[cristovo]

ej, co tak smutno?

 

[Sławomir]

Chyba już to kiedyś wstawiałem , ale co tam  , jest tego warte 

 

[cristovo]

czekam, kiedy moda na takie fryzury wróci

 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

[Rheinangler]

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 19 luty 2021 - 21:43

[cristovo]

Muse.....jak dla mnie kontrowersyjne trio z genialnymi przebłyskami.....Hysteria przejdzie do historii muzyki nawet dla pierwszych kilkunastu sekund, zagrać to nie jest może wyjątkowo trudno, ale wpaść na taką linijkę może tylko ktoś z niesamowitym talentem i szaleństwem w oczach.....psychodelliczne czasy, psychodelliczne nastroje, psychodelliczna muzyka

 

 

nastrój zupełnie inny, ale rytmicznie mistrzostwo świata.....nie raz i nie dwa śmiejemy się z Zenka, że prosta muzyka......to także jest prosta muzyka, oktawy w refrenie wybrzmiewają jak na koncercie disko polo.....zresztą ciuszki też niczego sobie

 

 

zresztą......jaki tam znowu Muse kontrowersyjny.....wystarczą nasze zapomniane przyśpiewki, wszystkie współczesności to Gołas wyśpiewał dawno temu....

 

Użytkownik cristovo edytował ten post 19 luty 2021 - 22:31

[Robas]

ulubiony utwór mojego 7 latka

[DonPablo]

Zbieram szczękę z podłogi po każdym kolejnym jego teledysku.

Od muzyki poważnej po metal...

Patrzałek!

MegaTalent.

Użytkownik DonPablo edytował ten post 20 luty 2021 - 21:03

[pieczywko]

Trochę polskiego sludgu

[Zed Zgred]

26 marca wychodzi trzeci album Liquid Tension Experiment.Muzycy w składzie Mike Portnoy (Transatlantic, Sons of Apollo), John Petrucci (Dream Theater), Jordan Rudess (Dream Theater) Tony Levin (King Crimson, Peter Gabriel)
Długo kazali czekać ale chyba warto!

Użytkownik Zed Zgred edytował ten post 23 luty 2021 - 20:07

[cristovo]

jest Tony Levin, jest robota.....

[Mysha]

Deszcz 

 

[/youtube][youtube]

[border river]

mocna kompania..

 

i drugi kawalek. pierwsza mysl podczas słuchania :.. nie spieszy sie chłopakom....

Użytkownik border river edytował ten post 24 luty 2021 - 18:30

[Maciej W.]

Concert for George to coś wspaniałego. Piękny hołd oddany Harrisonowi, muzycy, goście, realizacja na najwyższym poziomie i z angielskim smaczkiem. Ciarki chodzą po plecach, a na łopadki kładzie mnie finał Joe Browna:

[Sławek Oppeln Bronikowski]

To może co jakiś czas.. nie cudze..

[SIRIUS]

Słaba wiadomość. Pan Leeway raczus niestety.

[Zed Zgred]

Co jakiś czas nie cudze, jak najbardziej. A już najbardziej muzyka nie śpiewana. Taka muzyka nie ma narodowości. Ona po prostu jest krajobrazowa i tyle.
Coś na czasy obecne.

[HaDe]

[md30]

Troszkę klasyki  

[Maciej W.]

No proszę, przedwczoraj wylądowała u mnie w odrwarzaczu. Świetny debiut bardzo niedocenionej kapeli. Po tylu latach brzmi świeżo i nie zestarzała się wcale. A to chyba lepsze od oryginału: