Najmocniejsze kolowrotki jakie poznalem maja absurdalnie male srednice glownego kola, a wlasciwie kazdy tournament nawet te w rozmiarach 1500 generacji iA/C pochlona rarka 4000 na deser.Fizyka :2mm średnicy daje 1mm na promieniu koła -mocniejsza dźwignia.
W kołowrocie kluczowym jest promień koła im dłuższy tym silniejszy.
Ten 1mm ma prawo robić istotna różnicę.
Zabawne bo owe turki nawet nie maja tez lozyska pod pinionem.
O kanciach nie wspomne.
Moze jednak "moc" nie bierze sie z srednicy kola i jednego malego lozyska ?
Jesli by faktycznie zwiekszyc o te 2 mm wielkosc poszczegolnego zeba na glownym kole ( nalezalo by odowiednio zrobic wieksze naciecia na pinionie i zebatce od posowu) i.. taki kolowrotek w porownaniu do poprzednika pracowal by na pewno ciezej. Innymi slowy przekladnia podczas pracy by wykonywala wieksze opory tarcia. Choc teoretycznie same kolo, pinion i zebatka na walku zyly by sobie dluzej, ale proporcjonalnie tym samym zabieraly by zycie innym czescia.jeśli o 2mm wydłużyli zęby to da bardzo dużo.
Użytkownik Meme edytował ten post 25 październik 2015 - 07:18