

 

 ...

 

Mam odrębne zdanie.

...

Generalnie: każdy lakier chemoutwardzalny może stanowić zabezpieczenie powłoki aluminium, (czystego, odtłuszczonego, bez nalotu tlenku).

Tak uważam na podstawie własnych praktyk :) 

 

A jednak wydaje mi się ze w kwestii "odparzania się" od powłoki masz podobne. Ja wyżej napisałem  z tym już od dawna niema problemu, powierzchnie przygotowujemy podobnie i jest dobrze.

Tylko te pęknięcia w okolicach "szwów" próbuję rozgryź... nawet jak nadpęknie, czasem łowię dalej zanim to wysuszę i zabezpieczę, po czymś takim boki na foli samoprzylepnej cały czas się trzymają jak należy.

Gdzieś ktoś kiedyś w podobnej sprawie pisał o słońcu i upałach i tu może być problem...



#28 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 02 sierpień 2015 - 11:16

Właśnie tak Piotrze !

cyt. @ Hektor  ...Gdzieś ktoś kiedyś w podobnej sprawie pisał o słońcu i upałach i tu może być problem...

"Szwy", krawędzie folii alu. Jak pisałem zdarzają się przypadki ich pękania, ale na woblerach wykonanych z drewna ! To jest to o czym pisałem powyżej. 

W drewnie zmiany temperatur, ( temp. otoczenia, np. ostre słońce - wrzucanie do wody o niższej tem. powoduje zmianę naprężeń drewna, kilka czy kilkanaście razy tak ekstremalnych zmian temperatury powoduje pęknięcia.) Na woblerach wykonanych z pianki takie zjawisko nie zachodzi.

Co do przyczepności folii samoprzylepnej do woblera. Uzależnione to jest także w znacznej mierze od podłoża - ma być czyste !, znaczenie ma także zastosowany podkład oraz jakość gatunkowa samej folii. 

Z doświadczenia wiem, że nigdy nie należy umieszczać oklejonego woblera, (podczas jego wykonywania) na działanie promieni słonecznych. Temperatura słońca podgrzewa klej i tym samym powoduje zmniejszenie przyczepności i odchodzenie, tzw. odstawanie okleiny,(bąbel lub poduszka powietrzna), ale i to można usunąć większym nakładam pracy - przebicie powłoki, wyciśnięcie powietrza, tym samym ponowne doklejenie folii, a następnie dołożenie np. min. dwóch warstw lakieru. Zwiększy to nieznacznie wagę woblera, ale wszystko będzie OK :) 



#29 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1217 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 02 sierpień 2015 - 21:15

Teraz widzę, że tam wcześniej cytaty jakoś mi się pomieszały, ale po takim czasie już nie będę edytował.

 

Jerzy, ja tylko o drewnie piszę :D Pianki (itp.) nawet mi nigdy przez myśl nie przeszły w moich wyrobach; no chyba że przestał bym na swojaki łowić i jak kiedyś produkcyjne kupował... ;)

To co wyżej pisałeś nawet by pasowało, folia pokryta powłokami robi jako rodzaj zbrojenia i podczas zmiany naprężeń na krawędzi zbrojenia robi się pęknięcie...

Te większe drewniane zostaje robić ryzykując takie sytuacje, albo malować bez oklejania. Z mniejszymi drewienkami oklejonymi folią nic się nie dzieje i całe szczęście :)


Użytkownik *Hektor* edytował ten post 02 sierpień 2015 - 21:15


#30 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 03 sierpień 2015 - 05:36

Teraz widzę, że tam wcześniej cytaty jakoś mi się pomieszały, ale po takim czasie już nie będę edytował.

 

Jerzy, ja tylko o drewnie piszę :D Pianki (itp.) nawet mi nigdy przez myśl nie przeszły w moich wyrobach; no chyba że przestał bym na swojaki łowić i jak kiedyś produkcyjne kupował... ;)

To co wyżej pisałeś nawet by pasowało, folia pokryta powłokami robi jako rodzaj zbrojenia i podczas zmiany naprężeń na krawędzi zbrojenia robi się pęknięcie...

Te większe drewniane zostaje robić ryzykując takie sytuacje, albo malować bez oklejania. Z mniejszymi drewienkami oklejonymi folią nic się nie dzieje i całe szczęście :)

 

Tak, teraz jesteśmy w sednie tematu ! 

Piotrze masz całkowitą rację ! Folia alu na woblerach drewnianych - to duże prawdopodobieństwo pękania lakieru na obrzeżach okleiny !

 

Jako przykład prezentuję woblera łamańca, krasnopiórkę, (drewno lipy), którym łowiłem półtora sezonu. Teraz włąśnie "rozsadziło" go, żywica odprysnęła z powierzchni brzuszka, nie pomogły trzy warstwy ! Naprężenia zrobiły swoje !

 

Oto przykład pękania obrzeża okleiny aluminiowej !  Czeka go regeneracja, będzie jak nowy  ;)

Załączone pliki


Użytkownik Harjer edytował ten post 03 sierpień 2015 - 05:39


#31 OFFLINE   pazurak

pazurak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów

Napisano 05 sierpień 2015 - 09:53

Ja też miałem problem z pękającym lakierem w drewnianych woblerach. Skutecznym sposobem okazała się impregnacja pokostem lnianym. Moczę woblerki kilkanaście minut, umieszczam w suszarce w temperaturze 50 stopni, po kilku godzinach pokost wysycha. W temperaturze pokojowej trwa to znacznie dłużej. Następnie daję dwie warstwy lakieru nitro i oklejam folią aluminiową. Robiłem tak z woblerami z lipy i z balsy, od tej pory nic złego z lakierem się nie działo nawet po kilku latach. Zrobiłem głębokie nacięcie nożem w woblerze i moczyłem kilka godzin w wodzie, też nie wywołało to żadnych zmian na lakierze.


  • trout master lubi to

#32 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 06 sierpień 2015 - 10:10

Ja też miałem problem z pękającym lakierem w drewnianych woblerach. Skutecznym sposobem okazała się impregnacja pokostem lnianym. Moczę woblerki kilkanaście minut, umieszczam w suszarce w temperaturze 50 stopni, po kilku godzinach pokost wysycha. W temperaturze pokojowej trwa to znacznie dłużej. Następnie daję dwie warstwy lakieru nitro i oklejam folią aluminiową. Robiłem tak z woblerami z lipy i z balsy, od tej pory nic złego z lakierem się nie działo nawet po kilku latach. Zrobiłem głębokie nacięcie nożem w woblerze i moczyłem kilka godzin w wodzie, też nie wywołało to żadnych zmian na lakierze.

 

Inna sprawą jest impregnacja drewna, a inną pękanie lakieru przy obrzeżu okleiny taśmy aluminiowej. Ten pow. prezentowany łamaniec nie ucierpiał od nasiąknięcia wodą, pływa, a drewno nie pęcznieje!  Pękła żywica, (powłoka zewnętrzna i nastąpił odprysk na brzuszku). 

Pokaż jak pociąłeś swojaka ;)

Ja swoje woblery testując poddaję i takim testom :D

 


Użytkownik Harjer edytował ten post 06 sierpień 2015 - 10:14


#33 OFFLINE   pazurak

pazurak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów

Napisano 06 sierpień 2015 - 11:02

Ja swoje woblery testując poddaję i takim testom :D

 

 

Czy po tych testach okleina przestała pękać? ;)



#34 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 06 sierpień 2015 - 17:46

Czy po tych testach okleina przestała pękać? ;)

 

 Czy ktoś spotkał się ze zjawiskiem pękania okleiny alu? Ja nie słyszałem o tym ;)

Gdybyś dokładnie czytał, widziałbyś czego dotyczył ten test. 



#35 OFFLINE   pazurak

pazurak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów

Napisano 07 sierpień 2015 - 01:02

Oto przykład pękania obrzeża okleiny aluminiowej !  Czeka go regeneracja, będzie jak nowy  ;)

 

 Czy ktoś spotkał się ze zjawiskiem pękania okleiny alu? Ja nie słyszałem o tym ;)

Gdybyś dokładnie czytał, widziałbyś czego dotyczył ten test. 

Nie wiem jaki ma związek z tematem twój test. Chciałem ci pomóc pisząc, że u mnie pokost rozwiązał problem z pękaniem lakieru na okleinie. Jak znajdziesz lepszy sposób niż mój, to napisz, chętnie poczytam.



#36 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 07 sierpień 2015 - 09:24

O rany ! sorki, że zrywam Ci sen z powiek :D

Jednakże jak wiadomo, dociera do mnie każda rada ;) Dzięki za chęć pomocy, ale z impregnacją drewna nie mam problemu ;)


  • *Hektor* lubi to

#37 OFFLINE   Harjer

Harjer

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 1502 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Jerzy
  • Nazwisko:Harłukowicz

Napisano 07 sierpień 2015 - 09:29

Ja zakańczam swoją dyskusję w tym temacie ;)


Użytkownik Harjer edytował ten post 07 sierpień 2015 - 09:31


#38 OFFLINE   *Hektor*

*Hektor*

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1217 postów
  • LokalizacjaPPL-SPIN
  • Imię:Piotr

Napisano 07 sierpień 2015 - 10:42

@pazurak, chyba całkowicie nie w temacie jesteś. Pokost zapobiega skurczą i rozkurczą drewna na skutek znacznych wahań temperatur? Nie powstają Ci naprężenia na krawędziach "zbrojenia" i nie pęka?

Impregnacja pomaga na zrobione "buble" w szczelności woblera, a nie na to co wyżej pisaliśmy. Wiele lat myślałem że te pęknięcia na szwach to przez pęcznienie, doszło do tego, że pancerne wobki robię ( impregnacja, mocniej wystające wszystkie oczka solidnie obżywicowane, lakier przed oklejaniem) i nadal problem istnieje... ta w/w teoria wydaje się najbardziej logiczna.

Panowie, w najbliższych dniach nie przetrzymywać drewnianych przynęt w samochodach :D

 

Jerzy, u mnie bardziej rozerwane te pęknięcia na szwach, nie takie ładne "cięcia";  czasem tylko małe 2-3, kilkumilimetrowe z zarysowaniem... poszukam coś przy okazji i zrobię jakieś fotki.


  • Harjer lubi to

#39 OFFLINE   pazurak

pazurak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów

Napisano 07 sierpień 2015 - 11:43

@pazurak, chyba całkowicie nie w temacie jesteś. Pokost zapobiega skurczą i rozkurczą drewna na skutek znacznych wahań temperatur? Nie powstają Ci naprężenia na krawędziach "zbrojenia" i nie pęka?

Impregnacja pomaga na zrobione "buble" w szczelności woblera, a nie na to co wyżej pisaliśmy. Wiele lat myślałem że te pęknięcia na szwach to przez pęcznienie, doszło do tego, że pancerne wobki robię ( impregnacja, mocniej wystające wszystkie oczka solidnie obżywicowane, lakier przed oklejaniem) i nadal problem istnieje... ta w/w teoria wydaje się najbardziej logiczna.

Panowie, w najbliższych dniach nie przetrzymywać drewnianych przynęt w samochodach :D

 

Jerzy, u mnie bardziej rozerwane te pęknięcia na szwach, nie takie ładne "cięcia";  czasem tylko małe 2-3, kilkumilimetrowe z zarysowaniem... poszukam coś przy okazji i zrobię jakieś fotki.

Dlaczego uważasz, że nie jestem w temacie? Pękały mi niektóre woblery tak jak na zdjęciu @Harjera, zmieniłem capon na pokost i przestały pękać.  Wysoka temperatura też im nic nie robi. Wam woblery nadal pękają, ale uważacie, że ja nie mam racji. Nie twierdzę, że pokost jest jedynym i najlepszym środkiem. Dużo ludzi okleja teraz woblery folią aluminiową, może znają inne sposoby.



#40 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3776 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 26 sierpień 2015 - 09:49

Walisz grubo Hartzlacka i nie ma prawa nic złazić. Dasz za mało, pęknie. O samochodowych zapomnij, po 5 warstwach pęka od naprężeń temperaturowych samej folii.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych